-
święta to niebezpieczny okres, ale żeby choć nie przytyć, to już sukces :!:
bylam dzis i wczoraj na siłowni - dobra dziewczynka :!:
jakiś facet mnie zagadywal na basenie - czy jestem już laską , która sie zagaduje na basenie :?: chyba jeszcze nie :roll: ucieklam, bo się speszyłam :P
-
estera28 - dzięki za wsparcie :)
No cóż, Jolu, jesteś już laską, którą sie zaczepia na basenie - przyzwyczajaj się :P
Jadlem dziś dużo.. ale chyba nie tak źle..
Czuje się napchana od dwóch dni, to te ciastka.. Niecierpię.. :/
-
Chyba mi się waga popsuła.. :shock: waga dziś rano 67,9.. :shock: A mam wagę elektroniczną.. Nie wiem zupełnie co o tym myśleć.. Idę zjeść owsiankę :)
-
ty chuda d*po :lol: :lol: :lol: no, może za malo piłaś, a może po prostu schudłaś i jesteś chudsza :!: :?: to ja też się wezmę za siebie, a co :!: Pije duzo herbaty, bo coś mi sie jeść chce - jak tam rowerek, czekam na informację,że kupiony i o pierwszych postępach :!: :D
juz niedługo 60 kg zobaczysz - bo już ci nie tak dużo zostało, a jak dosiądziesz rowerka, to zobaczysz sama jak szybko będą kilosy odchodzić w niepamięć!
-
Zagadka rozwiązana :P waga źle stała, nierówno,a ważę 71 - przestalam chudnąć, jak sie spodziewałam, a że jem co popadnie, jak głupek, to tyję nadal.. Glupia baba ze mnie.. Tez się biorę za siebie, ale mam trudności :/
-
Nie oszukujmy się.. kiepsko mi idzie.. ale jakbyście miały naleśniki w lodówce, to też by wam nie było łatwo! :oops:
Nie jestem taka, żebym zaraz rezygnowała z diety, ale ostatnio mam brak zapału zupełny.. a perspektywa świat nie poprawia sytuacji.. Zobaczymy co będzie..
-
Ale daję czadu..
Zjadłam dziś na śniadanie dwa naleśniki.. ale to dlatego, ze były w lodówce.. a jakby nie bylo to bym nie zjadla ;(
Ale na obiad robię pierś i kalafiora i nie będę już jeść nic złego!
Postanowione!
-
Już troche lepiej.. nie jem juz takcih glupstw.. ale boli mnie gardlo :(
-
nie jedz głupstw!
mnie boli głowa :?:
-
No to mam za swoje.. waga mi się zbuntowała.. od trzech dni stoi w miejscu, i to iefajnym miejscu, bo na 70,90.. a tu wyjazd, potem święta.. będzie ciężko.. Moze jak wrócę to rowerek juz będzie :)