kiedyś stosowałam, bardzo ładnie spada, mnie poszło około 3 kg na poczętek I fazy. i słodkiego żeczywiście chce się dużo mniej
kiedyś stosowałam, bardzo ładnie spada, mnie poszło około 3 kg na poczętek I fazy. i słodkiego żeczywiście chce się dużo mniej
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Witaj w mroźny piatek No, w końcu zima, nie
A jak u Ciebie dzisiaj Mam nadzieję, ze bez wpadek
Uściski i pozdrowienia na piatek i weekend
Piątek minął trochę dietkowo trochę nie. Nie jadłam kolacji bo byłam na spinningu. 45 min jazdy na rowerze z różnymi stopniami trudności. Pot się ze mnie lał, że ho,ho.
dzisiaj byłam na zakupach. Zrobiłam je pod kątem dietki SB, którą mam zamiara zacząć od poniedziałku.
Aha i jeszcze dzisiaj zaczyna 6 weidera, mam nadzieję, że mi się uda dotrwac do końca.
Dzisiejsze menu nie jest bardzo dietkowe. Na obiadek zjadłam kaszę z mięskiem i ogórek kiszony a śniadania w ogóle nie jadłam nie mialam czasu.
Jutro pewnie będzie podobnie, ale od poniedziałku, zeby się paliło, waliło zaczynam dietkę. Do lata chcę zgubic 15 kg Czy mi się to uda Bradzo bym chciała
Uda mi się, uda mi się uda mi się :P :P :P :P :P
Pozdrowionka dla Ciebie doty u nas też mroźny dzionek i wczoraj i dzisiaj i pewnie jutro też. Ja bym już chciała wiosenkę
Życze Ci wytrwałości z tymi słodyczami, tutaj chyba większość ma z nimi problem.
Też jestem zdania żeby zjeść od czasau do czasu coś słodkiego bo potem jest przechlapane.Wiem po sobie, nawet nie chce tego wspominiać
Będę wpadać i sprawdzać jak Ci idzie
Pozdrawiam
Ach... Nie wiem co mam zrobić Niedługo I fazy SB koniec a moja waga ani drgnie. Dwa razy w tygodniu chodzę na spinnig. Dużo piję. Nie wiem co się dzieje . Zaczynam tracić wiarę, ze mi się uda osiągnąć cel. Wiosna coraz bliżej, a ja nie mieszczę się w swoje ciuszki.
Przejdę tę I fazę do końca. Tak bardzo bym chciała zobaczyć 6 na początku mojej wagi
Pomóżcie mi, proszę
Co robię nie tak
Dzisiaj na śniadanko zjadłam sałatkę z
sałaty lodowej
3 rzodkiewek
2 plastry sera mozzorella
ogórek zwykły
ogórek konserwowy
kawałek papryki czerwonej i zielonej
3 pomidorki koktajlowe
szklanka soku pomidorowego
A wczoraj
na śniadanie
jajecznica na łyżeczce oliwy
szklanka soku pomidorowego
przekąska
trójkącik seraka topionego light
papryka
pół pomidorka
Obiad
pieczora pierś z kurczaka
i sałatka jak dzisiaj na śniadanie tylko zamiast mozzorelli była feta
przekąska
garść orzechów laskowych
Kolacji nie zjadłam bo zabrakło mi już czasu
podobnie jem od tygodnia więc waga powinna chyba ruszyć, a tu NIC
A tak poza tym to przepraszam, że tak długo mnie nie było. cierpię na brak czasu. Starsze dziecko wyszło z wiatrówki, a tu rano niespodzianka Moja młodsza córcia (10 m-cy) wstała z krotkami na ciele . Mam tylko nadzieję, że przejdzie tę chorobę łagodnie, podobnie jak synek.
Witam Cię unforgiving wpadaj do mnie częściej. Przyda mi się Twoje wsparcie
nie mozesz tracic wiary!!!!
uda sie na pewno!!
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154
waga 55 ;(
wzrost: 163
BMI : 20.7
łydka: 35cm
kolano: 38cm
udo: 53cm
biodra: 86cm
przed pępkiem: 79cm
talia: 65cm
kolejne ważenie 31.07
Co za wstrętny kryzys mnie dopadł . Na pocieszenie kupiłam dzisiaj parowar i będę robić pyszne obiadki
Chodzę sobie p forum i czytam posty i widzę, że innym się udaje. I tak sobie myślę dlaczego mnie miałoby się nie udać
Mimo wszystko jest mi ciężko, bardzo ciężko.
Co dziś jeszcze jadłam
Obiad
pieczona pierś z kurczaka
sałatka warzywna
kolacja trochę łososia wędzonego
ogórek zielony
4 pomdorki kokajlowe
deser
pucharek bitej śmietany light z gorzkim kakao
garść orzechów laskowych
Chyba nie było tak źle.
Jak minie weekend, nie wiem. Mam nadzieję, ze wytrwam.
Aha
Witaj [/b]grubasku i dzięki za wsparcie
buziak na mily weekend;*
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...?p=154#post154
waga 55 ;(
wzrost: 163
BMI : 20.7
łydka: 35cm
kolano: 38cm
udo: 53cm
biodra: 86cm
przed pępkiem: 79cm
talia: 65cm
kolejne ważenie 31.07
Zakładki