O, serami tutaj zapachniało, więc już spieszę... Ten camember zapiekany z borówkami, o którym wspomniała Ziutka, to niemiecka specjalność... Mniam! Dawno już tego nie jadłam...

Motylku - pozdrawia drugi motylek! Bo ja również dążę do wdzięcznej motylkowej sylwetki... A widzę, że tobie całkiem dobrze idzie, tylko radzę ci uważać na te soki, bo mają sporo soli...

Moni