wiecie co wstyd. przepraszam,że zawiodłam Was, a przede wszystkim siebie.
mega napad znowu. od napadu leze i płacze. jutro 3klasowki. wagary. pociełam sie znowu. nie wiem co ze sobą zrobić.
ja już naprawde nie umiem odżywiać się. albo głodowka albo żarcie.
najgorsze,że w domu mają mnie za wariatke, ktora stwarza sobie problemy, których tak naprawde nie ma.
i nikt nie rozumie,że w ciągu godziny można zjeść tyle ile normalny człowiek zje przez 2dni.
tak mi smutno.
kolejna wiosna zmarnowana. kolejne lato.

oszukiwałam się już tyle razy, naprawde, widać chociaż po wczorajszym poście jaki miałam zapał.

ale moja obsesja jedzenia wygrywa.

nie chce juz tak żyć

przepraszam, napewno nie na taki post liczyłyście...
ale ja nie umiem inaczej.

pozdrawiam.
cing