Wątek: nitunia17 się odchudza:) - powracam ;d

Pomaleńku przez podwóre idą sobie dzieci kurze. W kropki, w ciapki malowanki, bo to miały być pisanki

Wsystkiego najlepszego z okazji świąt dużo miłości, radości i uśmiechu na twarzy.
Niech te najbliższe dni będą czasem spokoju, refleksji i wyciszenia...


Strasznie mi przykro... Mam nadzieję, że szybko weźmiesz się w garść Skarbie... Trzymaj się cieplutko...

Witajcie!
Dziękuje za życzenia i te miłe słowa. Pomogły mi przyznam. Nie poddałam się i nie przerwałam diety choć gdy byłam taka zdenerwowana otworzyłam puszke z ananasem i zjadłam kilka plasterków
Niestety nie ma odwrotu i anulowane loty nie będą wznowione
Byłam wtedy tak zdenerwowana, że musiałam napisać tamtą notkę, żeby swych złości nie wyładować na domownikach. Jeśli komuś przeszkadza zgłoszę ją do usunięcia.
Wczoraj zjadłam tylko warzywa na obiad i wypiłam kawe na śniadanie, bo nie miałam na nic innego ochoty, a poza tym u nas ściśle przestrzega się postu. Dzisiaj tylko będzie śniadanie Wielkanocne i cały dzień sprzątania
Pozdrawiam i życzę WESOŁYCH ŚWIĄT i żeby były weselsze od moich...

cześć, tym ananaem się nie przejmuj z tego co wiem ma plasterek 20-30kcal, wiec nie duzo
dobrze,że nie zajadłaś smutku słodyczami

głowa do góry, buziak ;*

Kolorowych jajeczek,
wacianych owieczek,
rozkicanych króliczków,
pyszności w koszyczku!
A przede wszystkim
udanego uciekania w dniu "wielkiego lania".

Wesołych,radosnych, rodzinnych, i leciutkich jedzeniowo Świąt oraz mokrego dyngusa
życzy sycia

Trzymaj się Nituniu, głupie linie lotnicze ale brawo, ze się nie poddałaś mam nadzije, ze mimo to Święta będą udane

Jak mijają święta?

No i jak sie trzymasz Nituniu??
Mam nadzieję że dzielnie znosisz te święta nienajweselsze dla Ciebie...

Miłego poniedziałku :*

Witajcie!
Święta, święta i po świętach. Dzisiaj śmigus dyngus, ale lać się nie lejemy, bo pogody nie ma. Wczoraj dzień spędzony u rodzinki. Skusiłam się na małe ciastko i nie winię się za to, bo słodyczy nie jadłam od wszech czasów.
A teraz idę do kolejnej rodzinki więc musze iść, a sensowny post napiszę wieczorem.
Pozdrawiam.

No no jestem pod ogrooomnym wrażeniem, że byłaś taka twarda przez świeta i nie opychałaś się pysznościami

Miłego popołudnia :* :* :*