Dziękuję SYCIU za odwiedziny. Masz rację, choroba może sprzyjac podjadaniu. Ja walcząc z tym cały czas znajduję sobie zajęcie. Jak na razie to działa. Poza tym bez biegania czuję, że nawet te 1000 kcal to za dużo ... wiem, że to przesada, ale djeta powinna byc połączona z ruchem. Tak bez bieganka, to czuje że jest ona nie pełna. Ale przynajmniej dzięki temu jeszcze mam większe samozaparcie i bardziej uważam co jem.

Tak jak wczoraj pisałam mam zamiar znaleśc sobie zestaw cwiczen, które można spokojne wykonywac w domciu. Właśnie się za to zabieram!!!![/url]