Strona 15 z 52 PierwszyPierwszy ... 5 13 14 15 16 17 25 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 141 do 150 z 514

Wątek: ...wiosna idzie... trzeba ruszyć tłusty zadek z fotela

  1. #141
    Guest

    Domyślnie

    HEJCIA, DZIEKI ZA ODWIEDZINKI, FAKTYCZNIE DOTRZYMALAS SLOWA
    JAK WY WEIDERKA, TO JA TEZ, OD DZIS ZACZYNAM

    BUZKA

  2. #142
    sycia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-03-2007
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    135

    Domyślnie

    cześć

    Ale się cieszę,ze dołączyłaś do naszego weiderkowego grona!!! FAjnie,jest nas coraz więcej i coraz więcej lasek będzie miało szczupłe umięśnione brzuchy!!!

    A co do Twojej nieudanej przejażdżki na rowerze,to poiwiem Ci,co ja kiedyś odwaliłam
    Rok temu mniej więcej chodziłam do klubu fitness,który był dość daleko oddalony od mojego mieszkanka,wiec musiałam tak z poł godziny wcześniej wychodzić,zeby dojechać na ćwiczenia. No i był styczeń-wiadomo czas sesji,ja mnóstwo egzaminów,zakopana w książkach i postanowiłam jednak mimo wszystko jechac na ten fitness. Była 17:25, miałam więc 5 min ,zeby sie wyszykować i wyjść na tramwaj , za oknem nieciekawie zimno,pada deszcz ze sniegiem,.No więc spręzyłam się i zadowolona,ze sobie pocwicze,mimo braku czasu,popędziłam do klubu. Wpadam dosłownie na ostatnią chwile,krzyczę do instruktorki,żeby minute poczekała bo ja już ide do szatni,przebieram się i będę ćwiczyć.
    Otwieram plecak i stwierdzam brak jednego buta....
    Przyszłam z kozakach na obcasie wiec kompletnie nie miałam skąd nagle wytrzasnąć w miare sportowych butów:]
    Zaraz po tym,jak mnie wszyscy w tym klubie zbrechtali wsiadłam w tramwaj i wróciłam do kisążek

  3. #143
    Awatar Meeeg85
    Meeeg85 jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    23-08-2004
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    12,657

    Domyślnie

    Ja Weiderka robie rano, przed śniadaniem. W niedzielę robiłam przed komunią, o 6:30, tak trochę na śpiąco, gratuluję 5:30 ale tak zazwyczaj to tak ok. 8 rano echhh, mam nadzije, ze wytrwam, własnie policzyłam, ze te 24 powtórzenia przypadną na czas, kiedy będe miła okres ciekawe, czy dam rade a Ty razam z nami na pewno wytrwasz

  4. #144
    gryjta1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-03-2007
    Mieszka w
    Tarnowskie Góry
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej, hej.

    Jestem juz na stanowisku pracy, i oczywiście pierwsze co robię to zaglądam na forum... :P ale ze mnie sumienny pracownik hehe

    Dziś stało się coś dziwnego. Coś się chbya w tym moim móżdżku poprzestawiało, bo obudziłam się dziś o godzienie 5.10 i to bez budzika!!!! Jestem strasznym leniuchem, więc postanowiłam poleżeć do 5.20 aż budzik zadzwoni. Już i tak przestawiłam go wczoraj o 10 min wcześniej żeby sobie na spokojnie weiderka zrobić, więc nie mogłam przejść do porządku dziennego and tym żeby wstać 20 min wcześniej niż zwykle.

    <kurcze znowu piszę na raty..., pewnie ten post będzie powstawał jkąś godzinkę albo i więcej. >

    Przyznam sie że wczoraj nie ćwiczyłam wieczorem. Po powrocie z pracy szybciutko zjadłam obiad, bo byłam głodna jak wilk - dawno tak nie miałam, normalnie burczało mi w brzuchu . Potem posiedziałam z mamą na ogródku przy "kawie" (mi się zachciało budyniu ). później wzięłam się za szykowanie materiałów na zajęcia i tak mi zeszło do 19.30, więc trzeba było się za kolację zabrać, bo już i tak było późno. O 20.00 zjadłam więc moje warzywa z jogurtem, wypiłam 2 wielkie kubki herbaty i ... zostałam pokonana przez tą herbatę. Byłam tak pełn że nie zrobiłabym nawet jednego skłonu. Ćwiczenia więc odeszły w zapomnienie. Obiecuję że dziś będę ćwiczyć bez wymówek.

    Wczorajszy jadłospis trochę zmodyfikowałam, bo wiadomo jak mamusia gotuje to mozna się załapać na gotowe zamiast ryżu z warzywami były ziemniaczki 100g i kalafior panierowany 150g. nie znalazłam nigdzie ile ma taki kalafior więc poiczyłam że 100kcal/100g. Doszedł też budyń, sama nie wiem po co, bo jak tylko zjadłam jedną łyżkę to już mi się odechciało, no ale zjadłam cały kubek. Może ktoś wie ile ma taki budyń - gorący kubek. Na opakowaniu Dr. Oetkera nie napisali... znalazłam że szklanka budyniu wanilowego ma 400 kcal, ale to chbya takiego zwykłego na mleku, a ten był na wodzie, więc chbya mniej.... W każdym razie asekuracyjnie policzyłam że 400 i wyszło mi 1200 kcal na cały dizeń. Nieźle :P

    plany na dziś:
    owsianka 150 kcal
    buła z szynką drobiową i ogórasem zielonym 290 kcal
    jabłko + kiwi
    ryż z warzywami z patelni 200 kcal - trzecie podejście do ryżu, może dziś w końcu go zjem
    sałatka z kapusty pekińskiej z pomidorem i sosem winegret 140 kcal
    Trochę mało mi znowu tego wyszło więc dorzucam do obiadku
    kalafiorek panierowany 100g bo jest bardzo pyszny
    Total: 962 kcal


    Meegi ja też postanowiłam że będę robić rano przed śniadaniem. Wstaję teraz o 5.20, ale za tydzień trzeba będzie już chbya wcześniej wstać żeby się wyrobić Mam nadzieję że obie wytrwamy. Ja sobie założyłam że będę go robić sam dla siebie i nie będę na nikogo czekać... Poprzednią serię zaczęłąm razem z narzeczonym, udało mi się go namówić, ćwiczyliśmy razem zawsze wieczorem, ale pewnego razu on był bardzo zmęczony i nie robiliśy, następnego dnia ja byłam zmęczona... no i przepadło. Ale teraz to już sama się będę pilnować i nic mnie od tego nie odwiedzie (mam nadzieję)

    Syciu też się już cieszę na mój przyszły umięśniony brzuszek. Powinnaś być z siebie dumna, bo to m.in. dzięki tTobię będę miała taki brzuszek WIELKIE DZIĘKI ZA ZMOTYWOWANIE MNIE. :* A historia a tym butem naprawdę komiczna. Ja na Twoim miejscu ćwiczyłabym na bosaka. Nie odpuściłabym sobie po tak "ciężkiej" drodze

    Myszko ja zawsze dotrzymuję słowa. No prawie zawsze - jak sobie mówię że nie będę wcinać słodyczy to zazwyczaj nie dotrzymuję. Skrupulatnie w wolnych chwilach przeglądam twoje zmagania, jestem mniej więcej w połowie, więc juz niedługo będę na bieżąco. Zazdroszczę Ci tego kursu "super linia", też bym się chętnie na takie coś zapisała, ale u mnie nie ma...

    Tusiaczku witaj. Oj wieczoraj to mi się też już nie chce ruszać, ale przed pracą nie mam możliwości, bo zawsze parcuję na 7.00 rano więc gdybym nawet chcciała poćwiczyć godzinkę z rana to musiałabym wstawać już o 4.00 a to dla mnie środek nocy więc pozostaje mi wieczór.

    Agnieszko dzięki za zachętę do randkowania z panem W. Postanowiłam uamwiać się z nim z rana żeby narzeczony nie był zazdrosny hehe . Mam jednak nadzieję że nasz romans szybko się wyda... tzn zdradzą nas moje piękne mięśnie na brzuszku


    */!!@$?.>!!# Kurcze właśnie dostałam @!! A niech to drzwi ścisną!! No to mój aerobik dzisiajszy stoi pod znakiem zapytania. Wszystko zależy od tego jak się będę czuła. Czy spędzę dzień w łóżku czy nie. Mam nadzieję że los zgotuje mi niespodziankę i przejdę przez to bez większeg bólu.


    ZNOWU SIĘ ROZPISAŁAM JAK SZALONA. Koniec tego dobrego. Trzeba wkońcu kiedys pracować. Jeszcze tylko Was poodwiedzam i jestem do pełnej dyspozycji szefa

    Ps. Napisanei tego postu zajęło mi 1h i 45min. więc znowu wywaliło mnie z forum. Lecz Gryjtka nauczona dośwaidczeniem przed wysłaniem zrobiła sobie kopię tego co nabazgrała Gdybym mmiała to wszystko pisać drugi raz to bym sie załamała chyba.

    Miłego dzioneczka dziewczynki.
    Buziaczki

  5. #145
    nitunia17 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-02-2007
    Mieszka w
    Bielsko
    Posty
    54

    Domyślnie

    Udanego i pogodnego czwartku Pozdrawiam!

  6. #146
    Guest

    Domyślnie

    Witaj,
    no wlasnie na pocztaku mialam wielki zapal, duzo checi, potem przez te majowe weekndy ... tak sie tlumacze .... zaprzestalam cwiczyc, tego rezultatem bylo tylko 1,5 kg w ciagu 3 tygodni ;( ale juz wstalam na nogi i zaczelama cwiczenia na nowo, rowniez weiderka ... hehe tez mialam zaczac wczoraj ale ni wyszlo

  7. #147
    gryjta1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-03-2007
    Mieszka w
    Tarnowskie Góry
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej Myszko:

    Cieszę się że Ty tez przyłączasz się do Weiderka. Ja właśnie magluję Twój wątek, i pewnie dzisiaj skończę , więc od tej chwili będę Cię pilnować, żeby nie było żadnych wymówek.

    A w weekend majowy ja też miałam kryzys dietowy i ćwiczeniowy, więc nie jesteśmy same. Taraz już nie będzie prędko okazji do laby (no może poza Bożym Ciałem) ale nie damy się lenistwu, prawda?

    Pozdrawaim.

    Nitunia, dzięki za miłe słówka - przydały się - ból brzucha już trochę minął.

    Bużki przesyłam

  8. #148
    sycia jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-03-2007
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    135

    Domyślnie

    no to bardzo mi miło,że przyczynię sie do Twojego płaskiego brzuszka
    Podziwiam za tak wczesne stawanie i ćwiczenie ! Mnie by chyba się nie chciało...

    ja weiderka robię po południu, albo gdy nie mam do szkoły to rano.

    Sprytnie z kopiowaniem wiadomości Też bardzo się denerwuje gdy mnie najdzie wena, pisze ile tylko wlezie ,a wiadomosć się nie zapisze:/ Wkurzajace to jest

  9. #149
    TUSSSIACZEK Guest

    Domyślnie

    Najwazniejsze ze sa checi do cwiczen.Wiadomo,ze jednego dnia czlowiek jest w pelni sil,a innego nie ma sily,ochoty,czasu na cwiczenia...Tak wiec glowka do gory.
    Dietkuj grzecznie...a budyn od czasu do czasu to nic zlego.
    Buzka.

  10. #150
    gryjta1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    14-03-2007
    Mieszka w
    Tarnowskie Góry
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witam ...

    Dzień zaczął się nie najlepiej. Nie było rano weiderka, bo nie spałam pół nocy. Obudziłam się zmęczona i ciągle z bólem brzucha. Więc odłożyłam ćwiczenia na wieczór i postanowiłąm poleżeć 10 minut dłużej. Oczywiście zasnęłam - na całe 6 minut - ale miałam wrażenie żę minęło conajmniej 2 godziny i że zaspałam do pracy. Na szczęćcie zdążyłam bez problemów.

    W czasie @ nigdy nie chce mi się jeść ani nawet myślec o jedzeniu, więc dzisiejsze jedenie będzie takie bez ładu i składu.
    Plany jedzeniowe na dziś:
    owsianka 210 kcal
    winogrona 40 kcal
    jogobella light + 2 kromeczki pieczywa chrupkiego + jabłko 210 kcal
    banan 190 kcal
    sałatka z kapusty pomidora i ogórka z sokiem z cytryny + kalafior panierowany 220 kcal
    2 kromki chrupkiego z almette i dżemem truskawkowym 140 kcal

    Ćwiczeniowo wczoraj było względnie jak na @ - 30 minut na rowerku w upale 30 stopni
    Dziś zobaczymy jak się wyrobię z czasem. Dziś szoruję mój samochodzik bo idzie na sprzedaż więc trzeba go porządnie wysprzątać. Trochę kalorii przy tym spalę tymbardziej że dziś znowu będzie upał (oczywiście o ile nie będę leżęć i kwiczeć z bólu ) Jak starczy sił i czasu to może aerobik sobie dołożę, no i zaległe poranne A6W.

    Wczoraj mnie wzięło znów na przymierzanie letnich sukienek bo w niedzielę idziemy na urodzinki. Niestety doszłam do wnioskiu że żadna mi się już nie podoba, wogóle to 2 są za duże i nie najlepiej leżą Nie weim co mam zrobić, bo nowej na pewno nie kupię teraz , bo budżet za skromny, zresztą po co mi kolejna sukienka w rozmiarze 42, skoro planuje nosic 38 :P

    Tusiaczku, ty to zawsze jesteś tak optymistycznie nastawiona do świata, że ja z moim marudzeniem przy Tobie wysiadam Co do budyniu to odechciało mi sie na jakiś czas, bo ten który zjadłam był niedobry

    Syciu powiem szczerze, że ja też siebie podziewaim za to wstawanie rano i ćwiczenie, choć dzisiaj nawaliłam (ale mam usparwiedliwienie - @) to jutro już na pewno polecę dalej z samego rana. A jeśli chodzi o kopiowanie postów... się ma ta inteligencję i spryt :P hehe poelcam wszsytkim, bo naprawdę można się wkur...zdenerwować jak nasze gryzmoły gdzieś przepadną.

    Pozdrawaim wszystkich gorąco.

    Buziaczki.

Strona 15 z 52 PierwszyPierwszy ... 5 13 14 15 16 17 25 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •