a ja sie przyszlam pochwalic sukcesikiem
bo dzisiaj stane na wadze... patrze...
90!
kg mniej niz wczoraj, wooow
czyli jeszcze 1kg do celu a zostalo mi 9 dni uau :d nie no jestem zadowolona
a ja sie przyszlam pochwalic sukcesikiem
bo dzisiaj stane na wadze... patrze...
90!
kg mniej niz wczoraj, wooow
czyli jeszcze 1kg do celu a zostalo mi 9 dni uau :d nie no jestem zadowolona
super, super, gratuluję ! ja do świąt chciałabym na wadze zobaczyć tą ładną "6" na początku tak więc przede mną jeszcze 2kg
MAJE GRATULACJE JAK TAK DALEJ BęDZIESZ SIę STARAć NAPEWNO ZOBACZYSZ "6" NA śWIęTA JA TO BYM CHCIAłA ZOBACZYć "7"
ALE TO CHYBA DOPIERO PO śWIęTACH BO WAGA STOI /A WłAśCIWIE SIDZI W ARESZCIE/
POZDRAWIAM SERDECZNIE I TRZYMAM KCIUKI BOGDA
no i dopadło mnie przeziębienie . i tak długo jak na mnie udało mi się przed nim ustrzec.
całe szczęście mam jeszcze na tyle siły, aby dalej trzymać się diety
wracaj do zdrowka;*
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154
waga 55 ;(
wzrost: 163
BMI : 20.7
łydka: 35cm
kolano: 38cm
udo: 53cm
biodra: 86cm
przed pępkiem: 79cm
talia: 65cm
kolejne ważenie 31.07
przeziębiona nadal...i to chyba coraz bardziej a waga ani rusz... uparła się i stoi w miejscu.
Chyba jednak nie uda mi się dotrzeć do 69 na święta
No i wróciłam...i już po świętach!
W związku z tym, że nie zdążyłam życzyć Wam Wesołych Świąt, to życzę Wesołego po świętach
A mi jest wesoło
Jestem z siebie dumna bo oparłam się pokusie zjedzenia wieeelu pyszności świątecznych
Dzisiaj w nagrodę pozwoliłam sobie na zjedzenie kawałeczka babki piaskowej ( nie był to kawałek normalnych rozmiarów, tylko jakaś 1/10 plasterka:P no na więcej zasłużę może później
Dzisiaj jak wróciłam to weszłam na wagę...iii...jest 69,1 Myślałam, że padnę z radości
Warto było nie jeść tych pyszności świątecznych
ale miło patrzeć na tą 6 na początku:
teraz oficjalnie mogę uznać, że osiągnęłam swój pierwszy cel - 70kg
teraz przede mną kolejny -65kg ale to już nie tak daleko
Arancia, super, gratuluję serdecznie Pewnie będę podobnie ucieszona, jak zobaczę 5 z przodu Teraz to już z górki - każdy kolejny cel łatwiej osiągnąć, bo przecież to początki właśnie są najtrudniejsze. A sukcesy takie jak twój motywują do dalszego działania.
no ja też myślę, że już teraz będzie coraz łatwiej mam taką nadzieję przynajmniej
a dzisiaj waga pokazuje 68,8 więc powoli rusza w dół
chciałabym się tu wam "poskarżyć", że od paru dni nigdzie nie mogę kupić kalafiora!!! gdziekolwiek idę to akurat się skończył, albo nie dowieźli a ja mam straszną ochotę na kalafiora! ratunkuuu
Zakładki