-
W lodówce jest już tylko światło. Został kawałek łososia, więc z łososiem właśnie zjadłam kanapeczkę na śniadanie. Ale cosik mi mało. Zjem coś jeszcze, jak dotrę do pracy
Piątek! Nawet nie wiecie, jak to cieszy po takim mozolnym tygodniu.
W przyszłym tygodniu o tej porze będziemy już w Irlandii. Muszę się pilnować, żeby nie nagrzeszyć. Nie tyle jedzeniem, co piciem, bo wiem doskonale, że alkoholu nie będzie brakowało. Ale zawsze mogę udawać, że nie mam ochoty Działa!
-
A ja żeby nie zgrzeszyć alkoholem na spotkania jeżdżę samochodem i mam wymówkę jak nic "kierowca"
-
mnie tam alkohol nie robi problemu, bo.. nie lubię. dosłownie alkohol mi nie smakuje... ale tym lepiej dla mnie, bo to przecież mnóstwo kalorii
Maggie udawanie to całkiem niezły pomysł, dlatego życze powodzenia
-
Maggie albo wymówka z tabletkami nikt przecież nie chce Ci zrobić krzywdy :P ja niestety mam słabość do alkoholu - i to do tego najbardziej tuczącego,czyli whisky, likiery i piwsko :P echhh... :P
-
Ano właśnie. Znając moją słabość do Baileysa (z kawą, z lodem, z mlekiem - nie ma znaczenia) i Guinnessa - nie będzie łatwo Ale postaram się nie pić za dużo. I wiem, że mi się uda!
Wczoraj spinning z moją ulubioną instruktorką, która zawsze wyciska z nas siódme poty, potem - w domu - szybki i lekki obiadek i kolejne 2 odcinki Stargate'a A dzisiaj w planach sprzątanie. I to takie duże, bo muszę rozmrozić lodówkę i zrobić porządek w szafkach kuchennych. Właśnie staram się przekonać siebie, że bardzo mi się chce Potem trzeba zrobić zakupy, bo lodówka dziwnie opustoszała. A potem pewnie wybierzemy się do znajomych. Kaśka jest w ciąży, termin ma za niecałe 2 tygodnie, więc przynajmniej nie będę jedyną niepijącą
A w niedzielę ważonko. Nie mam jakichś wielkich nadziei, ale w sekrecie trzymam kciuki, żeby waga pokazała mniej. Pokaże?
-
no pewnie, że pokaże!
u mnie niestety dzisiaj pokazała więcej, ale jutro muszę to zweryfikować, bo coś mi nie pasowało zawaliłam trochę sprawę, że nie przeszłam od ranu na moja obecną dietę zaraz po kopenhaskiej... ale nadrobię to
a jak tam sprzątanie? ja się za świąteczne sprzątanie zabieram w... środę
-
Hej Maggie
Widze, ze tez u Ciebie porzadki itp.
Ja sie tak lenie przy tych porzadkach dzisiaj, ale mam nadzieje, ze wyrobie plan. hehe
Co do alkoholu, tez nie lubie i nie pijam ani odrobiny. Piwko mi smierdzi, nawet z sokiem, wodka i inne takie mocniejsze drinkole tez, ewentualnie dobre winko. Raz na rok moze winko rozowe, ale takie z wyzszej polki.... Wiec przy dietce, to tylko na korzysc kcal mniej
Ale niestety ja wole inne kcal Te sloooooooodkie. Wczoraj nie moglam sie oprzec ciastku tortowemu. Bylam w kawiarnii, bo musialam czekac na poprawke u krawca, wiec kaaaaafka przede mna, nooooooo i to ciaaaaaacho. Bylo cudowne. NIEBO W GEBIE.
:
Taaaaki grzech to moj pierwszy Inne wczesniejsze byly mniejsze
Badz, co badz na wadze dzisiaj mniej.
Mam nadzieje,ze U Ciebie tez laskawa waga. Pozdrawiam cieplo.
-
Oj, zjadłabym takie ciacho. Mniam
Wczoraj tymczasem... Ech, życie towarzyskie Wypiłam tylko jednego breezera z połową cukru, zjadłam dwa grillowane skrzydełka kurczaka i trzymałam się dzielnie, patrząc, jak towarzystwo wcina chipsy i zapija piwkiem. I wcale nie bawiłam się źle!
Za pół godzinki zmykam na siłownię. No i na ważenie. Zobaczymy, jak będzie
Sprzątanie wykonane, zrobiłam nawet porządki w szafkach, więc teraz wiem, jakie przyprawy mam w zasięgu ręki Może dzisiaj coś upichcę nawet
A potem ruszamy na wystawę. Trzeba się odchamić po całym tygodniu ciężkiej pracy
-
Maggie kopara na poziomie podłogi...gratuluję !
-
witam!
koncert Nine Inch Nails byl boski... playlista cudowna i szalenstwo na scenie (latajace lampy ufo dawaly niezly efekt). od tygodnia chodze szczesliwa i czekam na nowa plyte (juz wkrotce) i na powrot nin do europy (podobno w sierpniu kolejna trasa).
a support to niestety nie ladytron (a szkoda bo koocham ten zespol) tylko the PoPo
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] tez calkiem niezle to wyszlo, na pewno 100 razy lepeij niz Dresden Dolls 2 lata temu. no i afterparty bylo nieziemskie, niespodziwane i z duza dawka adrenaliny (kocham Aarona hehhe)
przeczytalam Twoj watek i widze ze sobie swietnie radzisz. zazdroszcze, ja az tak zmobilizowac sie nie potrafie ale probuje cos ze soba zrobic. lepsze to niz bezczynoosc!
pozdrawiam i obiecuje tu wracac
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki