Strona 52 z 98 PierwszyPierwszy ... 2 42 50 51 52 53 54 62 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 511 do 520 z 974

Wątek: Dziennik diety finałowej - REAKTYWACJA :D

  1. #511
    mam-kompleksy jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-05-2004
    Mieszka w
    Chorzów
    Posty
    110

    Domyślnie

    Razpoczete

  2. #512
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wracam z wami do diety finałowej!! Już jest 4kg. nadwyżki, ale przypomniałam sobie, że za lada chwila okres, więc może będzie mniej??
    Dziś wzorcowo! Może nie zjadłam tak mało jak wcześniej (1000kcal) ale chce schudnąć skutecznie a nie szybko!! :]

  3. #513
    aniffka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Wo_ai_ni, wieeeelkie gratulacje! Widzę, że dzielnie się trzymasz na pierwszym dniu dietki! Jak tam choróbsko? Wytrwałaś jakoś w szkole?

    Mam-kompleksy, raz-poczęte?

    Nan, no brawo, brawo! Wreszcie zaczynasz rozsądnie mówić!

    U mnie dzisiaj wzorowo. Dzienniczek kalorii pokazał pod koniec dnia 1119 kcal

    A złożyło się na to:

    Śniadanko:
    - Ryż brązowy na mleku

    II śniadanko:
    - Kawka NY Coffee 3w1
    - Jogurt Bakoma Polskie Zboża

    Obiadek:
    - Dwie bułki z ziarnami (a właśnie - ile toto ma kalorii? ja liczę w opcji najbardziej kalorycznej, czyli jak grahamki)
    - Domowy dżem truksawkowy

    Podwieczorek:
    - Dwie czerwone papryki

    Kolacja:
    - Talerz zupy ogórkowej

    Mam mocne postanowienie: zero słodyczy do końca tygodnia - czyli do niedzieli włącznie! Kto się przyłączy? Razem będzie raźniej!

    Buziaki dziewczątka kochane! Czekam na wieści!!

  4. #514
    Wo_ai_ni jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Anita,
    Trymam się, a jak i widzę, ze tobie tez idzie znakomicie, aby tak dalej! W szkole jakoś wytrwałam, miałam luźniejsze lekcje, bo przyjechała do nas młodzież z Izraela no i jako że ja jestem w klasie językowej, to przypadło nam ich gościć Zabawnie było, bardzo sympatyczni ludzie

    Nan,
    Dawaj dawaj.. Z nami nie ma innej opcji- musi się udać i się uda

    Jest jakiś plus tej mojej choroby- strasznie suszy mi w gardle i piję wody za trzech

    A teraz lecę - Mitologia wzywa papapa dobranoc i do jutra!

  5. #515
    Celebrianna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Mieszka w
    Oleśnica
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej!
    Aniffko! Oczywiście, ze jestem z tobą, ale pozwolisz, że opuszczę cię w sobotę i niedzielę Ja na detoksie jadę od zeszłego tygodnia A co po niedzieli zobaczymy! Moze kolejny maraton! Wczorajszy dzień zaliczony! Pozytywnie! Trochę kalorie przekroczone, ale nic to! Najważniejsze, że żadnego cukru nie zjadłam i zaliczyłam wieczorny "trening"
    Wo_ai_ni! Fajnie, że spotykasz ciekawych ludzi, może nauczysz się jaichś kulinarnych nowości. A wiecie, że maca pochodzi z Izraela! A herbatki pij na zdrowie!
    Buziaczki!

  6. #516
    aniffka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cmok dziewczątka drogie!

    O matko, ale mam zapału do dietki! Cieszę się bardzo, bo mi to wszystko wróciło - wszystko, czyli upór w dążeniu do celu, którego byłam pełna kilka miesięcy temu przy zrzucaniu 11kg, a który jakoś ostatnio gdzieś się zapodział... A jak tam u Was? Jak Wam mija dzień? W Wawie zimno (rano było -3), ale słonecznie - i jakoś tak żyć się chce!

    Eliza, jak mitologia? Pokonałaś ją? Mam nadzieję, że choróbsko już przeszło. Dziś twardo trzymamy się drugiego dnia dietki - żadnych wpadek. Dołączysz się do niejedzenia słodyczy do końca tygodnia?

    Celebrianko, no, no, dwa tygodnie na słodyczowych detoksie - jestem pod wrażeniem Ja wczoraj pokonałam pierwszą słodką pokusę - byłam na zakupach w Rossmanie, a oni tam mają przy kasach mnóstwo fajnych słodkości, w tym masę batoników z ziaren z czekoladą, z jogrutem, z mlecznym nadzieniem... Rozmarzyłam się W każdym razie moja ostatnia wizyta w tym sklepie zakończyła się ekspresowym pożarciem dwóch najbradziej kalorycznych Corny (razem - 300kcal). Wprost nie mogłam oprzeć się pokusie - wtedy musiałam je kupić. Aż mnie skręcało! A wczoraj... spokój, relaks, przelotne spojrzenie na półki zarzucone słodkościami.. i nic! Nie dam się! To ja mam nad nimi władzę, a nie one nade mną

    Juuuuppppiiii, humorek mam dzisiaj wyborny, dzisiaj zakochałam się od nowa w moim najwspanialszym Pawełku - chociaż jestesmy ze sobą już 3 lata A może właśnie dlatego...

    Ojjj rozgadałam się, a tu robota czeka!

    Czekam na wieści od Was, pięknotki!

  7. #517
    aniffka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jejku jejku dziewczynki, ale mam ochotę na drugą kawkę 3w1... Ale myślę sobie, że taka kawka to 85kcal, a talerz ciepłej zupy ogórkowej to 125kcal, więc oczywiście nie opłaca się jej pić Ale leży torebusia takiej kawki obok mnie w szufladzie i piszczy, żeby ją wypić

    Ale muszę być TWARDA!!

  8. #518
    Wo_ai_ni jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Celebrianna,
    jakoś wyleciało mi z glowy zeby zapytac o kulinaria.., choć nie wiem czy bym wydukala coś w tym stylu po angielsku

    Anita,
    Mitologia, jakoś idzie.. W sumie nie jest taka zła Jeszcze troche gardziołko mi dokucza, ale ogoólnie już się czuję ok Drugi dzień dietki jak najbardziej ok, narazie mam zjedzonych ok 900 kcal, więc do końca dnia zostaje mi ok 300 Dobrze bedzie
    A co do niejedzenia słodyczy to w sumie nie wiem.. Bo jak bede sie na siłę powstrzymywała przez dłużysz czas to jak sie potem rzucę.. To bedzie zle. Ale jasne, postaram się

  9. #519
    Celebrianna jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-07-2004
    Mieszka w
    Oleśnica
    Posty
    0

    Domyślnie

    A ja mam w szafce w kuchni służbowej bakalie! Wyniosłam z szuflady przy biurku, bo za często po nie sięgałąm! Ale mogę ci Aniffko polecić barszczyk w proszku - kubek 200 ml ma tylko 36 kcal! A rozgrzewa i syci! Albo zwykłe cappucino - 54 kcal. ja piję z magnezem, zeby mieć większy power w pracy
    pozdrówka!

  10. #520
    Nantosvelta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-05-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Możecie powiedzieć (napisać) że skromnością nie grzeszcze- ale duma mnie rozpiera zjadłam grzecznie i w ogóle pięknie ćwiczyłam

    Ja słodyczy nie jem już od chyba 3 dni...(no pomijając paluszki w niedzielę ) ale jakoś mnie do nich nie ciągnie...może to dzięki nowej diecie punktowej: wole zjeść "darmowy" owocek niż marnować punkty na słodycze

Strona 52 z 98 PierwszyPierwszy ... 2 42 50 51 52 53 54 62 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •