-
przy sprzątaniu i ogólnie-domowych porządkach mozna spalić dużo kalorii,a wcale się nie wydaje,ze tak dużo się ruszamy
Na A6W kiedys wtrzymałam 2 tygodnie... mam nadzieję,że Ty wytrwasz do końca, bo u mnie nawet po tych 14 dniach była już widoczna poprawa!!
-
Dzieńdoberek, witam wszystkich
Może faktycznei dziewczyny macie rację z tymi słodyczami, może faktycznie wyznaczę sobie mała słodką nagrodę raz w tygodniu, żeby potem nie rzucać się na słodycze jak tylko nadarzy sie oakzja i żreć bez opamiętania. Tak Macie rację. Słodycze raz w tygodniu!! Dziękuję wam, jednak "W KUPIE SIŁA"
Mój wczorajszy bylans wychodzi ok 110 kaloryjek więc mieszczę się w granicach normy Tylko do tej zaplanoanej wazy na koację dorzuciłamrybkę pogrecku włąsnego autorstwa, czyli z dużą ilością warzyw... mniamniuśne
Z kolei dzisiejszy dzień to była porażka. Wyszłąm z domu bez śnaiadania, nawet bez ciepłęj herbatki Wstałam dziś o 5.45 a o 6.15 mam autobus, więc tylko doprowadziłam się do stanu używalności, złapałam co akurat było pod ręką i pobiegłam do pracy. Ale już nadrobiłam... zjadłam 2 kromkiciemnego chleba z almette, 2 kolejne mam na drugie śniadanie a w południe jogurcik. Na obiad mam jeszcze trochę rybki więc również dziś powinnamsię zmieścić w tysiącu
Wczoraj moje lenistwo wzięło górę nad zawziętościa i nie rozpoczęłam A6W tak jak sobie obiecałam, byłam zbyt zmęczona, ale za to zażywałąm inenj aktywności fizycznej o wiele, wiele przyejniejszej , ale już dzis obiecuję poprawę i zabieramsię za moją oponkę na brzuszku, w końcu już najwyższa pora zmienić zimówki na letnie (a tak wogóle to w aucie też muszę zmienić oponki hehe)
Miłęgo dnia życze wszystkim mającym tak dobry humor dziś jak ja, a tymco mają trochę gorszy dzień to neich spojrzą za okno, u mnie piękna pogoda i choć na termometrze za moim oknemjest tylko 6 stopni to kiedy patrzę na zielenice sie i kwitnące drzewa to az chce mi się na rower wyskoczyć i poszaleć po lesie... tylko że nei będę miała czasu na tę przyjemność w tym tygodniu
troszkę się teraz zirytowałam, ale i tak miłego dnia wszystkimżyczę
-
ech jak mi się chce na rower... dlaczego doba ma tylko 24 h, stanowczo za mało bo przeciez nie będę jeździć po ciemku.
a może ktoś sprawi żeby słońce nie zachodziło??
-
Wczoraj na kolacji poległam,
miała być waza z warzywami, a skończyło się na duszonej piersi kurczaka w musztardowym sosie, z odrobinką ryżu
kolacje to nadal mój słaby punkt, bo lubię zjeść coś dobrego z moim Kochaniem, Pociszający jest jednak fakt że ostatecznie dzień skończyłam z 1100 kcal na koncie, i nie byłąm wogóle głodna.
Tak jak sobie obiecałam wczoraj zaczęłąm szósteczki, i ni e było wcale tak źle jaktosobie wyobrażałam. Z tego wszystkiego tak mnie naszło na ruch że po kolacji jakieś 20 minutek poświęciłam na ćwiczenia aerobowe z hantelkami własnej produkcji (2 butelki 0,5l napełnione wodą ). Ćwiczonka takie może i bez ładu i składu były bo nie potrafiłam tak na szybko wymyśleć żadnego układu, ale cos tamjeszcze pamiętam z moich wcześniejszych doświadczeń.
Dietka na dziś trochę mało zróżnicowana, ale jak zwykle zwalam na brak czasu z rana:
śniadanko i II śniadanko to chlebek wieloziarnisty z almette i ogórkiem
przed obiadkiem pomarańczka
na obiad zjem resztkę wczorajszej kolacji tj duszona pierś kurczaka z ryżem ( kurczak był w sosie musztardowym, ale powybierałam tylko samo mięsko, a cały sosik który na pewno był przepyszny oddałam wczoraj narzeczonemu).
na kolację dziś już na pewno będzie tylko waza z pomidorkiem i ogórkiem
Dziewczyny dziś przede mną wielka próba: umówiłam sie z przyjaciółkami na pogaduchy, pierwszy raz w tym roku robimy babski wieczór we trójkę, bo ciężko jest nam się częściej spotykać ze względu że wszystkie pracujemy i studiujemy, a do tego jedna kumpela pracuje w szpitalu (w psychiatryku ) i pracuje na tak przedziwne zmiany że naprawdę ciężko jest się umówić tak żeby wszystkim pasowało.
Obiecuję że oprę się ciastkom, ciasteczkom, cukiereczkom i innym pokusom jakie mnie spotkaja, ale piwku chyba się nie oprę. Postaram się tak ułożyć zestaw kalorii żeby piwko się jeszcze zmieściło w 1200.
Miłego dnia wszystkim życzę.
Uciekam do pracy bo roboty mam co nie miara.
-
Będzie ciężko, ale dasz rade, tez miałam takie próby i przeszłam pomyślnie, wierzę, że i tobie się uda
-
wczorajsze kuszenie słodkościami się nie powiodło wprawdzie nie zjadłam kolacji, ale zjadłam dwie rurki bez nadzienia i wypiłam dwie lampki wina --> bilans dzienny 1300 kcal tylko odrobinkę przekroczony.
dziś znowu nie wyrobiłam się ze śniadaniem,i zjadłam dopiero w pracy. I znów monotonia... chlebek wieloziarnisty z serkiem topionym na I i II śniadanie, w południe planuję zjeść wczorajszą pomarańczę (wczoraj nei miałam czasu żeby ją wsunąć) na obiadek będą gotowane warzywa (fasolka szparagowa, kalafior i moje ulubione mini marcheweczki) z ryżem 1/3 torebki, na kolację to już tylko waza z pomidorkiem
U mnie za oknem tylko 4 stopnie, więc jakoś tak mało wiosennie, ale wszystkim odwiedzającym życze cieplutkiego i miłego dnia
-
u mnie też cięzko jest wieczorami,bo wtedy spotykam sie z chłopakiem i on wcina,a ja nie bardzo chcę, ale on czasem mnie namówi:/ A ja chciałabym już po 19 nic nie tykac z jedzenia, a z drugiej strony tak głupio zawsze odmawiać...
Co do śniadań,to ja niekiedy też nie wyrabiam, albo zwyczajnie planuje spać dłużej i wtedy wieczorem robię sobie kanapki do szkoły. Tylko,że własnie na dłuższą metę robi sie to trochę zbyt monotoniczne.
ALe jakoś radzić sobie trzeba.
U mnie wczoraj zimno,ale dziś juz słonecznie,mam nadzieję,ze u Ciebie też!?
Udanego dnia zyczę i pozdrawiam!
-
plan za wczoraj - WYKONANY!! 1100 kcal i zero słodyczy
Menu na dzisiaj bardz opdobne do wczorajszego, bo poprostu nie mam nic w lodówce aby urozmaicić, czekają mnie zakupy przedświąteczne.
Śniadnk - 2 wazy z 1/3 trójkącika serka dosmarowania light + pomidorek i ogórek
II śniadanko - chlebek wieloziarnisty (4 małe kromeczki) z tym samym co na śniadanie
Przedobiednia przegryzka - kiwi sztuk 1
Obiadek - będą warzywka gotowane, z ryżem i polane odrobiną masełka z bułką tartą wiem że nei wolno, ale policzyłam już kalorie i na koalcję zostanie mijeszcze jakieś 200 wiec tak bardzo nie zgrzeszę
Kolacja - okaże się po zakupach
wczoraj przyznaję się bez bicia że nie ćwiczyłam ale od dziś zaczynam codzienną gimnastykę bo trzeba przyspieszyć osiągnięcie celu
Miłego dnia wszytkim mniejszymi większym grubaskom życzę
-
Kiedy Wielka Noc nastanie
życzę Ci na Zmartwychwstanie
dużo szczęścia i radości,
które niechaj zawsze gości
w dobrym sercu, w jasnej duszy,
niech wszystkie żale zagłuszy.
Oby zdrowie dopisało
i jajeczko smakowało,
by szyneczka nie tuczyła,
atmosferka była miła,
a zajączek uśmiechnięty -
przyniósł wreszcie te prezenty!
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
no i juz po świętach... na szczęście!!
Muszę przyznać się że zgrzeszyłam i to wielokrotnie...
Święta to nie jest dobry czas dla odchudzających się, a szczególnie dla mnie, ponieważ nie mam zbyt silnej woli do omijania świątecznego jedzenia.
Pierwszy dzień świąt spędziłam u przyszłych teściów i nie wypadało domawiać,a poza tym uwielbiam takie obiadki: kluseczki z sosikiem i roladka wołowa mmnnniammm, poza tym nie udało mi się wykręcić od kawałka ciasta i baby wielkanocnej, kolację ograniczyłam do spróbowania wędlinki i pół krokieta z grzybami, ale za to bez pieczywa.
Obiad poniedziałkowy wyglądał identycznie tym razem juz w domu, ale i bez ciasta się nie obyło, za to nie zjadłam kolacji bo miałam wyrzuty sumienia że tyle tego w siebie wcisnęłam.
Jedyne czego nie mogę się wstydzić przez te święta to gimnastyka, tylko w niedzielę trochę to olałam, bo moje kochanie było ze mną przezcały wieczór, za to nadrobiliśmy w inny sposób spalanei kalorii Ale sobota i poniedziałek pełna mobilizacja, oprócz weiderków zaliczyłam po pól godzinki ćwiczeń aerobowych z hantlami i jazdy na orbiterku.
Dziś już wracam do pionu i obiecuję poprawę, 2 wazy i 2 plasterki polędwicy drobiowej, na II śniadanei również 2 plasterki polędwicy i bułka, niestety pszenna,bo grahemek dziś nie napiekli, jak to po świętach.
Na okołopołudniową przegryzkę nic nie wzięłam, ale może któryś kolega poczęstuje mnie jakimś owocem a jeżeli nie to tylko kawa będzie.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki