Pokaż wyniki od 1 do 10 z 10

Wątek: ŚLUB!!!

  1. #1
    Guest

    Domyślnie ŚLUB!!!

    za pół roku (25.08.2007) wychodzę za mąż
    do tego czasu chcialabym po prostu czuc sie dobrze w swojej skórze...

    plan:
    - nie jem po 18
    - wprowadze więcej białek i mniej węgli do diety
    - 3 małe posiłki
    - dużo płynów
    - ruch (nie mam sily po pracy powinnam się zmobilizowac)

    moje dane: 169cm/70kg/docelowo 60kg, a moze jesli sie uda 55..

    wiem, że dam rade

  2. #2
    tycitakataka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-10-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Dasz rade.
    Gratuluje ślubu,
    i pewnie kiedyś będe gratulować wagi.

    Życze wytrwałości.

  3. #3
    Guest

    Domyślnie

    dzieki!
    dam rade... musze sobie to powtarzać, bo jeszcze nigdy nie dalam (

  4. #4
    Guest

    Domyślnie

    ćwiczylam wczoraj przed snem jakaś godzine...

    przegladalam posty dziewczyn, z ktorymi "gadalam" na tym forum jakies 2 lata temu... wiekszosc wazy teraz ponizej 60kg, a zaczynalysmy razem. nie postaralam sie, ale wracam na pole walki...

    zmotywowala mnie wypowiedz jednej z dziewczyn tutaj, ktora schudla w 3 miesiace 15kg. moze mi tez sie uda?
    no pewnie.
    tylko musze sie starac.

    dzisiaj na obiad łosoś w pomidorach z purre z ciecierzycy...

    weekendy sa najgorsze wtedy najbardziej chce mi sie jesc... i nie chce ruszac...
    ale moze bym poszla pobiegac tym razem?

  5. #5
    missruti jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-03-2006
    Mieszka w
    Hoogkarspel
    Posty
    0

    Domyślnie

    droga yoonka!

    jezeli tylko chcesz, na bank dasz rade. pomysl, ze slub to jedyny taki dzien w zyciu i gra jest warta swieczki! w tym dniu musisz sie czuc wspaniale i nie myslec o tym, czy fotoshop ma funkcje odejmowania kilogramow ze zdjec. masz mase czasu! ja rowniez schudlam kiedys 15 kg w 3 miesiace. teraz znowu jestem na diecie, bo jedzenie jest jak alkoholizm. ale wiem, ze skoro raz (tak na prawde chyba z 5 razy) sie udalo to i tym razem bedzie ok. uprawiam bardzo duzo sportu, ale tylko dlatego, ze pisze prace magisterska i calymi dniami siedze na tylku. polecam ci badzo kuchnie w 100% gotowana, miej w lodowce w pogotowiu salatki czy tez jakies warzywka na atak glodu. mieso jedz raz w tygodniu. wszystko gotuj sama, zadnych kupnych "warzyw na patelnie". oprocz 3 posilkow (sniadanie, obiad kolacja) jedz jakies malutkie przekaski: salata, marchewka, jablko, jogurt)

    jestem bardzo ciekawa twoich postepow. wpadaj czesto!
    pozdrawiam!

  6. #6
    Guest

    Domyślnie

    troche chora jestem niestety. cały czas mi niedobrze...
    zauwazylam ze chudne 0,5kg na tydzien, niby dobre i to, ale wolalabym szybciej... na poczatku kwietnia wybiore sie po suknie, chcialabym wazyc wtedy 64kg. chyba zapisze sie na silownie, szybko wtedy chudnę, ale poniewaz zmienilam miejsce pracy, to teraz do mojej ukochanej silowni mam daleko, a w innych nie cwiczy mi sie tak dobrze... to nic.. dam szanse innej i zobacze jak sie tam czuję... ale najpierw musze wyzdrowiec!

    missruti - wlasnie dzisiaj postanowilam lzej jesc, czyli tak jak napisalas - ryby, gotowane na parze warzywka,lekkostrawnie a do tego duzo bialka... jak to zrobilas, ze schudlas 15kg w 3 miesiace?? musze poczytac twoje posty pozdrawiam!!

  7. #7
    nitunia17 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-02-2007
    Mieszka w
    Bielsko
    Posty
    54

    Domyślnie

    DASZ rade. Trzymam kciuki i pozdrawiam!

  8. #8
    Guest

    Domyślnie

    łeb mnie boli cały dzień... jutro zapisuje sie na silownie i spinning...
    chcialabym juz byc w domku :/ beznadziejnie, ze człowiek musi pracowac...

  9. #9
    Guest

    Domyślnie

    musze sobie ustalic jakis plan cwiczen.. mysle ze codziennie aeroby powinnam robic (niestety) po godzinie. w weekendy sprobuje pobiegac na swiezym powietrzu
    a silowe... hmmm... zobacze co tam ciekawego na silowni bedzie ze sprzetow
    a6w wieczorami w domu
    rano 10 min HIIT na rowerku stacjonarnym

    a dieta:
    duzo bialka!!
    warzywa
    woda

    sniadanie: twarog, lunch: salatka grecka i kefir, przed treningiem: tunczyk z puszki; po trenigu warzywa np z jajkiem...

    to sa takie moje luźne spostrzezenia, a nie przymus, zeby codziennie bylo tak samo

    bede sie baaaaaaaaaaaardzo starac... im szybciej schdne, tym szybciej bedzie po wszystkim............

  10. #10
    missruti jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-03-2006
    Mieszka w
    Hoogkarspel
    Posty
    0

    Domyślnie

    helou,

    ja schudlam glownie dzieki jedzeniu 3 posilkow dziennie, nigdy do syta. poza tym bardzo pilnowalam, zeby nie jesc tlustego, miesa, slodyczy. jadlam bardzo duzo makaronow (nie wiecej niz 80 gr jednorazowo) z jakimis lekkimi sosami, a jak bylam glodna to jadlam salate. jednak nie mozna sie najadac do syta. na poczatku bylo ciezko ale juz po tygodniu mozna sie przyzwyczaic. grunt to chciec cos zmienic, a bez wyrzeczen nie bedzie zadnego efektu.

    dzisiaj na obiad makaron kokardki z ciecierzyca i rozmarynem. polecam!
    na woku rozgrzac lyzke oliwy z oliwek. wrzucic rozmaryn (najlepiej doniczkowy ale w razie braku moze byc z torebki), jak rozmieknie, dodac ugotowana albo puszkowa cieciorke. ugotowac makaron al dente, wrzucic do woka, wymieszac i zjesc

    pozdrawiam!

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •