-
Hej,
pewnie powiedzą to samo :D Że ślicznie wyglądasz :D
Humorek Ci dopisuje i bardzo dobrze :D Strasznie mnie cieszą i dopingują Twoje sukcesy :D
Jest taki moment kiedy człowiek znajduje w sobie siłe, której kiedyś odnaleźć nie umiał i wie że dokona tego co zamierzył. Czyli: SCHUDNIEMY :!: :!: :!:
Buziaki
-
Meeeg,niestety już się przebrałam w dresik,zmazałam makijaż i wygladam totalnie niewyjściowo;) Poza tym mam zimno na twarzy,ale jak mi zejdzie,to się ujawnię i wkleję tu,mam nadzieję tego dnia również tak promienną twarz,jak dziś:)
Powiem Ci,że ja też czasem chodze po lumpach, po pierwsze dlatego,ze własnie mam zamiar schudnac jeszcze bardziej, a po drugie ,jak zobaczylam,jaką ostatnio kieckę koleżanka w ciuchlandzie wyhaczyła to jej pozazdrościłam i też poszłam poszukac sobie czegoś oryginalnego. I mi się spoodbało, a wiesz czemu?!?! :) Bo ja mam siostrę bliźniaczkę i kiedyś ubierali nas w takie same ciuchy, dlatego teraz tak mi sie podoba,gdy wiem,ze nikt inny na pewno nie bedzie ubrany tak,jak ja :D bo bardzo mało prawdopodobne jest,ze ktoś też znajdzie na lumpach taką samą np bluzkę co ja:D
A wczoraj patrzyłam w co mogłabym ubrać się na śniadanie wielkanocne i przymierzyłam spodnie, które okazały się nie być już na mnie obcisłe!!!:D Jupi!jupi!!!!
Ubiorę się na brązowo-beżowo i jak się jeszcze ładnie uczeszę i umaluję to wydaje mi się,że będę wyglądała ślicznie [skromnośc to podstawa,co;) ] bo wczoraj się sobie podobałam:)
Mam ochotę dbać o siebie, bo wiem,że mogę schudnąć i wyglądać ładniej niż obecnie.
Cieszy mnie proces odchudzania, cieszy to,że powoli pięknieję.
Świat wydaje się teraz o wiele piękniejszy!!!!
-
no syciu, gratuluję oparcia sie pokusie:) a jaki powerod razu po Tobie widać!!
pozdrawiam serdecznie :)
-
Sysiaku bardzo się cieszę, że zaczynasz tak myśleć o sobie:)
-
Syciu, Syciu, cudny post! Tak trzymaj! Świat do nas nalzęy i go podbijemy, prawda? Niezaleznie od wszystkiego :wink: jutro musz e obejśc parę lumpów i znaleźć te spodnie, moze jeszcze coś oprócz tego wpadnie? :roll:
Myślę, że nawet w dresiku musisz wyglądać pięknie promieniając tą radościa, ale poczekam na fotki :wink:
A z siostrą jesteście identyczne? Obie walczycie z wagą? Ciekawska jestem :wink:
-
Syciuś powiedz mi skąd ty bierzesz codziennie siłę, żeby wstać tak wcześnie i biegać. Mnie nawet wołami by nie ściąnęli tak wcześnie :D Gratuluję samozaparcia :D
Co do zimna - znam tę zmorę :twisted: Wystarczy jakaś zmiana temperatury czy obniżona odporność i chlast - wyskakuje.
Widzę, że już strój na święta zaplanowany :D Ja totalnie nie wiem w co się ubiorę. Eleganckich spodni nie mam, spódnic nie lubię, a jak przyjdę w dżinsach to będą krzywo patrzeć :wink:
-
oj,kochane , zgrzeszyłam. Zjadłam kilka tych ciasteczek.
Ale wiecie co, w ogóle nie jest mi źle z tego powodu. Wiem,ze nie było to rozsądne, ale taką przyjemność sprawiło mi zjedzenie ciastek,że nawet nie mam ochoty robić sobie z tego powodu wyrzutów sumienia.
Jutro najwyżej ograniczę kalorie i zrobię 100brzuszków więcej.
No i postaram się w najbliższym czasie jednak nie jeść słodyczy, bo nie chcę wpaść w słodyczowy nałóg!!
Nianiu, nie wiem w sumie skąd biorę siłę,by wstać tak wczesnie:) Jakoś mi się to poodba, bo wiem,ze dzieki temu schudnę. Cieszy mnie gdy biegam. Dlatego wstaję tak wcześnie i śmigam na Błonia!!
Meeeg, dzis chyba we wszystkim byłoby mi ładnie-albo inaczej-czułabym się ładnie, gdyz nawet te zjedzone ciastka nie są w stanie zepsuć mi humoru. Siostra jest do mnie podobna [albo ja do siostry-jak kto woli;) ] figury mamy podobne, niby razem walczymy o zgrabną sylwetkę i wszystko jest dobrze,gdy obydwie mamy zapał i sie nawzajem pilnujemy,ale jak już jedna nawali to... ciężko być silnym za 2 osoby:]
-
Syciu, ja tez zjadłam dziś troszkę za dużo kalorii, przez taki serek owocowy Fructis, ale nic to, był tak pyyyszny, a ja dziś tyle biegałam i cwiczyłam, ze na pewno gdzies go spaliłam, tak jak i Ty ciasteczka! Dobranoc :)
-
uuu to ja Cię chyba zaraziłam tym słodkim...ale to nic...jutro nowy dzień a kilka ciasteczek spalisz w mig :D ...napewno :P ...zresztą każdemu należy się choć chwila przyjemności..
życze jutro udanego dzionka pozdrawiam:)
-
Grubasku i Meeeg,dzieki,że jakoś mnie pocieszacie :)
Wiem,że to nie tragedia, ja nie chcę zwariować,nie mam zamiaru odmawiać sobie wszystkiego,bo to rodzi tylko zdenerwowanie i frustrację,a ja tak nie chcę.
Idę zaraz poćwiczę z hantlami,żeby nie było;) I tak jak mówicie, postaram sie spalić te ciasteczka.
Jutro można wszystko nadrobić.
Szkoda tylko,że nie pobiegam, ale jeśli po świętach będzie znów ciepło,to pobiegam we wtorek,środę ,piątek,sobotę i niedzielę:-) No i w czwartek,jeśli nie pójdę na 1 wyklad... :twisted:
Słodkich snów laski!!!! Uciekam ćwiczyć, a potem do wyrka:)