Wczoraj sziedziałam do 2-giej w nocy :/ Ćwiczeń nie było, a ja czuje się sie cieżko i gruuubo...
Nie dość, że w nocy red bulla piłam, to potem moje kochanie zrobiło mi herbatę z cytryną i miodem - była potwornie słodka - chyba musiał z pół słoika tam wlać! Nie wiem jak to się stało, ze ją wypiłam. Chyba tak jakoś odruchowo po jednym łyczku, potem odtsaiwłam, pisałam, drugi łyczek.. pisanie 3-ci łyczek.. I za każdym razem myślałam, że za słodka i że muszę przelać i rozcieńczyć... a potem nie było już co rozcieńczać
eeech...