-
doty22
podziwiasz moje ćwiczenia? ja mam wrażenie, że ćwiczę o duuużo za mało, ale nie mam na więcej czasu. Chciałabym jeszcze chodzić na siłownię, ale już całkowicie nie zajmowałabym się dziećmi. Więc jakoś tak się staram np. aerobic domowy, taniec organizować z dzieciakami, one mają ubaw z szalejącej mamy a i ja mam je pod kontrolą
Agatko
pewnie, że sadełko powstawało latami, i dlatego tak ciężko je spalić, hmmm, a ja bym chciała już
Kuneka
ja też "pracowałam" na swoją figurę 5 lat, ale byłam w ciąży, mogłam zaraz potem ćwiczyć, ale były różne niesprzyjające okoliczności (dziecko w szpitalu) i tak jakoś mi nie zależało wtedy. A teraz? Chciałabym tak raz-dwa i już! Wiem że tak się nie da, mądre głowy mi to wbijają do mojej łepetyny, ale ja i tak bym chciała. Dlatego robię wsystko żeby to osiągnąć, i to nie tylko na lato, na wiosnę, ale na zawsze, na przyszłe lato też.
I musi tak być, bo 70 kg to ja już naprawdę NIGDY nie mam zamiaru ważyć
A co dzisiaj jem dobrego?
Przyszłam do pracy na piechtę (już od rana lepiej się z tym czuję
), od 7-mej zjadlam:
- dwie kanapki graham z pasztetem i plasterkiem żółtego sera, jedną kanapkę z białym serkiem
- kawka rozp. ze śmietanką i pół łyżeczki cukru (jak zawsze)
- dwa jabłka
- mam jeszcze kilka wafli ryżowo-kukurydzianym w razie czego i dwie wasy ciemne
Wracam na piechtę a wieczorkiem wodne aero
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki