Wątek: Zaczynam odchudzanie

dziekuje bunny23 odchudzam sie od grudnia 2006 dziennie cwiczylam dopuki nie nadeszyly swieta ,po swietach srasznie sie opuscilam skonczylam z dieta. nie potrafilam znowu zaczac ,az do 1 lutego ostro wzielam sie za siebie a od dzisiaj znowu zaczelam cwiczyc,jestem z siebie dumna zaliczylam godzine cwiczen chociaz w polowie mialam juz dosc.pozrowienia i zycze wytrwalosci "grubaskom"

Witam wszystkich. Trafiłam tu wczoraj. I też jak wszyscy chcialabym schudąć, minimum 7kg. Tylko nie wiem jak. Mój najgorszy problem to słodzycze. W domu jest ich pod dostatkiem.

ja też mam problem ze słodyczami. Znalazłam rozwiązanie - przestałam je kupować. A ciężko było się rodzinie mojej przyzwyczaić (dwójce moich dzieci i mężowi) ale wytłumaczyłam i m że to dla zdrowia. Gorzej jest jak ktoś przyjdzie do nas ze słodkościami, to wtedy raczej podjadam i jestem na siebie zła.

Witaj ja chectnie sie przylacze/...przez rok przytylam 10 kg....i chyba czas najwyzszy je zgubic...waga 63 przy wzroscie 165....

witaj laseczki
z checia sie przylacze jak wiecej osob to razniej waze 72 i chce 57-58 kg bo sie wtedy bardzo dobrze czuje

witam wszystkich na początku chce powiedzieć ze superfajne jest to forum bo dopiero tutaj widać ze inni też mają problemy z wagą i chcą walczyć i osiągają sukcesy co naprawde strasznie motywuje ja mam 18 lat ( w sumie bede miala dopiero w tym roku w październiku ale już zaokrąglijmy) 162 cm wzrostu i wage 53 kg. Zrzucić chcę do 46 i mam nadzieje ze mi sie to uda. Od jutra zaczynam bo troche przeziebiona jestem i chce dzisiaj to doleczyć wiec nie bede osłabiała organizmu. Mam zamiar stosować 1000 kcal ponieważ mimo ze dieta ta jest dosyć męcząca ( mam tu na mysli liczenie kcal ) to moje dwie koleżanki schudły na niej naprawde duzo bo jedna 12 kg a druga aż 15. Dlatego od jutra 53 kg mowie nieeee mam nadzieje ze mi w tym pomożecie pozdrawiam bardzo serdecznie

Ja przyłączam do dietki.! I do wspierania CIe w dalszej walce

dzięki za wsparcie jak tam Wam idzie? bo ja ogólem sie jakoś trzymam myśle ze zaczynam sie przyzwyczajać chociaż na pewno lekko nie jest:/ no ale cóż damy rade razem prawda? pozdrawiam i 3mam kciuki