Zaczynam tysięczny raz od nowa. Może ostatni? Tak bardzo bym chciała...
Mówie dość Trzeba zakończyć ten okropny rozdział w życiu. 2lata zmarnowane.
ale.... Wiosna idzie. Wszystko można zacząć od nowa. Chcę tego.
Muszę się pozbierać, znaleźć cel i chęć do życia, walki.
koniec z napadami, głodowkami, dręczeniem się. powoli bede zabijac eda w sobie, nie da się od razu, musze się z tym pogodźić.
Przeciez jeszcze wszystko moge naprawic, całe życie przede mną, nie moge go zmarnowac. To kosztuje sporo pracy, ale przeciez warto.
ZACZYNAM
waga 75kg(chyba, bo waga zepsuta)
wzrost:165cm
cel:50kg(odlegly cel, ale realny!)
wiek:18lat.
Dieta: 1500kcal- na to sie dzis zdecydowałam.
ruch: jak najwiecej.
Dziewczyny pomozcie
Zakładki