-
Megi a mowiłas ze masz jednego brata :lol: :lol: :lol:
O kurcze oniemiałam jak go zobaczyłam :shock: ale wy jestescie do siebie podobni :shock:
Ja tez chce kotka :P ale nie moge bo własciciel mieszkania nie zezwala na trzymanie
zwierzat w domu :cry: :cry: :cry:
A co do słodyczy to miłosc ma jej w sobie tyle,ze nie potrzeba innych słodkosci :P :P
A na żoładek polecam napar za szczawiu konskiego-nie ma nic leprzego :!:
Pozdrawiam cie serdecznie i zycze miłej soboty :P
-
faktycznie od razu zauwazylam podobienstwo...macie takie same oczka..cieplutkie:) a ten jego miły wzrok..hmm...każdą zniewali :)
a kotem prze - cud - ny!!!! ja osobiscie nie mam jakis ciągot do kotków ale kiedyś miałam ukochanego Kubusia, niby zwykly kotek a nigdy nie urósł duży był taki średni jezeli chodzi o wielkosc....i moj piotrek sie smial zawsze ze jest niedozywiony :) hehe..a on taki kochany byl zawsze ...i jak mi bylo smutno to przybiegal na kolana:) ale potem zginal..nikt nie wie jak i gdzie...sa tylko przypuszczenia bo sasiad obok ma sad wielki i rozlozyl tam silda ..wyobrazcie sobie ze to na ludzi tez bylo zeby mu jablek nie jedli..i prawdopodobnie wlasnie tam moj kubus zabladzil...a skad wiemy o tym?>>> ?? bo sasiadki dzieci mialy kotka, tez zginął a potem wrocil poi 3 dniach i oderwana jedną nóżka...weterynarz poiwiedzial od czego , zoperowal i kotek mial 3 nozki ale biegal..nie wiem co sie teraz dziej z nim ...
w kazdy razie kotki jednak z jednej str sa milutkie :)
-
hm.... masz logopedie? To na jakim Ty jesteś kierunku?? jeśli mogę zapytać?
Ja już to miałam na 2 roku:D więc jak coś będziesz blisko pedagogiki to mogę przesłać:)
-
Normalne ze sie boisz....podobnie bedzie jak bedziesz spala ze swoim dzidziusiem. Baaaaaaaa,ostroznosci nigdy za wiele.
Faktycznie,czeka Cie intensywny wekend. Mam nadzieje ze dzielnie wysiedzisz na zajeciach.
Jesli chodzi o bole zoladkowe to moze pij jakies ziola??.Moze sie stresujesz?.
Buziaki.
-
Hu Hu Ha Hu Hu Ha nasza Jesień Zła!!!!
Zimno jak nie wiem gdzie ale mogłoby byś odrobinę cieplej :)
Piękny kocureczke...śliczności jak nie wiem co :):):) Osobnik trzymający kocurka też niczego sobie hahahahaha :):):):)
Buziulaski!!!!
-
To trzymam kciuki za powrót zdrowia i za to byś przetrwała ten zapracowany weekend!
-
z tymi słodkościami, to miłość Cie teraz uskrzydla i śłodkiego masz pod dostatkiem :)
a ja kotka miec bede-jak juz sie wyprowadze na swoje :)
i fajnie, ze podobaja ci sie zajecia-to najwazniejsze :-)
buziaki :*
-
Meguś, widzę, że u Ciebie coraz lepiej! Miłość, kotek, zapał i jeszcze ta obojętność na ukochane słodycze ---- toż to pierwszy duży krok do sukcesu! Oby tak dalej!
-
hej Meeeguniu :D
no, no, pracowicie :D
u mnie tez niezbyt luzny weekend :roll:
wczoraj na budowie, dzis na rowerze :lol: ale spalam kalorie, nie ma co, w koncu zeby moc jesc slodkie, trezba umiec je spalic. Wrocilam z roweru i wlasnie zjadlam pol czekolady :roll: :oops:
Kocurek jest przecudny :lol: :lol:
-