-
AndziaW i doroocia, ja wiem,że soki mają kalorie:) Ale chcę je pić własnie wtedy,gdy tak jak ostatnio w ogóle nie chce mi się jeść! tak,żeby choć troche mieć więcej kcal a jednocześnie witamin itd.
Poza tym te soki,które piję też nie są przypadkowe i pierwsze lepsze, ale wybieram te które dostarczają jak najmniej kalorii a i tak potem rozcieńczam je z wodą.
AndziaW, nic nie słodzę:) Czasem tylko słodzikiem jak mi mama w domu posłodzi to wypiję jakąś słodszą owocową, ale tak,to cukier mógłby dla mnie w ogóle nie istnieć.
Straszna dzis pogoda u nas:( Pada ,wieje i jest zimno,a ja chcialam biegać:/ No cóż,zostają mi wiec dziś tylko ćwiczenia w domu i późniejszy maraton po sklepach.
MNiłej niedzieli:)Odezwę się jeszcze później!!!
-
buziak na mila niedziele;*
-
miłej niedzieli :*
ja pijam soki - sama wyciskam z pomaranczy :D
-
hej sycia :)
Pozdrawiam i zycze milej niedzieli :P
http://images22.fotosik.pl/55/e6b4255a626c367c.jpg
-
:( dziewczyny,krzyczeć tu na mnie i to juz!!!
Piszę o moich grzechach i uciekam cwiczyć.
Nawaliłam dziś słodyczami,najpierw ciastkami mojej mamy,a potem ciastem przyszłej teściowej. Mało zjadłam, ale późno i była tam bita śmietana, więc kalorii pewnie DUŻO !
Eh:( Dałam ciała dzisiaj.
Jutro obiecuję poprawę...
-
witaj syciu oj nie bede na ciebie krzyczec ale mam nadzieje ze takie cos sie nie powtorzy
miłej nocki :*
-
jak wczoraj zawalilas to dzis pojdzie ci pieknei zobaczysz:D
buziak na mily poczatek tygodnia;*
-
pogodnego i uśmiechniętego poniedziałku Sysiaku:)
-
;( chce mi się płakać i jest mi strasznie smutno :(
Nie chodzi o dietę, tylko o pracę . Ale boję się że moje rozgoryczenie i żal przełoży sie na odchudzanie -czyli, że zajem smutki:(
Na dodatek jestem dziś cały dzień w domu,wychodzę dopiero wieczorem. [do tej nieszczęsnej pracy]
To ten dzień, gdy ma się ochotę rzucić wszystko wpiz.... i nie robić nic. Ćwiczyć mi się nie chce, zjadłabym wszystko co mam w lodówce i głupio użalała się nad sobą do końca dnia:(
Smutno mi strasznie, muszę się komuś wypłakać, chcę żeby mnie ktoś przytulił.
Wiem,ze wypadałoby wziąć sie w garść ,ale to trudne.
MUszę jak najszybciej przegonić ten dołek.
Nie mogę nawalić:(((((
-
poćwiczyłam troche i mi lepiej.
Złość powoli mija. Ale nadal mi smutno.
Trzeba samemu wziąć się w ramiona, wstawić na twarz uśmiech nr 4 i zaciskając zęby iść do przodu.
Nie nawalę tylko dlatego,że nie jest tak bym chciała!!