A gdzieś Ty ?? :):)
Cmoki!!!
Wersja do druku
A gdzieś Ty ?? :):)
Cmoki!!!
cześć,
jestem jestem:)
Nie było mnie, bo miałam trochę rzeczy do pozałatwienia, poza tym praca, a wczoraj i przedwczoraj zupełnie opadłam z sił :roll:
Chyba "wyszła" ze mnie cała sesja, cały ten stres i zmęczenie, bo nie funkcjonowałam normalnie, a jak poszliśmy na rowery,to najmniejsza nawet górka była dla mnie niesamowitym wyzwaniem:/
Jechałam max 8km/h ,a normalnie jedziemy ok 20. Poza tym jeszcze P mnie wyciągnął na imieniny koleżanki.
Ale dziś już jest w porządku:)
Niestety mierzyłam dziś ubrania, w których mogę wystąpić na komunii bratanicy [już w niedzielę] i się załamałam:( Przytyłam.
Znowu...
To, co udało mi się zrzucić, w czasie sesji wróciło:(
I co? Oczywiscie znów muszę "zacząć od nowa";/
Ale to nic. Mam rower i teraz nie mamy zbyt wiele przeszkód by wyjechać. Tylko pogoda niech dopisuje!!
Wkleję Wam zdjęcia z siostry ślubu... Trochę mi wstyd,bo przytyłam, ale cóż..
Przynajmniej mam motywację;)
http://i3.photobucket.com/albums/y74...a/IMG_1358.jpg
http://i3.photobucket.com/albums/y74...a/IMG_1306.jpg
Oj damy rade....sesja jest tragiczna dla kazdego studenta hmmm niestety ma wadze to od razu widac...ale wkoncu tyle razy zaczynalysmy na nowo i na nowo a jak teraz bedziemy miec troche wiecej czasu i przede wszystkim mniej stresow to musimy to zrzucic i bedzie dobrze :)))
a fotki sliczne !!! naprawde ladnie wychodzisz na zdjeciach !!:)) a jakie ladne wcięcie w talii !!!:)))
buziaki :)
Sycia piegusek :D ja tez mam piegi hiehiehie
Wogóle to wcale nie masz powodów do wielkich kompleksów calkiem z grabnie wyglądasz :)
Syciu, bardzo ładnie wyglądasz!!!! Masz piękny uśmiech - taki radosny :)
:*** Trzymaj się tam dzielnie z dietą i wykorzystuj rower! :D
Syciu....jesteś śliczną dziewczyną !!! Naprawdę :)
i w tej sukience wyglądasz pięknie :)
Lubię takie uśmiechnięte osoby...może dlatego wśród moich najbliższych ludzi nie ma marudasów i smutniasów :)
Buźka i do usłyszenia jutro :)
Cmok
Syciu wyglądasz prześlicznie :D
pozdrawiam Cię goraco :D
witajcie:)
Dziękuję za komplementy:* Ale mnie naprawde zostało TROCHĘ do zrzucenia, bo oczywiście te zdjęcia sa najładniejsze ze wszystkich z tego dnia, no i sukienka była na tyle wspaniała,ze ukrywała to co trzeba;)
Tak,czy siak, oficjalnie znów się odchudzam:D
Wczoraj był wspaniały dzień, nie dość, że oddałam swoją porcję urodzinowego tortu koleżanki z pracy, to jeszcze świetnie jeździło mi się na rowerze:D Zmieniamy sobie trasę, na trudniejszą. Połowa trasy to wjzad pod górę. Z mniejszym lub większym podjazdem, ale idzie sie zmęczyć:D Robimy 19 km.
Na razie mam przejechane 220 km.
Dziś mam wolny dzień od pracy, więć robię porządki,zakupy, obiad itd. generalnie bawię się w prawidziwy dom:D
Na komunii bratanicy było bardzo fajnie, na ten weekend najprawdopodobniej komunistka wpadnie z rodzicami... Kolejna impreza i kolejne pilnowanie sie:/ Ehhh.
W ogóle zaczyna się dla mnie ciężki czas- bo lipiec to dla mnie impreza za imprezą. A 19 jedziemy jeszcze na kolejne wesele...
Mój P. wyjeżdża w przyszłą niedzielę, więc w ten dzień zaczynam dietę 3dniową. Informacje o niej poniżej:]
Niestety najprawdopodobniej wtedy nie będe jeździć na rowerze, bo skoro P nie ma, tak sobie ułożyłam grafik w pracy, że spędzam tam cały dzień. Ale nic straconego, zostaną mi ćwiczenia w domu.
Od 19 lipca mam urlop i najprawdopodobniej znikam na tydzień.
A w niedzielę zaczynam kurs języka angielskiego:) I nie mogę się już doczekać.
Buziaki i udanego wtorku!!!!!!:)
Fatuś, obiecałam Ci tą dietkę, więc wklejam Ci informacje o niej z jakiejś tam stronki :
Najważniejsze: przed każdym posiłkiem należy wypić dwie szklanki przegotowanej wody. To konieczne.
Niezbędne jest również przestrzeganie ścisłej diety- absolutnie żadnych zmian. Działa tu współzależność chemiczna składników. Nie wolno używać cukru ani soli, nawet śladowo. Dieta jest rygorystyczna , ale- do wykonania.
Po diecie należy zrobić dziesięciodniową przerwę i – można ją powtórzyć, zrzucając dalsze 5 kg. Nie rób tego jednak więcej niż dwa razy na pół roku!!!
Dobrze byłoby na stałe odzwyczaić się od soli i cukru albo znacznie ograniczyć ich stosowanie. To ułatwia utrzymanie wagi.
Przebieg diety:
1 dzień:
ŚNIADANIE:
grejpfrut lub jabłko, jedna grzanka, szklanka czarnej kawy.
OBIAD:
dwie łyżki tuńczyka lub innej chudej ryby, jedna grzanka, szklanka czarnej kawy.
KOLACJA:
plaster chudego, gotowanego mięsa, filiżanka warzyw gotowanych na parze (buraczki, marchewki, selery).
2 dzień:
ŚNIADANIE:
jajko na twardo, jedna grzanka, pół banana, szklanka czarnej kawy.
OBIAD:
pół filiżanki chudego twarożku z pięcioma krakersami, szklanka czarnej kawy.
KOLACJA:
dwie parówki, dwie marchewki uduszone na parze.
3 dzień:
ŚNIADANIE:
cienki plasterek żółtego sera, pięć krakersów, małe jabłko, szklanka czarnej kawy.
OBIAD:
jajko na twardo, jedna grzanka, szklanka czarnej kawy.
KOLACJA:
dwie łyżki tuńczyka lub innej chudej ryby morskiej, pół filiżanki gotowanych na parze buraczków, jedna filiżanka kalafiora.
I Ty mi piszesz, że nie udało Ci się schudnąć do ślubu :?: Ślicznie wyszłaś na tych zdjęciach :!: :) I bardzo ładna sukienka :)
Jejciu...ta dietka jest rygorystyczna...jestem pewna, że nie dałabym rady :)
Ja wolę jak mi mówią co wolno jeść a czego nie...bo jak wychodzę z domu to mogę zjeść coś na mieście :)
Buźki i powodzenia Słoneczko!!