Udanej środy Aga :P :P :P
Udanej środy Aga :P :P :P
Rozumiem! Ale plan na diete musisz mieć koniecznie. A ćwiczenia to obowiązkowo. Jakiekolwiek, ale niech będą. Ruszanko musi być
Czy ta książka to może pami Mai Błaszczyszyn, czy jakoś tak? Bo jeśłi tak, to znam, mam i czytałam. Niestey u mnie owoce wywołują wiczy apetyt na słodycze i jedzenie ich rano odpada.
Miłęgo dnia i powodzenia
Ja też, pomimo, że Monti zaleca jedzenie owoców rano i na czczo, mam po nich wiczy apetyt na węgle przez cały dzień
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
witajcie kochane!!!
no to juz wszyscy najblizsi mnie znalezli Dzis przesliczny pierwszy dzien wiosny, rozpoczelam go owockami i teraz robie sobie jajeczka z pieczarkami, nie jest to moze jakies super polaczenie, ale tak mam ochote, ze poprostu musze... no, a ze kalorii to zbyt wiele nie ma, wiec czuje sie usprawiedliwiona
Jesli chodzi o moje "ulozone" zycie, to niestety ulozone juz musze wrzucic w cudzyslow dziewczynka, ktora dla mnie pracuje ma problemy z wiza tak ja zdarzylam bardzo polubic, ale moze sie okazac, ze w ciagu tygodnia bedzie musiala sie spakowac i wyjechac do polski... zawsze jakies schody, szkoda, ze bez schodow sie nie da, narazie staram sie o tym nie myslec i zobaczymy co z tego wszystkiego wyniknie.
Kasik ten twoj nowy watek jest nieziemski, caly czas go studiuje, ale jest w nim tyle informacji, ze przyswojenie ich zajmie mi duuuuzo czas, ale najwazniejsze, ze wiem gdzie szukac moja sroda niby udana, ale w glowie caly czas mam ta niewiadoma, ktora nie pozwala mi o sobie zapomniec
Milasku ruszanko musi byc i to nawet nie jakies byle jakie, cholerka troszke mam do zrzucenia, wiec przydaloby mi sie takie porzadne ruszanko, jak narazie to glownie cwiczenia kardio, bieganie, rowerek, oh rany, jak wygonic tego podlego lenia z mojego wielkiego cielska
Waszko o dziwo jakos sobie radze z tymi owocami rano, moze dlatego, ze rzadko jadam sniadania i jak wrzuce sobi na pusty zoladek jakies owocki to nie robi to jakiejs duzej roznicy, no a na wegle to ja apetyt mam non stop, jestem uzalezniona od slodyczy grrrrrrr
Ziuteczko zrobie co moge, zeby ta moja dieta byla nie niedobra hahaha, ale moja slaba silna wola czesto bierze gore
Oj, nie martw się na zapas, dobrze?
Może jednak wszystko się pozytywnie ułoży i dziewczyna nie będzie musiała Cię opuszczać, szkoda by było ...
Trzymam kciuki, żeby wszystko się dobrze skończyło! :P
I bardzo Cię proszę: nie przesadzaj z tym swoim 'wielkim cielskiem', dobrze? bo ono wcale nie jest takie wielkie, sądząc po tickerku :P
Ach, te strefy czasowe: Ty już po śniadanku, a my idziemy spać
Buziaczki Aguniu i odzywaj się, jak najczęściej :P :P :P
Dokladnie, Kasia ma racje Najpierw sprobuj, potem bedziesz psioczyc (albo nie). Najoprawdopodobniej dieta db Ci wyjdzie i beda sie sypaly tylko pochwaly Przeciez juz wiesz, ze jak chcesz to potrafisz
kochane jestescie babki, nikt tak nie potrafi wyzwolic ducha walki moja dziewczyna byla u prawnika i ma mozliwosc zamiany wizy studenckiej na turystyczna a pozniej znowu na studencka, ale oczywiscie tu trzeba wszystko co polak, ktory zmiana statusu zarabia na zycie, dzielic przez dwa, wiec jutro zabieram ja do mojego prawnika, sprawdzonego, ktory kompletowal wszystkie dokumenty potrzebne mi do zmiany statusu po zawarciu zwiazku malzenskiego, tak sprawe pociagnal, ze po 5 miesiacach mam juz mozliwosc opuszczania i wjezdzania bez zadnych przeszkod. zobaczymy co da sie zrobic, ale sen z powiek mi ta cala sprawa spedza. oczywiscie osob poszukujacych prace jest wiele, ale ja bardzo szybko sie przywiazuje, mimo, ze to nawet nie caly tydzien jakos to bedzie
kochane spijcie sobie slodko i niech wam sie przysnia aniolki
Będzie dobrze na pewno
Etap I start 2-01-2014 koniec......- odchudzanie SEZON NA ODCHUDZANIE ......
Etap II ..... wychodzenie z diety
Etap III ..... stabilizacja wagi i pilnowanie się do końca życia
Buziaczki czwartkowe, cmok! cmok! i nie martw się - będzie dobrze :P :P :P
witajcie kochane!
dzis dosyc ciezki dzien, bo z bolem glowy, zreszta do teraz, ale jest do wytrzymania, wiec nie biore tableteczki, moja watroba mi kiedys podziekuje
sytuacja z moja dziewczynka jest beznadziejna, i mimo, ze bardzo sie polubilysmy, niestety musimy sie rozstac, sama mi uczciwie powiedziala, zebym kogos zaczela szukac na jej miejsce, bo niestety ona sama nie wie na czym stoi i moze sie okazac, ze opusci kraj w ciagu paru dni, a wowczas bede miala problem. ale... zadzwonilam do starej znajomej i polecila mi kogos i w tym momencie nad nia pracuje. takze jest nadzieja tego sie w takim razie trzymam, bo stres mi nie sluzy, moje zeby za to placa hahaha tak tak, jak tylko cos nie tak idzie, w nocy budze mezunia zgrzytaniem zebami, musi to byc niezle zgrzytanie, bo sie obudzil i mowil, ze chcial mnie obudzic bo mu mnie szkoda bylo hahaha kochany... no nie do konca kochany, bo nie obudzil hahaha moze to wlasnie przez to zgrzytanie moj dzisiejszy bol glowy, kto wie. no, ale klade sie dzis, w przeciwienstwie do wczoraj, z glowa pelna nadzieji i optymizmu, zobaczymy co przyniesie jutro zawsze sie tak ciesze na kolejny dzien i na to jakie niespodzianki dla mnie trzyma, ze zawsze zasypiam w locie na poduszke (no prawie zawsze, pomijam moje kilkudniowe cykle insomni)
Kochane udanego piatku!!!
Zakładki