Pogratuluj mu! BRAWO! BRAWO!Cytat:
Zamieszczone przez aniffka
Wersja do druku
Pogratuluj mu! BRAWO! BRAWO!Cytat:
Zamieszczone przez aniffka
Aniffko koniecznie pogratuluj Swojemu Mężczyźnie pozbycia się kolejnego kiloska !!!!!
A moze założyłby swój wątek u nas ????
Aniffko- Pogratuluj swmu ukochanemu!! Zresztą pewnie sam z siebie się cieszy, napisz mi ile on chce ważyć?? Mój ukochany chce schudnąć najlepiej 50 :P ale ja oczywiście mu nie pozwalam, góra do 70, ma 170cm wzrostu, myślicie że to dobra waga??
Myślę, że 70 kg to dobra waga! Facet nie może ważyć za mało, bo nie wygląda jak facet!
A tak wrócę jeszcze do poprzedniego tematu - mój niedawno chciał mi zrobić przyjemność i kupił mi w sklepie - almette!!! :lol: :lol: Mówi, że nie wiedział co, bo słodyczy nie jem, jogurty mam na co dzień, galaretek nie było... więc....
On myslał, że ja zjem te almette całe łyżką!!!! Toż to ma tyle kalorii! No cóż, chciał dobrze!
jak slodko!!! :)
a moj juz po urodzinach. torta odpieprzylam w kosmos, mowie wam jak sie nameczylam -rozyczki szpryca, obsypane orzeszkami, wiorkami czekoladowymi... tort wygladal elegancko, sama z siebie zadowolona bylam i on wybitnie tez -z prezentu. to dowod jak emzczyznom malo dos zczescia potrzena -tyle kombinoalam co mu dac, a on sie z torta najbardziej ucieszyl. i jakw syztskichz aczal czestowac to malo co zostalo, wiec nie mam wyrzutow ze go utuczy moj prezent hihi.
ale teraz to sie martwie, moje serce dietetyczne drzy! mianowicie misiek jedzie na 3 tygodnie za granice na jakiestam szkolenie...i pojechalismy do supermarketu i ladowal zupki chinskie, konserwy model "to sie nigdy nie psuje" itp. az mnie zoladek rozbolal na sama mysl o takim jedzeniu...a on to bedzie mial dzien w dzien przez te 3 tygodnie, bo stwierdzil ze mu szkoda pieniedzy na zywienie sie na meiscie, bo za granica drogo. troche racji ma ale i tak mnie trzepie jak widze ta"zdrowa" zywnosc... :)
Moja mama kiedyś mi serek czekoladowy sprawiła, cały miał 250kcal....
Cmok dziewczątka! Co tam u Was słychać? Jak zmagania dietkowe? Ja niestety nie mam czasu napisać nic więcej. Dzisiaj dla odróżnienia bawię się w moderowanie czatów. Buziaki i czekam na wieści!
Cmok dziewczątka! Co tam u Was słychać? Jak zmagania dietkowe? Ja niestety nie mam czasu napisać nic więcej. Dzisiaj dla odróżnienia bawię się w moderowanie czatów. Buziaki i czekam na wieści!
Cmok dziewczątka drogie!
Stop! Basta! Koniec!
Od jutra wracam do rozsądnego jedzenia i dietki. Waga cały czas wynosi około 52-52,5 kg. Ostatnio w ogóle nie przestrzegałam diety, nie ćwiczyłam, jadłam słodycze :cry: Ale od jutra... Stop! Basta! Koniec!
Oto moje postanowienia, których chcę (muszę!) się od jutra trzymać:
:arrow: Wracam do liczenia kalorii! 1200 dziennie i ani kalorii więcej!
:arrow: Zero słodyczy! Najwyżej pasek czekolady raz na tydzień, ale ani grama więcej! Nic! Zero! Null!
:arrow: Zaczynam znowu regularnie ćwiczyć! Przez najbliższe dwa tygodnie ćwiczę w domku, a od października 3 x tygodniowo pływam na basenie. I poza - w miarę sił i możliwości - ćwiczę po troszku w pozostałe dni!
:arrow: Codziennie raportuję na wątku, ile zjadłam, ile wyćwiczyłam, ile spaliłam kalorii. Czyli wracam do spowiadania się przed Wami!
Muszę się wreszcie rozprawić z tymi ostatnimi 3kg! I wiecie co? Tym razem wreszcie mi się uda! :D
Trzymajcie za mnie kciuki kochane moje, bo jest mi to bardzo bardzo bardzo potrzebne!
Aniffka- Powodzenia, widze, że znowym zapałem do diety na 100% uda Ci się zgubić te 2-3kg!
Ja do ćwiczeń to też nieskora jestem...kopnijcie mnie ;(