Wątek: Moja droga do wymarzonego celu :) Zapraszam!

Pogoda się rzeczywiście poprawia trochę, choć wiatr dalej ostry :P u Ciebie pewnie też ale co tam, jesteśmy twarde, prawda ? :P

Dzień rzeczywiście ładny
Mam nadzieję,że Twój będzie tak udany jak mój:*

No już niedługo koniec remontu, koniec bałaganu i w końcu będziesz mogła sobie gotować upragnione obiadki. Koniec zupek chińskich Też nie lubię wielkiego bałaganu chociaż miłośnikiem porządku nie jestem. Jakby to powiedzieć... w lekkim chaosie żyje mi się najlepiej, wszystko mogę znaleźć, nic mi nie przeszkadza

miłego spacerku

I jak tam "w świecie"?
Też nie lubię bałaganu przy remoncie. Najgorzej jak się czegoś nie może znaleźć Ale to już niedługo.

No i powiedzenie nie chwal dnia przed zachodem słońca sprawdziło się dzis w moim przypadku.
Z rana było pięknie a potem przespałam pół dnia by nie patrzec na ten remont i uciec od pomagania w nim, w ogole nie mam humoru szlak mnie trafia juz w tym brudnym domu na dwor nie ma z kim wyjsc chłopak mnie olewa po porostu zyc sie odechciewa brr ;/
i oo klops ;/ w dodatku pochłanialam dzis jedzenia jak opętana a bynajmniej chleba bo oczywiscie nic innego nie ma ;/ nawet nie chce mi sie liczyć tych głupich kalorii.
ehhh szkoda słow.. idę dalej spać z nadzieją na lepsze jutro.
3majcie się.

<przytul> głowa do góry mam nadzieje że to taki chwilowy dół jutro nowy dzionek który będzie napewno o niebo lepszy

słonecznej niedzieli życze :*

Jutro jest zawsze lepsze Rozumiem co to remont, bo też to przerabiałam wiele razy, ale głowa do góry i się nie smutaj, bo będziesz miała piękną chacjendę a w niej będziesz umieszczona TY jako piękna już i szczuplutka lasencja

Pozdrawiam i buźka:*

głowa do gory czekoladko napewno jutro bedzie lepiej, poczatek tygodnia napewno sie lepiej zacznie a co do remontu rozumiem cie, nie latwo jest wytrzymac w balaganie, hie hie tym bardziej jak pisalas nie mozna nawet zrobic pozadnego objadu a chłopakowi daj w głowe za to ze cie olal nalezy mu sie hie hie pozdrawiam