-
no brawo :D tyle biegania i to bez zadyszki !! super ...:) ja jakos nie moge sie teraz przelamac do biegania , no ale cos dobrze ze przynajmniej rowerek sprawia mi przyjemnosc :) wkoncu kazdy ma swoja ulubiona aktywnosc :)
a ze bieganie super dziala na figurke to doskonale wiem :)
wiec oby CI sie udawalo biegaz jak najczesciej :)
-
Twoja energia do ćwiczenia dała efekt - 150 brzuszków, machanie nózkami, jakieś sklony, skręty itp za mną ;)
dzięki!! ;*
-
Kasiu- ja dziś też wziełam na biegi mp3, bo jednak jak się cwiczy samemu to trochę się nudzi:/ A jak puszczają w radio smęciuchy to w ogóle nie chce się ćwiczyć. Ja swoją mp3 trzymam w kieszonce z boku spodni, ale jak nie masz takowej, to mozesz wykorzystać takie futerały na rękę na tel.komórkowy. I tak ją schować-kiedyś tak robiłam:)
fatti- ja Ci powiem,ze bardzo chciałabym mieć rowerek,bo też lubię na nim jeździć no i można z niego korzystać bez względu na pogodę. A biegać w czasie deszczu raczej nie pójdę:/
cynamonowa- to świetnie , że się zmotywowałas. Tak trzymaj!!!
Rano wstałam, obejrzałam prognoze pogody, zobaczyłam,ze popołudniu ma padac, więc poszłam pobiegac z rana. I takim oto spodobem mam już na koncie 30 minut biegania:)
Jednak te moje fitnessiki w domu i siłownia z koleżanką coś dały, bo biega mi się o wiele lepiej, niż jak zaczynałam np rok temu.
Super
Jeśli nie będzie padać, pobiegam jeszcze wieczorem, albo poćwiczę w domu z hantlami.
Musze się też skupić na brzuchu, ponieważ wciąż jest duży:/:(
Tak bardzo chciałabym schudnąć... Oby mi się udało tym razem.
-
Brawo za poranne bieganie :D :D :D
miłego dnia Syciu :D
-
no masz motywację, ćwiczysz... co ma sie nie udać? ;)
-
dokladnie ...musi sie udac !! ja ostatnio tez mecze swoj brzuszek ...cwicze przy tamilee web ja chce miec taki brzuch, hehe musze przyznac ze niezle cwiczonka bo nawet daja w kosc :D...jakos nie mam ochoty zabrac sie za a6w hmmm chyba mi sie troche znudzila ...poza tym mam wrazenie ze moje miescie sie juz przyzwyczaily do tych cwiczen , a tluszczyk jak byl to nadal jest ...ale nie trace nadziei ;)
a bieganie rano to chyba najlepsza pora , bo na czczo najszybciej spala sie tluszczyk :))
-
Syciu!!
Dobry pomysł z tym futerałem na ramię...może poszukam bo coś mi się wydaje, że kiedyś dostałam taki na rzep :)
Ja byłam dzisiaj na siłowni, teraz zjadłam obiadek i zaraz wychodze do siostry na filmowy wieczór :)
Wybrałam sobie zielone herbatki: truskawki w szampanie, coś z jagodami i jeszcze inne :) Zamówiłam na allegro i myslę, że w poniedziałek dojdzie paczka :)
Miłego wiczroku!!!
Cmok
-
awi- dziękuję, obym miała więcej takich sukcesów na koncie
cynamonowa- ... bo ten zapał w końcu mi mija,niestety... :( I zawsze nawalam
fatti- yyy...przy czym Ty ćwiczysz??? Nie wiem o co chodzi :roll: Ja na razie sie zbieram żeby zacząć brzuszkować;) Póki co wolę pobiegac,bo tego bardziej mi brakowało.
Kasiu- ale smakowe te Twoje zielonki:)MNiam, narobiłaś mi smaku!!!!!! Jak już dojdą i wybrubujesz to koniecznie napisz,jakie są:)
No i jednak dziś już nie ćwiczyłam, bo chciałam dobrze zasiąść nad książkami,a teraz już mi się nie chce, poza tym kończę zadania [ wałkuję rachunkowość zarządczą] i..układamy sobie z P. tygodniową dietę. Sam zaproponował :shock: Więc muszę skorzystać z sytuacji.Potem, nie będzie mógł się wykręcić:P :twisted: :twisted: :twisted:
Aha, zapomniałam jeszcze o jednym. Tamta organizacja, do której chciałam się zapisać miała złego mojego mejla i dopiero teraz wyjaśnili sprawę. Mam sie do nich znów odezwać i przyjść na rozmowę kwalifikacyjną.
Ale od poniedziałku zaczynam pracę:-)
Więc, jak widać -wszystko co nam się przydarza ,przydarza się dlatego,że ma sens.
Gdyby mnie tam chcieli od razu,pewnie nie mogłabym teraz iść do pracy. A teraz jednak pieniążki bardziej mi się przydadzą.
-
-
Syciu jest cala seria takich filmikow...glownie to one chyba byly dołaczane do gazety Shape wiem ze sa rozne : ja chce miec takie nogi, ja chce miec takie posladki itd...a ja cwicze przy filmiku ja chce miec taki brzuch ....a TamiLee w nazwie to jest po prostu prowadzaca te cwiczonka...niestety ja mam tylko plytke z filmikiem na brzuch chociaz chcialabym miec je wszystkie :))
hmmm ciekawi mnie czemu Twoj P. tak nagle pomyslal o dietkowaniu ?? ale w sumie tym lepiej dla CIebie ..razem raźniej :)
-
O ty, rozsnie nam nowa sportsmenka, bo i silka i fitnes i bieganie. SUPER
Milego weekendowania :D :D
-
Widzę, że biegasz :-) Brawo.
Przyjemnego weekendu :-)
-
:):):) Bardzo dobrze sobie wszystko tłumaczysz słonko :):) Wszysktk dzieje się z jakiegoś konkretnego powodu :):)
Bardzo się cieszę, że się rozsportowiłaś :):) raźno tak razem :):)
Buźki Syciu i oczywiście obiecuję, że jak herbatki dojdą to dokładnie opiszę smaczek :):)
Buźki cmok cmok
-
grubasku, nie ma za co. Zbieraj się i walcz.
fatti- no to szkoda,że ja nie mam żadnej:( buu... Eeeh.. ale to nic. Jakoś sobie poradzę:) A okazało sie,że P. chce zaplanowac tylko obiady:/ I w ogóle wcale się na tym, nie skupił, tylko oglądał film... Bez sensu. Jednak jestem sama na polu walki. Tylko Wy mi zostałyście [no moze jeszcze Siostra:)]
tasiu :-)
najmaluszku- dziękuje, i wzajemnie
Kasieńko- powiem Ci,że dzięki temu, że Wy ćwiczycie,[ a ja dziś jednak nie biegałam -bo było zimno] to postanowiłam poćwiczyć w domu. Żeby też móc się czymś pochwalić:>
I tak poćwiczyłam dzis prawie godzinę męcząc się z hantlami, robiąc spady, brzuszki i oczywiscie na poczatku i na końcu rozciągając się.
Troche mnie dzis piecze ciało, bo poszłam na solarium wczesniej niczym się nie smarujac:/
Ale zaraz się wykąpię i nabalsamuję.
Poza tym ze 3 godziny łaziłam dzis po mieście. Też pewnie troche kalorii spaliłam.
Zimno i nieciekawie na dworze, więc na razie nie biegam, ale zgodnie z prognozą ciepło ma być już w czwartek,wiec wtedy na bank znów pobiegam:-)
Jestem przed okresem i ..grzeszę:/ Dziś padło na orzeszki. Ah...niby nic wielkiego,ale po co mi to było????:/
Uczę się rachunkowości zarządczej, bo w poniedziałek mam koło i zalezy mi na 5, gdyz wtedy mogę sie zwolnic z egzaminu:) Dlatego wracam do zadań:*papa
-
no tak tak to bywa z facetami ;) hehe oni chyba nie dokonca pojmuja co to dieta ;) (przynajmniej zdecydowana wiekszosc ;) ) ale nie łam sie my z Toba zostajemy jak najbardziej a skoro masz jeszcze siostre to juz ladna grupka sie z tego zrobila :)
rachunkowosc zarzadcza hmm no tak ...dosc ciekawy przedmiot ;) pociesze Cie ze finansowa jest conajmniej dwa razy trudniejsza , a materialy jest hoho i jeszcze troche;)
no ale mam nadzieje ze bedzie 5 i egzamin z glowy :) napewno bede 3mac kciuki :)
-
Nie ma to jak się wk***** od rana....:/
Moja wspaniała grupa przełożyła kolokwium, na które uczę się od czwartku!!!!!!! :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
Co za ludzie!!!!!!!!!!!!!!! Najpierw proszą ćwiczeniowca, żeby zrobił 2 koła,[bo jest mniej materiału do nauki na raz] sami ustalają termin, a teraz przekładają:/ :roll: "bo się jednak nie wyrobią".........
Jeszcze mogę iść do innej grupy, ale skoro wszytscy przekładają to kolokwium, to oni pewnie też....
A za tydzień mi nie pasuje pisać, bo jadę na weekend do domu i miałam wrócić późno w nocy [małe święto w niedzielę]i odpuścić sobie ten poniedziałek całkowicie....
;( Ludzie po 23 lata,a niepoważni.... :roll: :(
A poza tym pada, jest zimno i nic mi się już nie chce:/ :-(
-
Hej Sycia. Pamiętam takie sytuacji z czasów studiów... Niestety takie są uroki. Ale może uda Ci się jakoś rozwiązać sprawę tego kolosa?
Miłej niedzieli mimo wszystko.
-
O to kazdy by sie zdenerowoal a takiej sytuacji. Ale nic na to nie poradzisz, wiekszosc zadecydowala.
Milej niedzieli i mam nadzieje ze zly humorek nie ma wplywu na twoje dietkowanie :lol:
-
Witaj Syciu :)
Nie martw się, u mnie jest to samo...ludzie niby dorośli a sami nie wiedzą czego chcą :)
O mojej prcy napisałam Ci na mojej stronce...ale ogólnie to mamy podobną pracę tylko ja ją piszę od tyłu :):)
Gdzie Ty Syciu studiujesz? i o czym piszesz? Jeżeli już Cię o to pytałam to przepraszam :)
Buźka!!!
-
o rany strasznie CI wpolczuje , tym bardziej ze tyle sie uczylas to wiadomo ze chcialabys miec to juz z glowy :/ co za ludzie...hmm u mnie na studiach raczej nie przekladaja takich rzeczy ale w liceum to bylo nagminne ...koszmar !! a pozniej wychodzi tak ze wszystko sie z wszystkim kumuluje :/
ehhh ..no ale najwazniejsze zebys nie probowala teraz pocieszac sie jedzonkiem...
no trudno, juz teraz nic na to nie poradzic...
glowa do gory :)
-
ja przede wszystkim gratuluję pracy!!!! ;*
a o koło każdy by się wkurzył.
a jedne orzeszki na pewno Ci nie zaszkodzą. byle dalej było grzecznie
rrraaaany, jak ja bym chciala, by Mój Krzysiek chcial sie ze mną poodchudzać (choć nie ma z czego ;) )
-
No takie cos jest najgorsze, ja do jednego koła sie chyba ze 3 tygodnie uczylam :P bo tak przekładalismy hehe, ale potem napisałam bez problemu, no ale człowiek się jednak stresuje przed każdymi zajęciami, więc jednak lepiej napisać i mieć z głowy.
-
A gdzieś Ty się podziała ???
Kto mnie teraz będzie odwiedzał i wspierał? Kto wpadnie z kilkoma miłymi słówkami do Kasi??
No wróć szybciutko bo mi smutno tutaj bez Ciebie!!!!!!
Natychmiast!!!!
Liczę do trzech:
Raz.....
-
-
Trzy....
No teraz masz napisać Ty!!!!
-
hej dziewczynki:-)
Już jestem:)
Powód mojej nieobecnosci był prozaiczny, najpierw brak czasu, wczoraj brak prądu w Szczecinie a dziś znów brak czasu:)
Wczorajszy dzień "na froncie" bez wody [!!!!!] i prądu [!!!!!!] był super!!!:-) Wszyscy zostalismy w domu, trzeba było oszczędnie pic, bo kiepsko było nawet z wodą do spłukiwania klozetu [!!] nie wspominając już o kąpieli :D
Cisza, spokój, miałam czas nadrobić uczelniane zaległosci i w końcu, na spokojnie porozmawiać z współlokatorami.
Choc ogólnie sama sytuacja ciekawa nie była-ja tam się cieszyłam:] Zostałam w domu i nie było zajęć.. i jak tu się nie cieszyc???
Co do poniedziałkowego koła..było. Jedyna grupa,która pisała,to my. Koło było trudne :( Bardzo. Zadania zupełnie inne, łączone... moze facet się jednak zlituje i nam pozalicza-za odwagę,ze nie przełożyliśmy koła... Tylko żal mi, i przykro,że tyle nauki,a efekt pewnie marny...
W poniedziałek byłam też w pracy. Fajnie jest,ogólnie bardzo mi się podoba. Mało jeszcze czaję, ale to był dopiero pierwszy dzień.
Jutro znów idę.
W ogóle jutro wyciskam maxa : na 9:30 ide na praktyki, mam zamiar urwać się stamtąd ok 13:00 potem lecę do pracy, a z pracy, przed 18 na fakultet do 20:00 :-) Nieźle,co?:) A dzis też było nieźle...9 godzin na uczelni...
Też miało być kolokwium, ale kobieta nie wzieła naszych zestawów, a że na uczelni nie było Internetu,to nie mogła nam wydrukować. Niestety grupa rozrabiała i kobieta zrobiła nam wejśćiówkę.
Ale dobrze mi poszło,więc luz.
Ogólnie osttanio wszytsko na wariackich papierach [oprócz wczoraj:)] W piątek jade do domu.
Pewnie teraz będę tu rzadziej, ale z forum nie zniknę, na pewno:)
Poza tym umawiam się z pewną Magdą na biegi od przyszłego tygodnia:-) Oby tylko pogoda dopisała!!!!!!!
Aha, jeśli chodzi o dietowanie,to mam @ i chce mi sie wpierd*****. Nie jeść, ale właśnie wpierd**** ;-( I sie denerwuje:( A w zwiazku z tym,ze nie mam czasu,to też konkretnie nie ćwiczę:(
Dlatego na razie kiepsko to widzę... Ale przez weekend chce sobie rozplanowac przyszły tydzień,żeby na wszystko znaleźć czas.
Buźka
-
Sycka, a jak u Ciebie z waga? bo nie moge znaleść :(
-
ja nie moge SYciu przeciez Tobie doby na to wszystko nie wystarczy!!
a z tym brakiem proda to normalnie jak ja to wczoraj uslyszalam w tv to oczywiscie od razu Ty mi przyszlas do glowy :))) wogule mi sie w glowie nie miesci jak przez zwykle opady sniegu cale miasto moze byc pozbawione sniegu !! to tylko w Polsce takie rzeczy sa mozliwe;)
-
fatti, przez opady sniegu cale miasto pozbawione sniegu?:D
-
Dzizus!!!
Ale dzień!!!!Tyle roboty a Ty jeszcze masz siłę :):)
Życzę powodzenia w pracy i mam nadzieję, że nadal będzie Ci się podobało :) I nie martw się, że mało czaisz bo tak jest zawsze na początku w nowej pracy :):)
Rozumiem Cię...ja też jak mam @ to mam ochotę wpieprzać :) A czeka mnie to za kilka dni :):)
Widzę, że moje odliczanie pomogło :):)
Buźka Syciu!!!!
-
cynamonowa - po świetach 61 kg. Ostatnio nie ważyłam się, bo..jakos nie mam ochoty. Moze się zmierze, jak w końcu znajdę czas:-) I tak,tak, przez śnieg niemal całe miasto nie miało prądu. A my nawet wody:)
fatuś - ale było bosko, naprawdę:) Wyobraź sobie, ze W KOŃCU mogliśmy [albo MUSIELIŚMY] ze sobą rozmawiać. Takie życie jest zupełnie inne. My nie mielismy prądu tylko jeden dzień, ale nie zapomnę go do końca życia. Mimo że to jednak komplikuje cały dzień- życzę Wam takiego dnia [ale zapowiedzianego,zebyście chociaż chleb i wode miały w zapasie:P]
Kasiu, podzeranie wciąż za mną chodzi:/ Nie mogę się opanować:/ Wciąż bym jadła i jadła... Walcze z tym jednak i nie rzucam się na słodycze, choć dziś miałam ich pod dostatkiem.
Dzień wreszcie się kończy... Miałam tyle przygód, ze szkoda gadać...
Praktyki przedłużyły się do 14, więc w pracy byłam na 14 :25 ,na fakultet wyruszyłam przed 18 i ledwo co zdązyłam, bo oczywiscie nawalił autobus:)
Do domu wróciłam po 20.
W ramach praktyk siedziałam dziś na stosiku mojej fiormy na Targach pracy i w miedzyczasie porozglądałam się w ofertach innych firm i załapałam trochę kontaktów na pracę po studiach:)
W pracy coraz lepiej i coraz łatwiej. A jutro będę z sisotrą, więc całkiem się już cieszę. No i okazało się, że dużo osób tam lubi zieloną herbatę i jest tam mnóstwo smaków do wyboru:-) Mniam. Jutro z samego rana zaczynam degustację!:D
Jeśli nie uda mi się jutro z rana tu zajrzeć, to odezwe się po weekendzie, bo jutro po pracy jadę na fakultet a potem to już tylko na dworzec i kierunek Trzebiatów:)
Lecę się pakować i spać, bo jednak zmęczenie bierze górę:/
Udanego łikendu ;]
-
a ja w przyszłym miesiącu nawiedzam szczecin ;>
udanego weekendu
-
super ze juz w pracy wszystko ladnie Ci sie uklada :D wkoncu pierwsze koty za płoty :)...poza tym duzy wybor zielonej herbatki :d no no ...hehe wiedzą co dobre :D i zdrowe przy okazji !!:)
Ja Tobie rowniez zycze udanego weekendu i przede wszystkim odpocznij sobie troche !!:*
-
Syciu wpadam z pozdrowieniami :D
ważysz 61 kg? a ile masz wzrostu? ile kg chciałabyś jeszcze zrzucić? :)
pozdrawiam :D
-
Witaj :)
Jak się dzisiaj czuje moja kochana Sycia???
Dzień ładny ale teraz pada...a u Ciebie?
Powiem Ci, że słuchałam w radiu o awarii u Ciebie....powiedzieli tak: "awaria była ale ktoś zgarnął tam 6 w totka" :)
Buźki!!!
-
Syciu Słoneczko!!!
Życzę miłoeg weekendu!!!!!
CMOKI
-
Nie rozumiem ludzi którzy lubią zieloną herbate :p dla mnie to jak trawa smakuje.
Najlepsza jest normalna herbatka, z cytrynkom i słodzona cukrem 2 łyzeczki :roll: :roll: albo kawunia z mleczkiem, albo chociaz cappucino :roll: ale to wszystko niedozwolone hehe
http://www.tombraiderforum.tcz.pl/images/smiles/c-3.gif
-
Ale z Ciebie syciu zapracowana dziewczyna. Podziwiam Cie, ze tak ladnie dajesz sobie rade i z obowiazkami i z dietka.
Buziaki :D
-
cześć!!!!
Dziekuję za odwiedziny!!
cynamonowa- a co ciebie do nas sprowadza??? Jakby był czas, to mogłybyśmy pójść na kawę:)
fatti, no z ta zieloną to faktycznie fajnie:)
awi, mam 163 cm, chciałabym zrzucić kg do 55. Wiem,wiem, niby juz powinno być w miarę ok, ale to nie to. Bo sflaczała jestem strasznie;(
Kasiu - :] hehe,to ktoś jednak miał szczęście u nas;-) A niektóre miast nadal nie maja prądu :shock: tego sobie nie wyobrażam!!!!!!!
Ninti- a jednka niektórzy uwielbiają trawiaste herbatki:-) I jak zwykle to co dobre jest zazwyczxaj niemoralne, nielegalne, ALBO TUCZY :/ Więc nic dziwnego,ze zielona Tobie nie smakuje!!!!!:)
tasiu -no dieta trochę przez weekend poupadła, a to dlatego,ze byłamw domu.
A w domu, jak to w domu.
Ciastka, rurki z kremem itd itp.
Nie objadłam sie bardzo dużo, ale jadłam to na co miałam ochotę i były to trochę kaloryczne rzeczy. Ale zbtnio sie tym nie przejełam. To był tylko jeden dzień, dzis już jestem grzeczna no i zapowiada się następny szalony tydzień, więc luz.
Poza tym troche się martwię bo moje miasto zalewa:/ Rzeka wylewa, stan alarmowy przekroczony o ponad metr i ciągne, niestety pada deszcz:( Mój dom jest akurat w miarę bezpieczny, ale już kilka ulic jest nieprzejezdych, i nasza działeczka też pływa... :( Strasznie to wyglada, mówię Wam. A jak nie przestanie padać, być moze pęknie tama na rzece i wtedy fala powodziowa juz moze moim rodzicom zagrozić:/ Nieciekawie jest...
Poza tym wszytsko byłoby fajnie, tylko, że mam problem z jednym zaliczeniem na uczelni :( Musze zrobić baze danych konkretnej gminy i powiatu w accessie.. A nawet nie mam najnowszej wersj office'a i:( Wiecie moze moje kochane dziewczynki, czy jest strona w necie,na której można ściągnać próbną wersję takiego czegoś:(??? Mam to na za tydzień i nie wiem, co będzie:( Buuu... Miał mi to zrobić kolega, ale ma czas tylko jutro,kiedy ja w pracy jestem:( eeeh..zawsze cos:/
A w pracy jest fajnie, tylko... chyba mnie tam traktują,jak moją siostrę [ przypominam,ze mam siostre bliźniaczke,która tam pracuje miesiac dłuzej i umie o wiele wieciej niż ja] i czasem nie tłumaczą mi wszystkiego tak,jak bym chciała:/ Myślą,ze jestem nią i wszystko umiem. I wciaż musze się przypominać i doipytywać.
Ale ogólnie jest tam bardzo fajnie.
Uciekam teraz do ksiażek,bo jutro mam zaliczenie i musze się naumieć. Bo w weekend tylko odpoczywałam [ i jadłam:] ]
-
WItaj kochana :)) ja tez bylam w domq wiec doskonale wiem jak to jest ;)
ale teraz juz jestesmy z dala od domq wiec dietak musi byc :D :))
a z ta powodzią ehhh az dziwne ze nic w telewizji nie mowia na ten temat a przynajmniej ja nic nie slyszalam...qrcze u mnie piekna pogoda dzisiaj byla , slonce caly dzien swiecilo wiem mam nadzieje ze i u CIebie szybko sie poprawi
hmm coprawda nie wiem czy na necie mozna gdzies znalesc accessa ale jezeli CI sie nie uda to mozesz sciagnac sobie darmowy pakiet openoffice to jest odpowiednik zwyklego offica a w pelni darmowy