-
Tak... musze przyznać wam rację... można jeść smacznie a wciąż trzymać się limitu kalorii.. przykładowo taki ogórek... jest przepyszny a jak nisko kaloryczny...
Dziś znowusz na liczniku 1250 kcal... zaraz wbiegam na steper który wczoraj wydobyłam z mojego przepastnego balkonu.. idę spalać kalorie :)
-
Issabella to co zazdroszczę tego steppera :) Sama bym chciała mieć, mam tylko rowerek stacjonarny, ale mówię ci, że nie mogę na nim jeździć bo ma strasznie niewygodne siodełko :(
-
Ello!.
Milego dzionka Ci zycze!.
Ile kalorii spalilas na stepperku?.
Pozdrawiam.
Milego dzionka.
Tusia.
-
Milego dzionka dla Ciebie!.
Tusia.
-
Witam :)
A jak tam dzisiaj dietkowanie, tak pięknie świeci słoneczko :) że radość w człowieku :)
-
Z tym dietkowaniem idzie średnio... bo mama gotuje obiady i za nic w świecie nie może pojąć że nie chcę jeść niektórych rzeczy... dziś były naleśniki..zwykle jadłam je z cukrem i powidłami ale dziś polałam je odrobiną jogurtu... generalnie na liczniku mam ok 1400kcal..troszkę dużo :oops: no ale zaraz wskoczę na steper... ćwicze codziennie więc mam nadzieję że będą efekty .. własciwie już są... wczoraj kupiłam wagę i wskazuje 2 kg mniej niż na początku moich zmagań :)
Swoją drogą to nie mam pojecia ile kalorii można zgubić na steperze mam nadzieję, że sporo ;)
-
Ja też nie wiem ile kalorii można spalić, ale taki stepper by mi się przydał :)
Pozdrawiam ;)
-
Dziś miałam niezbyt przyjemny dzień i nie chodzi wcale o diete czy odchudzanie... wiele łez i dużo smutku [*] mojej babci
A jeśli o dietę chodzi, to zaczęłam dość dobrze:
śniadanie (~220 kca)
biały serek wiejski, mały ogórek kiszony
II śniadanie ( ~ 200 kcal)
biały serek wiejski, kiwi
obiad (~350 kcal- tej liczby nie jestem do końca pewna)
rybka, 2 ziemniaki, gotowana kapusta
między posiłkami - danon aktiwia do picia 88kcal, kawa z cukrem 80kcal
później było gorzej
grzeszki: 2 kostki czekolady gorzkiej, paluszki, kisiel (~345kcal)
w sumie ~ 1203 kcal pod warunkiem, że dobrze wszystko liczę
-
dziś na śniadanie:
ciemna bułka z ziarnami+ ogórek+pomidor+ 0,5 kubeczka jogurtu naturalnego+gorzka herbata = ~ 230 kcal
kawa ze słodzikiem ~0,06kcal (niesamowite smakuje jak z cukrem a ma o wiele mniej kalorii)
na obiad planuję talerz rosołku z makaronem, później jakiś owoc i danon aktiwię + 2 godziny sprzątania i jakieś 45 minut ćwiczeń na steperku i nietylko... mam nadzieję że uda mi się zrealizować mój plan... a moja nowa waga zwariowała - wskazuje 90kg a to już przesada bo tyle to na pewno nie waże i z tego co wiem to staram się odchudzić a nie przytyć więc nie wiem co jest grane... :roll:
-
na obiad zjadłam spory talerz rosołu z makaronem myślę, że w sumie miał z350 kcal... to sporo :roll: ale sądzę że już spaliłam conieco w czasie sprzątania... życzę wszystkim miłego weekendu
PS. nie chce podbijac watku bo i tak jestem jedyną pisząca w nim dziś osobą ;) a więc dopisze tylko że miałam ambicje nie zjeść nic po za tym sporym bo sporym ale jednak tylko jednym talerzu rosołu, ale niestety zrobiło mi się tak niedobrze i słabo że zmuszona zostałam poniekąd do tego żeby zjeść coś jeszcze a był to kawałek ryby i pół bułki ciemnej z ziarnami w sumie ~300kcal, osłodziłam sobie sobotę dwoma kostkami gorzkiej czekolady ~80kcal a więc bilans dzisiejszego dnia wynosi ok 1100 - 1200 kcal i chyba przy takiej "kaloryczności" powinnam pozostać bo wtedy czuję się najlepiej...