Najpierw - po raz kolejny witam.Jestem tu stałą bywalczynią, jak nałogowiec Co roku przed wosną budzę się z jesienno zimowej drzemki, podczas której jakoś tak niczego sobie nie odmawiam, izaczynam na nowo... Schudłam tu już dużo ,i choc kilogramowo sporo wróciło, nie ejstem tak okragła jak dawniej, bo dużo cwiczę... Ale jednak tłuszcz jest. JESZCZE. Bo od dzisiaj stary dobry tysiak, z wahaniami do 1200, jak dziś. Więc zaczynam.