-
Witaj
Przeczytalam twoj watek od deski do deski i musze przyznac ze zdajesz sie byc niezwykle wesola i zwariowana dziewczyna. Podziwiam cie za twoj upor- ja walczylam ponad pol roku, waga spadla do 53,7 ale wszytsko zatracilam i teraz staruje z 58 :( W srode wyjezdzam do Blackpool na rok wiec postanowilam troche blizej sie z toba zaprzyjaznic :) Wiem, ze moge miec problemy z jedzeniem (tj co kupic aby nie przedobrzyc ;) ) i moze zdolasz mi pomoc. Ja lece 11 lipca(wiem ze w tym czasie bedziesz w Polsce) ale jak wrocisz to czekam z niecierpliwoscia na wsparcie i rady. Aha. To co mnie najbardziej intryguje to to ile placisz za silownie. Jade na rok ale musze wrocic skonczyc studia no i zbieramy z moim przyszlym mezem na wesele ale jak silownia nie jestb droga to chetnie sie skusze :)
Zycze powodzenia. Naprawde duzo juz dokonalas i jestes wielka :*
-
W końcu więcej czasu :D ! Odpisuję...tadaaam!
Przede wszystkim - jasne, że będę w 3city - i z chęcią ogromną się spotkam, byłoby superowo.
A teraz suchy skrót wydarzeń ostatnich 2 lat: mieszkałam (z Arakielem :/) i studiowałem w Toruniu (filologia rosyjska). W zeszłym roku, w październiku rzuciłam Roberta, studia i wróciłam do Gdyniowa :roll: - przez jakiś czas trzymałam się jeszcze z TIRem, ale w styczniu tego roku znalazłam sobie pracę marzeń :D - tetr - jestem obecnie szefem gdyńskiej sceny teatru Wybrzeżak. Uffff.. i to chyba wszystko :wink: .
Jejku, jak fajniaście jest tu zobaczyć znajomą mordkę - teraz to ja się rozczuliłam :oops: .
A co do Kontrastu...rozrosło się bydle i teraz to taki byle jaki moloch...ale..jest tyle nowiuśkich fajnych knajpek :D !!!
Buuuźka!
-
-
Wyjeżdżasz gdzieś jeszcze na wakacje?
-
Gosiek, gdzie Cię wcięło :shock: ? Czeeeekaaaammyy :lol: !!!
-
Pewno na urlop jakiś.. Czekamy ze zniecierpliwieniem :*
-
nio kurde brak tu Maggie... wracaj do Nas szybciutko z tego upragnionego urlopku;p
-
No, drogie panie, wróciłam. Wypoczęta, opalona (tak, tak - wystarczyło kilka dni, żeby zbrązowieć) i... szczuplejsza niż przed wakacjami :D To ostatnie było dla mnie największym zaskoczeniem, bo robiłam spore odstępstwa od diety w postaci lodów, jedzenia wieczorem i okazjonalnej lampki wina. Nie, żebym narzekała ;) Jest 56.2 (i to po południu), jest dobrze :D A od jutra będzie jeszcze lepiej, bo wracam do starego rytmu, to znaczy do porządnego dietowania i intensywnego ćwiczenia. Efekt zaskoczenia udało mi się osiągnąć: rodzina i znajomi nie poznaliby mnie, gdybym nie podeszła do nich na lotnisku i nie rzuciła się im na szyje ;) I o to chodziło :D
A urlop? Rewelacja :D Choć pierwszy tydzień był szary, bury i paskudny, i tak było przyjemnie. A od ubiegłej soboty wręcz rewelacyjnie. Było granie w piłkę na działce, było pływanie rowerem wodnym, kajakiem i zwyczajne, wymagające bezpośredniego kontaktu z matką wodą :D Były nieudolne próby opanowania nart wodnych. Były długie spacery i były romantyczne wypady. I duuuużo zakupów w Trójmieście, co zaowocowało niewielkim nadbagażem :D Słowem: takiego urlopu właśnie było mi trzeba. A teraz...
Cóż, teraz trzeba wracać do roboty. Aż się nie chce :D Zastanawiam się, czy będę umiała jeszcze pracować ;) Ale pewnie jutro, kiedy usiądę za biurkiem, poczuję się, jakbym wcale nie miała żadnego urlopu :P
Veris, szkoda, że się nie udało spotkać, ale zapraszam do siebie do Londynu :D Daleko nie jest :) Gratuluję wymarzonej posady w Wybrzeżaku :) Macie jakieś kontakty z teatrem muzycznym? A jeśli tak, znasz może Krzyśka Knurka? Pytam z ciekawości, bo wiem, że on też teatralny człek jest :D
Nicoletia, dobra rada: jedz jak najmniej angielskiego jedzenia, bo jest mocno przetworzone, nafaszerowane olbrzymią ilością chemii i paskudne w smaku. Unikaj zwłaszcza gąbczastego angielskiego chleba. Jestem pewna, że w Blackpool są polskie sklepy (zresztą możesz poszukać informacji na http://mojawyspa.co.uk), znacznie lepiej korzystać z nich, niż faszerować się brytyjskimi produktami :D Za siłownię płacę 37 funtów miesięcznie. Nie jest to dużo, biorąc pod uwagę fakt, że mogę korzystać ze wszystkich klubów tej sieci, wszystkich zajęć, kiedy chcę i ile chcę. Ale z tego, co wiem, są i tańsze możliwości. Zazwyczaj w lokalnych ośrodkach rekreacyjnych działających przy councilu jest basen albo siłownia, czasem dość dobrze wyposażona. Powodzenia!
-
tak sie ciesze ze juz wrociłaś :)
wypoczta opalona i lzejsza :) super tylko pogratulować Zobaczysz jak szybko teraz poleca kolejne kiloski miłego wieczora :*
-
no witam Maggie:)
oj bardzo sie ciesze,ze tak fajnie udał Ci sie urlopik i co najważniejszeze kg spadły:) hihihih oj pewnie z chęcią byś wróciła dalej na urplo cio?