Łoooo, jaki miałam zakręcony dzien :roll: najpierw miałam zapisy na zajęcia od 9 rano. Lista na zapisy jest układana wg średniej, więc stiwerdziłam, że na pewno w tym roku nie będę na początku listy, bo miałam gorsza średnia. Przyszłam chwile na 9, patrzę na listę - mam wejść na 9 :shock: okazało sie, też, że jeszcze nie wpuszczają, jest zamieszanie...okazało się, ze coś nie tak z tymi średnimi, zaczęli wyliczac na nowo, były różne wersje, ze to srednie z 3 lat... Ostatecznie zdecydowali, że zapisy przekładamy na 14:30 :shock: w międzyczasie zapisałam sie na seminarium - ale tylko na kartce, potem o 12 miałby byc zapisy osobiste, a to, co na kartce, to kolejnosć kolejki
Aleeeeeeeeeeeeee sie okazało, ze z seminarką jeszcze lepsze jazdy :? częsć promotorów uznała kartki i powiedzieli, ze biora 12-13 pierwszysch osób (okazało się, ze takie są limity), a niektórzy uznali, zę kartka w ogóle nie ma znaczenia - tak np. uznała ta moja pani i ogólnie rzecz biorąc pocałowałam klamkę :evil:
To moja koleżanka rzuciła pomysł, zeby rzucic sie 2 drzwi dalej, na onomastykę, to w każdym razie też jezykonzwstwo, bardzo nie chciałam pisac z literatury. Ona była 14 w kolejce, ja 15, pani wiec nam podziękowała :roll: koleżanka poszła więc dalej szukać miejsca, u kogo innego,a ja zostałam zapytać tej kobiety, czy na pewno nie powiększa sie limity. W tym czasie jedna znajoma, która zapisała sie na to seminarium, wróciła i powiedziała, ze jest na innym i czy chcę jej miesjce na tym. Oczywiscie, ze chciałam, zapisałam sie...a potem myslałam, ze jestem swinia, bo przecież byłam 15 w kolejce, a koleżanka 14, oan powinna dostać to miejsce. Poszłam do niej, przeprosiłam i powiedziałam, ze odstąpie to miejsce, ale na szczęście znalazła inne fajne semianrium :) niestety, to sem mam w piatki :? nie bedzie ciekawie, jak bede chciała pracować, zostaną mi tylko soboty i niedziele, czy ktoś mniew wtedy przyjmie jako hostesse, tylko na dwa dni?
Potem były te zapisy :roll: okazało sie, ze na liscie jestem 70, a na edytorstwo miejsc jest 30 :lol: okazało sie, ze jestem tak daleko na liscie, bo jest nas nagle na roku 240 :shock: a połowa przylazła z kolegium, na dodatek w kolegium mają łatwiej i mieli o wiele wieksze średnie :roll: ale stał sie cud - dostałam sie na edytorstwo :D :D :D :D i na pozostałe wybrane przedmioty!! jupi :D
A wracjac od pracy - wypatrujcie mnie w niedzielę w Big Brotherze, idę statystować :wink:
W ogóle dzis przez cały dzień był kompletny zamot, latanie w te i wewte i znów nie wiem, iel zjadłam kcal, ale chcociaż napisze, co zjadłam, nie było za grzecznie :oops:
:arrow: płatki z mlekiem
:arrow: jabłko
:arrow: 2 kawki
:arrow: krupnik
:arrow: gorąca czekolada
:arrow: Mars delight :oops:
Ale jutro będzie juz spokój i mam nadzieje, ze będzie lepiej :) i czuje sie też o wiele zdrowsza, wiec może będe miała wiecej enrgii do działania!
Selva, Kasiu Cz, no dzis nie było tak grzecznie, ale w końcu jutro jest nowy dzien :wink:
Amalinko, no właśnie nie wiem, jak z tymi biegami :roll: na pewno wróce na fitness :wink: no iw wydawnictwie sie widzę :wink:
finesko, mnie koleżanka poleca pracę w aptece, przy promowaniu magnezu, podobno wtedy sie najwięcej zarabia :wink: będę szukac tam, gdzie są godziwe stawki :wink: :wink:
AleXL, do ćwiczen wróce, kiedy juz wyzdrowieje :wink: