-
Cześć Meeg.
Udało mi sie nadrobić zaległości na Twoim wątku, choć trochę czasu mi to zabrało.
Jeszcze raz powtórzę że po tej serii niepowodzeń i problemów jakie przeszłaś, nareszcie wszystko zaczyna Ci się układać... wróciłaś do diety, na studiach wszystko idzie po twojej myśli ( no może z wyjątkiem planu, ale chyba wszyscy są niezadowoleni),w sprawach sercowych tez duża, pozytywna odmiana, tylko na zdrówku coś podupadasz znowu, ale mam nadzieję że to przejściowe...
Jeszcze raz gratuluję takiego zwrotu akcji i oby ta dobra passa u Ciebie trwała jak najdłużej.
Pozdrawiam ciepło.
-
Madziu!!!!
Boże ile mnie tutaj nie było!!! Widzę, że wiele się działo :) Zdjęcia z Londynu śliczne :) Byłam tam kiedyś ale wiele nie pamiętam :)
Ślicznie wyglądasz i mocno mnie motywujesz żebym zabrała się za siebie :)
Buziaczki Madziu!!!!
-
No i byłam u lekarza i....zapomniałam sie zapytac.
no ale na razie mnie nic nie boli.Bo wiesz.Tak sobie myslałam .Moze to od tego mojego jedzenia.Za bardzo przeciążałam mój żołądek i watróbkę??Bo moze nie nadązyło to wsyztsko sie trawic kiedy ja juz wrzucałam kolejne zarcie na ruszt?
ehh zobaczymy!
-
Niespodzianka :D :D :D :D :D :D :D oto moje dwa kocury - Marek i Totoro :D :D :D :D
http://images32.fotosik.pl/3/19e27a649b0f54d2.jpg
-
o rany! ja powiedzialabym, ze to Twoj brat :!: :!:
podobni jestescie do siebie :!: :D :D
bardzo sympatycznie i szczerze wyglada, no i chyba ma motyle w brzuchu, bo jakis glupi, rozmarzony usmieszek mu sie blaka po twarzy :lol: :lol:
a kocurek jest przecudny :!: :!: jak sie wabi? ale ten kocur nr 2, bo ten pierwszy to juz wiem :twisted:
-
ago, wiesz, że moja bratowa tez mowi, ze jest do mnie podobny? A ja nie wierzyłam :shock: :shock: :shock: a kotek Totoro :wink: z bajki - "mój sąsiad Totoro":wink:
-
meeeguś fajna z Was para bedzie, tzn jest :D
zróbcie sobie kiedys jakieś ładne zdjęcie, wklej nam je potem :wink:
I wiesz, że jak Ciebie pierwszy raz zobaczyłam (pamiętasz?) wydawało mi się, że się skądś znamy.. teraz mam takie samo wrażenie jak widzę Marka :roll:
a Totoro to ja bym schrupała :lol: jest przeboski :lol:
-
Zapałaliśmy z kotkiem wzajemną miłością do siebie :D :D :D śpi ciagle na moich kolanach, a wczesniej na lewej ręce, więc jak wam się wpisywałam, to w większości bez polskich znaków, bo ciężko sie pisze jedną ręką :lol: a jak kotka chcialam odstawic na kanapę, zamiałczał i nie minęło 10 sekund, jak znów był na moich kolanach :lol: jest przecudny :D :D :D :D :D :D
Powinnam zabrać sie za ostateczne poprawki w moim referacie, ale tak, zeby nie zrzucić kotka 8) hmmm, nawet nie włączyłam muzyki na full, zeby mu się dobrze spało :lol:
Mam jednak nowe postanowienie odnośnie fitnessu - wyskubię te 50 zł i zapisuje się w przyszłym tyg :wink: sama sie nie zmobilizuję, w moim fitnessie na pewno znów zapałam miłoscią do aerobiku, a potem zobaczymy :wink:
Kasiu, też się martwię tym żołądkiem, bez leków nie umiem normalnie funkcjonować :( a dzis euforia jest na nowo, z powodu drugiego kocura :wink:
finesko, dzięki, czekam :D
rolini, ja właśnie byłam tylko u internisty, nie wysłała mnie dalej, na żadne badania, więc nie do konca wiem, co to jest :roll: a z pamiecią tez tak czesto mam, u lekarza ostatnio miałam prosić o leki osłonowe na żołądek, zapomniałam i efekt taki, ze boli jak nie wiem :roll:
Gryitko, bardzo bym chciała, zeby ta dobra passa już się utrzymała!!
chcebycchuda, super, ze wróciłaś i jak mam nadzieje, będziesz zarazać optymizmem :wink:
ago, jak tylko będę miała zdjecie, to je tu wrzuce :wink: pamietam, ze mnie kojarzyłaś, a Marek też z wro, moze rzeczywiście go gdzieś widziałaś? Może pizze przywoził, długo pracował jako dostawca :wink: no i ja się powstrzymuje, zeby nie schrupać Totoro :wink:
-
jeszcze dorzuce 3 fotki mojego kotka, w kocu wlazł na chwilę na kanapę, ale juz zamiałczał i spi znów ma moich kolanach :wink:
Trochę niewyraźne :wink:
http://images32.fotosik.pl/4/a986c440557041f4.jpg
Przeciaga się:
http://images34.fotosik.pl/4/81d48ccd6f919303.jpg
A tu już smacznie śpi :D :D :D :D :D
http://images32.fotosik.pl/4/ef2c30e09f19237d.jpg
-
Madziu! :P :P :P :P
Pierwszy, ten większy kocurek bardzo przystojny! :D :D :D
Musicie pięknie razem wyglądać :D :D
A ten drugi kocurek jest przesłodki :D :D :D :D
Cudny, śliczny, słodziutki, pyszniutki i rozkoszny :!: :D :D
Mój Wąsik też tak wyglądał, gdy go przywieźliśmy do domku, był taki kruchy, bezbronny, malutki .... :P :P
A na tym ostatnim zdjęciu Twój wygląda identycznie, jak mój! Uwielbiam tę pozę :D :D :D :D
Powodzenia w wychowaniu ... OBU :wink: :lol: :lol: :lol: :lol: