Thanks Agatelka Jak wróciłam do domu to wieczorem miałam kryzys i chciałam się rzucić na żarcie ale jakoś mi się udało powstrzymać, bo tak naprawdę wcale nie byłam głodna i powiedziałam sobie, że po co mi to, chyba tylko po to żeby mieć później cały wieczór wyrzuty sumienia :P No i w rezultacie poćwiczyłam tyle i nic nie zjadłam Myślę, że licząc wraz z dzisiejszą słodyczową wpadką będzie z 1500 kcal więc spoko