Witaj Heledore ! dziekuje za odpowiedz. zajrze chetnie na twoje zmagania. dzis jest juz pozno wiec szybki wpisik ode mnie. jak kontrakt to kontrakt.

dzis byl nawet mily dzien, urodziny u kolezanki i sukienka w rozmiarze 8 (tak tak co w europejskiej numeracji daje 36. nie pamietam juz kiedy zmiescilam sie w taka numeracje hehehehhe az do dzisiaj. weszlam do sklepu dla kobiet w ciazy kupic prezent mojej szefowej (jest w ciazy) i spodobala mi sie sukienka dla mnie oczywiscie hahah, co tam szefowa. fajny kolor, jeszcze lepszy kroj, no i niewiele wspolnego z ciaza poza uciagliwoscia materialu. no to wzielam swoj normalny rozmiar na pupe 12. I CO ZA DUZA. biore wiec 10. I CO ZA DUZA. no to biore 8, TAAAK 8. I CO, LEZY JAK ULAL!!!!
oj jaka mam radosc i jakie swieto. wejsc w rozmiar 8. co prawda ten kontrakt zawarlam 8 lutego, aby pomogl mi trzymac dyscypline, ale regularnosc jedzenia i cwiczenia tak od jakiegos czasu, ale zeby takie szybkie efekty hehehehhe. OJ JAK JA KOCHAM SKLEPY DLA KOBIET CIEZARNYCH.

PS: kolezanka ma jedna sukienke w rozmiarze 8 ktorej nie nosi, chciala mi dac ale powiedzialam, ze nie lubie czarnego heheheheh

ok, a teraz czas na spowiedz

dieta - 3 posilki w tym lekko za duze sniadanie - bede pametac na przyszlosc i za pozna kolacja. zlamalam regule jadlam po 19.00, ale byly urodziny kolezanki i specjalnie nie jadlam nic w domu. niestety jedzenie to nie bylo piecioprzemianowe, aczkolwiek bardzo pyszne

cwiczenia - rano po kawusi bieg po parku ok 37 min. oj jak cieszy. przez przypadek pominelam dzis tybetanskie rytualy i teraz jest juz za pozno

to chyba na tyle i do uslyszenia. jak zwykle pozdrawiam i trzymam kciuku za cale forum. i za siebie
kasia