hej Maggie :):)
awans!! no no gratulacje :) to teraz za ilu pracujesz? wczesniej jako 3 osoby a teraz? 5? :) czy bedziesz miala czas na silownie?
Wersja do druku
hej Maggie :):)
awans!! no no gratulacje :) to teraz za ilu pracujesz? wczesniej jako 3 osoby a teraz? 5? :) czy bedziesz miala czas na silownie?
Na siłownię zawsze znajdzie się czas :D Wykombinowałam sobie, że jak będę szła do pracy na popołudnie, to będę latać na siłownię rano - i odwrotnie. Dzisiaj już jestem po siłowni, na ten przykład :D I zaraz idę do pracy. Oficjalnie pierwszy dzień na nowym stanowisku, sama jestem ciekawa, jak to wszystko się ułoży. W skrytości ducha i tak snuję już nowy plan, ale o tym - psst!
Do usłyszenia, dziewuszki :D
Gosia, GRATULACJE :!: :!: :!:
'...Ze złych wieści: z tego podniecenia Małgorzatka jadła. I teraz waży 56.5 kg, więc znów czeka ją odrobina ekstra wysiłku. Ale w skrytości ducha Małgorzatka przyznaje, że było warto, bo chociaż przez moment jadła to, na co miała ochotę ...'
No rzeczywiście, strasznie się spasłaś :D .
Znając Cię, migiem będzie jeszcze mniej niż w punkcie wyjścia, czego oczywiście moco życzę.
Pozdrawiam.
no nie moge ;) juz snujesz nowy plan :D:D Ty to jednak pracocholiczka jestes, ze w domu obmyslasz jak ulepszyc prace :D:D
a co na silowni ostatnio cwiczysz?
no no Maggie..bo juz myslałam ze nie bedziesz tu wpadac...i jak minol pierwszy dzien na nowym stanowisku?:) hihihih buuuziak
Pierwszy dzień... hmm, dość dziwny. Wiecie, jak to wygląda w filmach, kiedy człowiek odchodzi z pracy i opróżnia biurko, a potem wynosi wszystko w kartoniku? Tak to właśnie wyglądało, choć wynosiłam tylko z jednego biura do drugiego :D Dziwne uczucie, jakbym zamykała jakiś rozdział. Spędziłam dzień głównie na zamykaniu pewnych spraw, delegowaniu obowiązków na dziewczyny z działu i planowaniu, co by tu zrobić, żeby jak najlepiej poradzić sobie z nowymi zadaniami. A łatwo nie będzie. Zwłaszcza, że niektórzy ludzie, z którymi kiedyś pracowałam jak równy z równym, na tym samym poziomie, wydają się być zazdrośni, że mi się udało. Aż mam ochotę powiedzieć im, że mogli przecież sami próbować, więc teraz niech nie narzekają - ale nie powiem, aż taka wredna nie jestem (chyba ;) ).
Tak więc zadanie numer jeden: przekonać ekipę, że ja tu rządzę :D Bo nie chcę mieć na głowie bandy rozkapryszonych matołów kwestionujących wszystko, co powiem. Budowanie autorytetu to mozolna robota - ale ja nie dam rady? ;) :D
Corsi -> ćwiczę właściwie to co zwykle (40 min kardio -> ćwiczenia siłowe na nogi + ręce -> 20 min kardio -> brzuszek), czasem pojawię się na jakichś zajęciach (jak znam życie, teraz będzie to trochę rzadziej z racji nienormowanego czasu pracy). W czwartek np. wybieram się na poranny spinning. 6:45 rano :D Chyba zwariowałam :)
A zaraz do pracy. Miłego dzionka :D
o chyba zwariowalas :) hihi ale co sie nie robie zeby lepiej wygladac no nie? :):)Cytat:
Zamieszczone przez maggieuk
No ba, czego się nie robi :D Widać działa, bo waga pokazała dzisiaj 56.1, co bardzo, bardzo mnie cieszy (zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że wczoraj miałam dzień pichcenia, pieczenia i smakowania ;) ).
Dziś w planach wystawa 'Gwiezdnych wojen' (rekwizyty z filmu, pokazy walki, kostiumy itd.), potem może jakiś obiad. A jutro... Jutro prawdziwa próba: prowadzę hotel na popołudniowej zmianie. Sama. Ech, tak sobie myślę, że chyba jestem pierwszą kobietą w historii tego hotelu, która awansowała do takiej pozycji :D I rozpiera mnie duma, kiedy tak sobie myślę :)
Za moment zmykam pobiegać, bo roznosi mnie od środka. Miłego dnia! :)
i powinna bo daleko zaszlas :)Cytat:
Zamieszczone przez maggieuk
widze ze masz mnostwo energii!! super! u mnie jakis niz energetyczny :P
Maggie no przeciez masz prawo byc dumna...kazdy by był:)
no to bede 3mac jutro kciuki zeby piknie wszystko sżło..a napewno pojdzie:0 hihihihihi