Łał 36 :shock: to co Ty więcej do siebie chcesz? :shock:
też nie wiem, co to za kurs?
Wersja do druku
Łał 36 :shock: to co Ty więcej do siebie chcesz? :shock:
też nie wiem, co to za kurs?
jej kochane mam tak mało czasu, jutro wszystko nadrobię i wyjaśnię... dziękuje ze jesteście...
od dwóch dni nie robiłam brzuszków... a jak robie wyjaśnię jutro ale seriami część tradycyjne, nie podnoszę się oczywiście do pełnego siadu o to nie zdrowo a ceść podnoszac podkurczone nogi :)
dietka myślałam ze ok bo wczoraj 1300kcl i 1h spaceru ale dziś waga pokazał 48.3kg no trudno będę walczyła dalej :)
jutro was poodwiedzam, dziękuję za cierpliwość :)
Hehe, jestem w gotowości na mojej pozycji i czekam na wyjasnienia :wink: :wink:
Ja, podobnie jak Ty, cala swoja nadzieje pokladam w brzuszkach. Oczywiscie dietka tez sie liczy. Zwolnij kolezanko, bo przy takim tempie zycia to Ty 40 nie dozyjesz :)
dobrze wiec wczoraj zjadłam 1600kcl ale latałam z 8h w pracy...
niestety 48.2kg
no więc od początku: robię szkolenie z terapii behawioralnej, zrobiłam już część ... teraz jeszcze 56h praktyk, konsultacji i szczegółowych scenariuszy i 4-5h superwizji... bedzie ciężko ale cóż... aaa to co robię to coś w stylu "superniani" bede mogła udzielać rad rodzicom, pracować z dziećmi zdrowymi, z ADHD, autystycznychi oprócz tego leczenie kompulsji i obsesji, fobii i niektórych nałogów...
ale tego wszystkiego muszę się nauczyć, praktykując i praktykując...
poszukuję wiec chetnych z ktorymi bede mogła się uczyć... na razie bede walczyła ze swoimi słabościami, tu bede zdawała sprawozdanie jak mi idzie...
chce osiagnać 3 rzeczy
- jeść 1200kcl
- nie jeść tylu słodyczy
- nie zajadać stresu (na kompulsy tez są sposoby)
ale wszystko po kolei dziś rozpiszę sobie dokładną strategię i zaczynam już dziś :)
trzymajcie kciuki
Nio wiec kochana. Postawilas sobie warunki, to bierz sie w garsc i osiagaj swoje cele. Jak widac, masz zapal do pracy nad soba, wiec wykorzystaj to. Trzymam kciuki :)
ja przelotem wpadam z kawką, ale bardzo mnie zaciekawił twój program i chyba dłużej posiedzę. to czego się uczysz jest bardzo interesujące aczkolwiek sama chyba bym się tego nie podjęła wystarczy że sama mam łobuza w domu. z chęcią posłuchałabym wykładu jak takowego posromić. :lol: :lol:
No ja mam nadzieję, że z kompulsami da się walczyć :roll:
A jak z Twoim czasem w tym tyg? Możemy się wybrać na kawkę? :)
no wiec niezle jak na razie... stosuję na siebie "politykę żetonową" nagrody i kary... scisle zasady bezwzgledne przestrzeganie... no musiałam się dziś ukarać brzuszkami za slodyczka ale nie zajadlam stresu i wczoraj tylko jedno piwo a nie dwa jak zwykle i wszyscy w nocy jedli zapiekanki a ja tylko kilka gryzow od kolegi ... wczorajszy imprezowy dzien 1400kcl wiec nieźle :) zrobiłam tez 150 brzuszkow :)
dziś 48.2kg i dożo spaceru jakieś 3h no i na razie 100 brzuszkow ale będzie więcej :)
zjadłam 1300kcl