Całkiem ładna zabaweczka ten twój stepper, choć chyba wolę mój rower ;P. No ale przynajmniej masz komfort, bo nie musisz wychodzic z domu i możesz sie trochę poruszać nawet przed tv :P

Nie martw się pracą, pomyśl, że są na świecie tacy wariaci, którzy Ci zazdroszczą - ja na przykład po tygodniu wakacji już umieram. I to nawet nie z nudów, bo pełno jest w domu/na ogródku roboty, ale za jakimś usystematyzowaniem dnia... do 9 czerwca całe dnie miałam zajęte, najpierw uczelnia, potem praca, a teraz wielka pustka.... Boże ja nienormalna jestem, żeby tak mówić..!

Powodzenia dalej z dietą!!