Witaj....

NIe było mnie tu dawno - przepraszam... to wynikło z przyczyn niezależnych ode mnie... w domu zaraz panuje, ot co... Ale jest juz lepiej

Widze, że waga łądnie w dół podąża - gratuluję...

A co do tych czekoladek... to oboje z mężęm uważamy, ze to nie jest dobry prezent... szczególnie na Dzień Kobiet... ja bym tam, tak jak Ty, kochana, owoce, albo jakiś ładny kwiatek doniczkowy... chociaż za ciety też bym sięnie obraziła... i za pończochy, czy rajstopy (oczywisćie dobrej marki i z lykrą) też nie....

Ogólnie, to nas trudno zadowolić, co nie

Ściskam i przesyłam odrobinę słonka, ktore u mnie dziś świeci