eh. Ostatnio jest źle. Apetyt mi strasznie wzrósł i jak siadam do jedzenia to dużo pochłaniam. Tak jest od kilku dni, akurat teraz kiedy zaczęłam chudnąć. Nie wiem co mam robić. Codziennie sobie powtarzam że od jutra koniec, ale nie udaje mi się tego dotrzymać. A co najgorsze to codzienne jedzenie słodyczy (
Wszystko zaczęło się od tego że zaczęłam pracować i moje stałe godziny jedzenie szlag trafił i tak to się toczy. Wiem, że jak nic z tym nie zrobię to znowu przytyję i nie wiadomo kiedy znowu zbiorę się w sobie żeby zacząć jeszcze raz.

To chyba koniec mojej diety choć bardzo tego nie chce