Wersja do druku
idź na swoj wątek to zobaczysz niespodziankę. pisalyśmy równocześnie :P :DCytat:
Zamieszczone przez liebe86
a co do świąt, to może jednak zrób ze 2-3 sałatki, zebyś miała co jeść zamaist mięs, ciast, babek i innego typu przysmaków, co?
AA powiadasz? pomyslimy :P
pojęcie sałatka a sałatka w moim dmou to 2 rózne sprawy. u mnie w domu jak bez majonezu bez musztardy albo sosu to nie sałatka tylko warzywaaaaa :lol: więc ja to sobie kupie zapas kotletów sojowych kupię i beczke kapusty kiszonej :lol: i będa wybuchowe święta ;) ale za to jakie zdrowe i małokaloryczne ;)
no zauwazyłam,że pisałysmy róznowczesnie
Julcyk, do świąt trochę czasu jeszcze, jak się postarasz to będzie 7 z przodu! tylko koniec z serami! (o winie nie wspominam, bo sama się czasami zastanawiam, czy nie powinnam na spotkania AA chodzić...), musi być dobrze! systematyczności w brzuszkach zazdroszczę, a pamiętaj, że nasz nowy wygląd to głównie dieta i ćwiczenia! :D przecież do wakacji możemy być szczuplejsze o 10 kg, i to bez większego wysiłku, odrobina silnej woli...
prawda, że chcemy?
będziemy laski i koniec gadania, a teraz zbieraj się w sobie! coraz piękniejsza pogoda jest, aż chce się żyć! chce się żyć z mniejsza ilością kilogramów! PAMIĘTAJ!
Cześć.
wiec przylaczylam sie do akcji Majussi, wiec bede codziennie dawac dokladne sprawozdania az do swiat z ruchu, jedzenia i napojow [nie procentowych :P ]
dzisiaj bylo tak:
platki z gruszka
kawa [ja kawe pije z mlekiem 3.2 %, takie mi smakuje, a jednak jakies tluszcze moge przyjmowac]
kawa
tortilla z warzywami, awokado i miesem
kawa
wzielam gruszke, 2 kiwi i pomarancze i zmiksowalam sobie na sok, co by nie umrzec z glodu na popoludniowych zajeciach]
mieso [chyba schab] z ryzem, pare ogorkow konserwowych, resztka warzyw pokrojonych z obiadu z tortilli
niecala pomarancza
herbata z mlekiem
a teraz bede pila jeszcze red bulla. nauka, ech
generalnie duzo owocow dzisiaj, kurcze moja siostre po owocach przeczyszcza, w sensie robi kupe bez problemu a ja zre je i nic...
i duzo kawy i pewnie jeszcze jedna wypije. jutro odpowiadam z filozofii [zdaje cwiczenia] i koles mi powiedzial, ze mam sie dobrze przygotowac bo bardzo spozniona jestem... grr!!
wode tez pilam, ale nie wiem ile. mysle ze 1l wyjdzie.
a z ruchu to zrobie 40 polbrzuszkow wieczorem...
no i to chyba tyle co mam Wam do napisania. jestem wsciekla i wkurwiona
julcyk...przeczytalam caly watek wlasnie :P gdzie Ty masz jakas nadwage?
a co do faceta od cwiczen..to pamietaj..znasz MNIE..a mnie sie wysyla jak trzeba zrobic afere :) bo mam sile przebicia malego buldozera (i wage malego buldozera tez;) )
a na slodycze (ktore tez uwielbiam) to od poczatku diety mam taki patent..,ze faktycznie bralam nawet w sklepie do reki czekolade..i myslalam sobie:" o Ty ##@$%$@%& czekolado :evil: wredna.."..albo"patrze na ilosc kalorii..i mysle..ze taka jedna glupia czekolada to az 2h cwiczen :!: :!: :!: :!: i stwierdzam,ze mi sie nie chce :)
choc ostatnio to juz nie siegam ;)
Julka życzę Ci spokojnej środy i trzymam kciuki za filozofię, a najbardziej za dietę :D
trzymaj się!! :D pozdrawiam
No Jula
Ciesze sie ze jestes ze mna :D
Chociaz ktos
Wczoraj bylo ok - tylko zabraniam wegli na wieczor i owoce staraj sie do 16 ok?
mimo wszystko owoce nie sa wcale rewelacyjne bo maja sporo cukrow prostych
Ale do 16 , 17 mozna :)
Jestem z ciebie dumna BRAWO
Czekam na kolejny raporcik :)
i gonie cie gonie :)
Zapraszam dzis wszystkich na impreze pt. Biedrona wypad z baru
i jak tam dzionek minął?
Hej.
dzisiaj:
w sumie 2 kawy w domu i jedna w pracy [z lyzeczka cukru brazowego]
platki rano
kanapka serowa na ciemnym chlebie z oliwkami i pomidorem. generalnie wiem, ze te sery to tak nie bardzo na diecie, no ale byly.
sok pomidorowy
serek wiejski z warzywami
ciut ciemnego spaghetti z sosem pomidorowym Montignaca
chochelka wody z zupy rybnej, troche salaty zielonej z vinegretem
herbata z cytryna i 2 lyzeczkami miodu
wody mysle ze znowu kolo 1 l, ale nie wiem.
ruch:
okolo 20 minut marszu
wieczorem bedzie 40 polbrzuszkow
chodze po scianach, taka mam ochote na cos dobrego. stad sie wziela ta salata, ta zupa, ta herbata. to bylo juz pozno... bo makaron i serek zjadlam okolo 5.45 przed zajeciami... i to miala byc kolacja. ech zbliza mi sie okres i to chyba z tego powodu tak mi sie czegos chce...
nawet patrzylam na wszystkie slodycze w domu, ale odlozylam...
jestem mega zmeczona!!
ale mam dobra nowine :D zdalam probny CAE na 72%. wiec sie chyba ide zapisac na prawdziwy.
i kupilam sobie centrum.
Majussia mam nadzieje, ze za bardzo mnie nie okrzyczysz o to podjadanie wieczorem...
Jula no co ty
Jeszcze cie pochwale ze nie byly to czekoladki czy ciacha :P
Dobrze poszlo - mi tez sie zawsze przed @ cos chce i laze po scianach i bym najlepiej jadla non stop
dlatego taka malpa z tej naszej @
uhhhhh