czasem dobrze jest rozpropagować informację o diecie wśród znajomych - u mnie w pracy już wiadomo, że nie częstuje się mnie czekoladą (a nawet jak częstuje to często mi głupio wziąć - nawet jakbym miała ochotę, żeby ktoś nagle nie wypalił: "i Ty jesteś na diecie?")
Ja czasem w gronie pijących znajomych staram się sączyć wino rozcieńczone wodą - na dłużej wystarcza a woda wiadomo... samo życie :lol: