-
Dzisiaj prawie zrealizowałam swój wczorajszy plan. Poszłam na wykłady, jeżdziłam na rowerku, tylko w pokoju nie posprzątałam - zrobiłam za to jeszcze większy bałagan. Wszędzie w domu jest porządek, tylko tam gdzie stoi szafa z moimi ubraniami zawsze jakoś tak sam z siebie tworzy się chaos :P Trudno, najwyżej sie zgubię we własnym domu. No i dzisiaj zgrzeszyłam Zaraz po wykładach poszliśmy z Myszem do uroczej knajpki i skusiłam się na dwa kawałki pizzy. Wliczyłam wszystko do limitu kalorii i zaraz po powrocie wskoczyłam na rower i mam nadzieję, że wypedałowałam tę pizzę Na koniec mam pytanie: ile kalorii w ogóle ma pizza. Na tej stronie jest napisane, że pizza 400g ma 400 kcal natomiast pizza z salami w 150 g ma 543 kcal. Nie uważacie to za dziwne? Chyba jakiś błąd się wkradł. A może to salami jest tak strasznie kaloryczne.
-
Nianiu ja czytałam swego czasu kcal na opakowaniach mrożonek. 100 g pizzy miało ok 250 kcal. Z tym, że 100 g pizzy to bardzo mało :P
Ale ważne, że pedałujesz przecież jak raz na jakiś czas zjesz więcej, to nie będzie tragedii
-
Ja mam wrażenie, że na stronie jest więcej błędów a pizzą się nie przejmuj, na pewno sie po niej tłuszczyk nie odłoży, w końcu go wypedałowałaś
-
Dostałam @ dzisiaj, jestem rozlazła, napuchnięta, zmęczona i spragniona słodyczy. Dziwię się w ogóle, że na wszystkie zajęcia poszłam i dziwię się też, że do tej pory nie zeżarłam czegoś słodkiego. Humor troszkę poprawił mi mój Mysz. Po powrocie do domu siedziałam na kanapie i patrzyłam na niego wilkiem. Zapakował mnie więc do samochodu i zabrał na bilard. Grało mi się dobrze chociaż pod koniec zaczęła boleć mnie głowa. Zawsze tak nadymią w tym lokalu, a wentylacji prawie nie ma. Tak czy inaczej nie będę Was dłużej zamęczać moimi smutami. Idę się owinąć kocem i obejrzeć Lostów. Chyba się uzależniłam od tego serialu Dobranoc
-
To niemożliwe, żeby pizza miała 100 kcal w 100g, na stronie na pewno jest błąd. Zazwyczaj pizza ma tak 280-320 kcal/100g, a taka z salami na pewno ma więcej, bo salami jest cholernie tłuste (ponad 53% tłuszczu!!!!) i ma 570 kcal w 100g. Pewno dlatego je tak uwielbiałam przed dietą i dlatego ważę tyle ile ważę
Ale nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, było minęło i nie wróci miejmy nadzieję. Następnym razem oddaj salami swojemu kochanemu albo wybierz margheritę :P
Trzymaj się dzielnie, moja @ też już wisi w powietrzu i na samą myśl bym jadła i jadła i jadła!
Hashimoto, insulinooporność, depresja no i nadwaga - czyli walka każdego dnia
>>>> zapraszam do mnie <<<<
-
No cóż nie od dzisiaj wiadomo, że @ nam zdecydownie dietkowego życia nie ułatwia... No ale m tu wszystkie trzymamy za Ciebie Nianiu kciuki i wierzymy, że będzie dobrze
A co do pizzy - no cóż... Dwa kawałki OD CZASU DO CZASU to jeszcze nie tragedia!
Miłego dnia Nianiu :*
-
dogadałyś sie z moim chłopakiem-on uwielbia Lostów-a ja "musze uwielbiać,gdy on chce,zebym oglądała ten serial z nim"
Smutaj sobie tutaj ,smutaj!Zawsze to lepiej wyładowywac się na forum niż na Bogu ducha winnych osobach z najbliższego otoczenia,co i mnie się czasem zdaża gdy mam okres.
Na pizzy się nie znam,też kiedyś sprawdzałam,ale własnie wszędzie były inne dane ,więc zrezygnowałam ze sparwdzania kaloryczności pizzy.
Pozdrawiam
-
Też lubie Lostów, tylko jako s tak brak mi czasu, żeby to obejrzeć do końca ja, jak mam @, to mam ochote wszytskich powybijać, więc pożal się nam, będzie Ci lepiej, sama o tym wiem miłego dnia
-
Mój chłopak jest dziwny. Powiedział, że jeśli jeszcze raz puszczę tę samą piosenkę to wystawi mi walizki za drzwi Nie wiem o co mu chodzi, przecież słucham jej dopiero 45 minut Nic na to nie poradzę, że mi humor poprawia :P Od rana wypiłam chyba litr coli light i dopiero teraz wyczytałam, że jest słodzona aspartamem, który niby może mieć właściwości przeczyszczające i w ogóle do najzdrowszych nie należy. Eeee, może to tylko plotki Dzisiaj czeka mnie wizyta w dziekanacie i coś czuję, że opieprz dostanę bo tydzień po terminie przyniosę kwitek coby legitkę wymienić. Ale co tam trza być asertywnym, jak pani się zacznie wydzierać to jej spokojnie powiem, że tak nie przystoi :P Poza tym musze ciotkę odwiedzić bo jej się z komputerem coś porobiło. Tzn ja idę posiedzieć i pogadać. Jestem tylko takim dodatkiem do mojego Mysza, bo to on się zna na komputerach, nie ja. A o 18 czeka mnie piątkowy koncert. Łiiii
Rejazzku: źle tam wcześniej napisałam, tzn nie napisałam, ale z kontekstu wyniknęło, że pizzę z salami pochłonęłam, a to była z samym serkiem pizza. Ale i tak pewnie pełno kalorii miała. Poza tym salami też lubię, zwłaszcza zapiekane. Kanapki z serem żółtym i salami jadłam na kilogramy przd odchudzaniem :P
Klajdusiu: No właśnie: od czasu do czasu :P Teraz do świąt stop wszystkim pokusom! Zero pizzy i roztopionego sera i tłustej czekolady I rzeczywiście @ diety nie ułatwia, ale się nie dam! HA! I humoru też mi już psuć nie będzie!
Syciu: No jak to? Jak możesz Lostów nie lubić? Z tym smutaniem masz rację. Tutaj nikomu przykrości nie zrobię, a na żywo mogę się zacząć wydzierać bez powodu jak się nie wygadam
No i dziewuszki, po dwóch tygodniach bez ważenia, wlazłam na wagę. Pokazała 1,5 kg mniej Cieszę się bardzo. Aż mi się chce dalej odchudzać, zwłaszcza jak sloneczko za oknem świeci, a wy tak wspaniale wspieracie.
O kurcze lecę bo się zasiedziałam. Buziaki.
-
Nianiu aleś mi smaka narobiła ale nie dam się co do okresu, ja chyba wyjątkowo bezboleśnie przechodzę fazę PMS ale nie zapeszam :P
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki