-
Oj Jolu, Jolu! Dopiero co wróciłaś i już jakieś imprezki, picie i kacyk? :roll:
Fajnie że wróciłaś, już się martwiłam! :D
Moje letnie kiecki też czekają, przymierzam narazie, wiesz, jest całkiem nieźle, ale jeszcze sterczy tu i ówdzie no i za zimno! Ja też dziś jadłam rybki, trochę sporo, ale jutro lecę na wodne aero! Ty na basen więc nieźle sobie poczynamy! Tak trzymaj! pa kochana!Buziak od motyla (przyszłego)
-
Oj Jola Jola :lol: :lol: :lol:
Cytat:
basen na kaca najlepszy
:lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Ja wczoraj nie na kacu, ale też na baseniku byłam :lol:
Miłego dnia :D
-
Pogodnego i udanego weekendu życzę ;)
-
Powiem wam,że ja też mam mieszane uczucia, co do imprezowania
- ale co powiem koleżance ? - że nie pójdę na jej urodzinowy wypad, bo mi to koliduje z dietą :lol: na pewno by nie zrozumiała i było by jej przykro - zresztą po to się odchudzam,żeby chodzić na imprezy i wyglądać bosko :P :P :P
ostatnio na takim wypadzie wypiłam tylko 3 drinki i wytańczyłam się jak szalona, więc chyba
nie będzie tak żle i tym razem. Najgorzej ,że muszę rano pracować i nie będę mogła się wyspać. Marudzę jak stara babka - gdzie ta Jola, co wracała o 4 nad ranem i o 8 wstawała do pracy :?: Imprezki szkodzę dietce, ale cóż i tak ograniczam się - ten wekend niestety będzie imprezkowy , bo po powrocie z urlopu trzeba się spotkać z ludzmi i koniec :!:
dziś zaczęłam dzień kaszą manna 2 łyzki i szklanak mleko 2% rozcieńzone z wodą i wymieszane z bakaliami; teraz siedzę i myślę ,czy by nie pójść poćwiczyć na siłowni z godzinkę, przed pracą - ale jakoś nie chce się z domu ruszać... :?
leniuszek - a upragnione 59 kg czeka :P
-
TO MOŻE TYM RAZEM JEDEN DRINK I DUŻO WODY I TAŃCA :)
KOLEŻANKA TO ROZUMIE
POZDRAWIAM
-
oj, fleksiu, to chyba ponad moje mozliwości, ale wode to jak, bo piję zawsze cały wieczór, bo bym bez tego umarła :D tak opój za mnie :D
-
JOLA JEDEN I JUŻ :wink: :wink: :wink: I DUŻO TAŃCA
-
OJJJ JOLA JAK JA CI ZAZDROSZCZę ;-)
UWIELBIAM TAńCZYć KOCHAM TO ROBIć KRęCIć TYłECZKIEM AHHHHHHHHH ALE SIE ROZMAZYłAM :roll:
POZDRAWIAM I MIłEJ SOBOTY ;-)
-
Trochę mi tu kolidują częste imprezy ze zdrowym stylem życia http://img65.imageshack.us/img65/5280/stopma8.gif
Ja na szczęście nie lubię nocnego imprezowania - właśnie przez to że przez cały następny dzień jestem kompletnie wyprana z energii i nic zazwyczaj nie udaje mi się zrobić konkretnego...
-
no wiem, wiem , ale co to za życie bez imprezowania? nie chodzę znów tak często :D
dziś troche pojadłam za duzo 1900 kcal
to już trzeba przestać jeść na dziś
:D
Kasza manna gotowana czubata łyżka 20g 2 60,00
X Mleko 2% tłuszczu szklanka 240g 1 112,80
X Migdały 10 szt. 17g 1 101,00
X Kaszubskie filety śledziowe osączona szt. 90g 1 175,90
X Chleb mieszany z soją kromka 20g 1,5 69,90
X Dorsz gotowany średnio 100g 3 234,00
X Marchew gotowana średnio 100g 1 24,00
X Groszek zielony gotowany średnio 100g 0,5 34,50
X Jogobella light średnio 100g 1 60,00
X Ser biały chudy kostka 100g 2 200,00
X Migdały 10 szt. 17g 0,75 75,75
X pizza porcja 400g 1 400,00
X Jarzynowa zabielana talerz 250ml 1,5 261,90
X Jogobella light
to już chyba nie będę, co?
czemu jedzenie jest takie dobre? :cry:
-
Jola dobre pytanie:)Dlaczego jedzenie jest takie dobre :?: Dlaczego uwielbiamy jeść :?: Myślę, że dobrym rozwiązaniem jest, zjeść dobrze, ale w małych ilościach :wink:
No a imprezki to rzeczywiście jak jest się na diecie to ciężka sprawa:)
Dobranoc
-
no i niestety, miałam dziś załamanie - wszystkie emocje zebrały się i chyba początek okresu też nie pomógł - tęsknota za domem i rodzinką, chlopakiem, nuda w pracy, nuda w domu, marne widoki na poprawę tej sytuacji :?
zjadłam ciastka na poprawę humoru, ewidentnie, bo nawet mi się jeśc nie chciało, potem jeszcze jajko zjadłam czekoladowe i śledzia z chlebem - nieżły zestaw nie, jak ciężarna :lol:
ale wcale mnie to nieśmiesz, bo zrobiłam znów bardzo głupio
wcale mi się humor nie poprawil od tego
3000kcal na pewno mam dziś na liczniku
mówiłam sobie,że jedzenie na pocieszenie jest be
ale nie pomogło i tak to zrobiłam
zła jola :!:
może jutro będzie lepiej :?: szkoda że tak dałam ciała, bo wczoraj już tak dobrze mi szło :cry:
wstyd mi :cry: :cry: :cry:
-
A ja się najadłam ciastek wczoraj bez powodu.. :( a raczej tylko dlatego, że Aśia z Misiem wpadli i przynieśli rurki z masą kokosową :( Straszne.. Znowu czuję sie gruba :( a nie fajnie lekka.. Co za paskudny weekend!! To przez to, ze wyjechałaś :> Na pewno byś mi nie pozwoliła jeść ciastek! A ja Tobie!!!! Ale nie martw się.. Niedlugo już będzie maj, a potem przyjadę do Ciebie aby Cię podtrzymywać na duchu :D Będzie fajnie:)
-
DZIEWCZYNY TO BARDZO PRZYKRE CO PISZECIE :cry: :cry: :cry:
NIE BęDE SIE TU MADRZYć, BO PRZECIEZ DOSKONALE WIECIE żE TAK NIE MOZNA :roll:
ALE OD PONIEDZIAłKU JAK NIE BEDZIE POPRAWY TO INACZEJ SOBIE POKLIKAMY :twisted: :wink:
A TO TAK NA OCZęSIENIE !!!!
http://twoja-dieta.pl/components/com...n_ATT00060.jpg
-
http://twoja-dieta.pl/components/com...ictures/39.jpg
PRZEPRASZAM SKARBECZKI ALE NIE MOGłAM SIE POWSTRZYMAć, NA MNIE TO ZAWSZE DZIAłA, MAM NADZIEJE żE NA WAS TEż !!!
-
Na mnie to dziala widok mojego brzucha, ktory juz nie taki płaski - :cry:
cóż, nikt nie powiedział,że odchudzanie jest łatwe, raczej ,nie...
pójdę sobie dziś na siłownię, pobiegam trochę, bo mam co spalić - huory już lepsze,ale
nie ważę się, bo nie chcę się dołować
dostałam dziś rano smska od faceta:) i jakoś tak milo mi się pracowało, powinnieo mnie częściej pisać :!: :P ale chyba tego nie rozumie...jakby mu to delikatnie wytłumaczyć :?: :twisted:
jak dotąd jadłam
dwie kromki chleba z soją + 2 plastry żółtego serka 200kcal + ketchup 50 kcal
2 kromki chlebka z soją + serek topiony 175 kcal
jogurt + bakaliie 100kcal
oby tak dalej, bo będzie żle :evil: NO :!:
-
to ja chyba już sie powlokę na ta siłownię :!: nie :?: :P :P :P
-
NIO MAM NADZIEJę ZE JUż ćWICZYSZ , UDANEGO WYSIłKU ZYCZE ;)
-
NIO I WYPOĆ SIE TAM NALEZYCIE
MAM NADZIEJE ŻE PADNIESZ ZA KARE PO TEJ SIŁOWNI
MUSISZ ODPOKUTOWAĆ :twisted:
POZDRAWIAM
-
Że jedzenie jest dobre, nic na to nie poradzę... Ale tak smao dobre jest też w o połowę mniejszych ilościach :P
Np wczoraj byłoby git - ale na co ta pizza. Zobacz - 400 kcal. To spora część Twojego dziennego zapotrzebowania! Czy była konieczna? Ja najczęściej wychodzę z założenia, że jem tylko to, czego nigdy nie jadłam. Np gdy jestem u rodzinki na urodzinach/imieninach a na stole straszy sernik robiony przze ciocię... sernik, który juz piekła tyle razy, i tak dobrze znam już jego smak... nie jem. Po co? Wiem jak smakuje, a jego kawałek nie dostarczy mi żadnych wrażeń poznawczych, a jedynie wyrzuty sumienia.
Fakt - przytyć jest ogromnie łatwo i szybko. Ale zrzucić? Miesiącami! Masz na siłowni pewnie wyświetlacze spalonych kcal - zobacz ile spalenie każdej setki kcal kosztuje Cię potu, czasu i wysiłku. Jak to nie podziała, to już nie wiem co :(
-
jolka, jak pojdziesz na cwiczenia lub silownie to wszystko bedzie ok, ale wiesz ze szalec nie mozesz z jedzieniem :?
Zycze milego i bardziej udanego, jesli chodzi o dietkowanie, nowego tygodnia :P
Buziaki
-
Hej Joluś!
Mam nadzieję, że się w porę opamiętałaś, pomyśl kobietko, ile już osiągnęłąś! Nie szkoda Ci tego? po co wrzucasz te ciacha do brzuszka? Lepiej zjedz już te malinki choćby z puszki! Wiem, że na pewno Ci tęskno, ale jak przyjedziesz w maju do kraju i do swojego mena - jak ci faceci mają mu Ciebie zazdrościć to Ty musisz być szczuplutka! Pomyśl o tych tygodniach, miesiącach kiedy biedna siedziałaś głodna w pracy - po co Ci to było? Nie zaprzepaść tego tylko z powodu tesknoty (haha zwalasz winę na to). My tu jesteśmy i myślimy o tobie, Jolka bierz się w garść! I na basen marsz! Siłownia! JAk tam boski Gary (pamiętam, czy skleroza?)? No dawaj!
Czekam na relacje z planu ćwiczeń i basenów!
do dzieła! Buziak!
-
Jolu, mam nadzieję, że wczoraj już wpadek nie było :!: I trzymam kciki, żeby dzś już nic Cię nie kusiło, a i smutki do zajadania omijały :!:
Miłego dnia :D
-
-
wczoraj byłam straszliwa impreza u mnie w domu :oops: :oops: :oops:
musiałam dzisiejszy dzień spedzić do 16 w łóżku, tak się zmęczyłam :!: :D
wiem jestem okropna - nie ważę się na razie, jutro :!: napisze wam ile mi przybyło :lol: bo na pewno przybyło; widzę po brzuchu :!: :evil:
jutro pójdę na basen, dzis tylko na spacerku byłam, ale piekna pogada, cieplutko i słoneczka, po prostu cudo :!: czas rozbierania się zbliża dlatego już koniec z obzarstwem i imprezami
pozdrowienia wiosenne :P :P :P
-
TAK JEST KONIEC Z PRZYJEMNOŚCIAMI DLA CIAŁA :(
ALE ZATO LASKI BEDZIEMY :wink:
-
Jola masz racje, taka pogoda to najlepsza motywacja, koniec zajadania się słodyczami:)Nie zapominaj o naszym postanowieniu :lol:
Mnie już dzisiaj moje Kochanie kusiło sernikiem :roll: Jekie te życie ciężkie :roll:
Buziaki:)
-
bedę pamiętać,Macy :!: Ale nie wiem, czy bym sie oparła sernikowi....na szczęście nikt mi go nie oferuje :!: dziś mam się czym pochwalić, bo byłam na siłowni i spaliłam 600 kcal :!: :P
zjadłam dziś około 1200kcal ,ale sporo węglowodanów niestety...jutro się poprawię :!:
-
widzę,że Ty też masz grzeszki na sumieniu :P
kurcze no trzeba się wziąć za siebie !!!!!!!!!!!
gdzie ta nasza silna wola ??????
nie mogę się nadziwić jakim to cudem wytrzymywałam wcześniej na diecie!! teraz jestem po śniadaniu i nie jestem głodna ale tak mnie ciągnie do żarcia,że nie wiem !!!!!! to wina stresów,obowiązków,a że najłatwiej się wyładować jedząc....niestety jest to zgubne bo po obżarstwie wcale nie jest łatwiej a wyrzuty sumienia mogą zabić
ciężkie życie odchudzaczek :(
Joluś trzymaj się dzielnie!!
-
trzymam się rączkami i nóżkami (grubiutkimi :D ) ,ale nie jest łatwo :!:
jestem po pysznym śniadanku, ale mogło być bardziej dietkowe, bo np. tłuste mleko pije, bo takie jest w domu, zamiast iść i kupić chude :!: a to 50 kcal mniej od razu, albo i więćej :?: :!:
waga pokazuje nadal 61,2 kg - z jednej strony się cieszę, a z drugiej ,jakby mi przybyło po tych grzechach, to bym następnym razem się 2 razy zastanowiła, co robię, przed zjedzeniem ciacha :!: nic, będę próbowała dziś wytrwać na diecie; pójdę też na basen :!:
pogoda jest tak piekna,że brak mi słów!Jeszcze troche chłodne powietrze, ale poza tym słonecznie i slicznie :P :P :P :P
mAgnesss ja też wypadłam z rytmu dietkowego i dlatego ciężko mi wrócić, ale już musi się udać, zresztą czuję, że za cięzko na żoładku od nadmiary mącznego jedzenia :!:
dziś warzywka i ryby wracają do łask, a do pracy wezmę biały serek :P
-
Z tymi grubiutkimi rączkami i nóżkami to troszke przsadzasz :!: :roll: :roll: :roll:
Dobrze, że warzywka i chude jedzonko do łask wraca :!:
Trzymam kciuki, żeby na odpowiednie tory udało sie gladko wskoczyć :!: :D
Miłego dnia :D
-
NIO TO MIAłAś FUKSA Z TA WAGą HI HI HI
POZDRAWIAM I BUZIACZKI PRZESYłAM ;-)
-
wróciłam z siłowni i pływania - piecze się moja rybka i gotują się warzywka - bardzo udany dietkowy dzień jak dotąd!
Do rączek ,to ja nic nie mam :) Aga ale te nóżki, te nóżki :roll: :cry:
co tam,m dałam wycisk na bieżni,że muszą w końcu zrozumieć,że mają być chudymi nóżkami :!: ja chce chude nóżki :!: :!: :P
-
jakos dziś wytrzymałam,
choc coś bym zjadła chętnie, ale nie popuszczam sobie
- co jak co,ale jedzenia po nocy to tu w tym domu nie będzie!!! :lol:
-
I co, dałaś radę :?: :wink:
Miłego dnia :D
-
Aguś :!: :P Dałam radę, dałam :!:
Ale jaka glodna rano się obudzilam, to sobie nie wyobrażacie i zimno mi, więc pije herbatke na grypę - tak na wszelki wypadek :!:
Duże sniadanko było, więc musze uważać, co jem przez resztę dnia :!:
Pójdę chyba dzis się rozejrzę za jakąś dodatkową pracą, bo nudzi mi sie siedzieć w domu.
Mam wreszcie zakwasy w nóżkach i chyba troszkę jeszcze dziś pomęczę się, a juz na 100% aqua aerobic wieczorem.
Narazie idzie mi nieżle - waga poranna 61,1 kg. :D :D :D
-
a zapomniałam,że ma się pochwalić osiągnięciem -
moj pierwszy dietkowy sukces widoczny na moim zdjęciu z urlopu:patrz niżej: :P :P :P ja i moj brzuch, może i nie mam mięsni, ale przy najmnie nie wyglądam już jak ciężarna!
http://images22.fotosik.pl/72/ff14e76ebbd4c808.jpg
-
Gratuluję wyniku ważenia, no i silnej woli wczoraj :!: :lol:
A na to zdjęcie patrzę, patrzę i nijak nie widzę tych kg, których chcesz się pozbyc :shock: :shock: :shock:
W końcu, jak tak Waszych zdjęc pooglądam, to dojdę do wniosku, ze tu same laski sie odchudzają :roll: :wink:
-
Joluś - Ty piękna laseczka jesteś przecież, no ja bym sobie zdjęcia brzucha nie zamieściła, niestety! Super masz brzuniek! I w ogóle cala jesteś śliczna dziewuszka, że hoho! Ładnie sobie poczynasz na dietce i łądnie Ci idzie. Buziaki!
-
dzięki dziewczynki - to moj pierwszy sukces, tak jak napisalam, bo zawsze najlatwiej mi spada tłuszcz z brzucha - a najtrudniej z tyłka i nóżek, więc jeszcze dokładam starań,żeby troche go ubyło :!: Postanowiłam razem z Macy nie jeść słodyczy do świąt,a konkretnie do pn 9tego i okazuje się,że to był dobry pomysł.Bo jedyna ochota jaka mnie nachodzi na jedzenie, to właśnie na słodycze,a jak sobie mówie,że nie wolno słodyczy, może co innego, to się okazuje ,że na co innego nie mam wcale takiej chęciWięc dieta idzie lepiej niż się spodziewałam.