kurcze coś jak wczoraj odpuściłam dietę, tak i dzisiaj mi sie nie chce... ale jutro już bedzię ślicznie, ładnie. promise:D
i musze Wam powiedziec, ze regularny basen naprawde dużo daje. np. teraz prawie bez problemów przepływam 100 metrów same nogi do kraula i jakoś bardzo się nie zmęczę i tempo też trzymam, a wcześniej to masakra. i generalnie kondycje mam lepszą.
no ale w sumie od przed swietami jakos mam basen 3 razy w tygodniu:D
a w nowym semestrze niestety bede musiala porzucic poniedziałkowy basen. wiec sie teraz zastanawiam nad srodą czy w zamian nie chodzić... :roll: ale to jest późno wieczorem;/ ech no nie wiem...
nauka, nauka, nauka, nauka, nauka...