Też mam problemy z chlebkiem. Nie jem w ogóle pszennego - tylko grahamki, albo razowiec - ale czasem mi się marzy taka buła w masłem i wędlinką :P Chyba już tak zostałyśmy wychowane, na chlebku i tłustych obiadkach :P
W długi weekend musisz znaleźć kompromis: troszkę nauki i troszkę przyjemności. Byle główki nie przemęczyć![]()
![]()
Zakładki