-
rain wszystko jest możliwe!
ja np cieszę się że chudne...ale zla jestem że to glownie zasluga diety a nie ćwiczen...bo leń ze mnie patentowany...ledwie dziś wykonalam polowe ćwiczeń z Super Linii i 10 min na skakance :? pocieszam sie ze moze z czasem....to sie wydłuży :)
jeszcze jadę na basen :shock: ciekawe co ja tam bedę robić jak nie umiem pływać :lol: siostra mnie ciągnie bo nie ma z kim jeździć...tyle ze ona smiga z jednego końca basenu na drugi a ja snuje się (mozna się snuć w wodzie? :wink: ) bez celu :( ehhhhhh
hmmm co dziś na obiadek....
100g piersi z kurczaka (gotowanej)
2 ziemniaki
surówka z kapusty pekińskiej, marchewki, szczypiorku, cebuli z łyzką oliwy z oliwek
zastanawiam sie nad zupą kapuścianą...mama ugotowała, tylko nie wiem wg jakiego przepisu :roll: cos mi się nie chce wierzyć że dietetycznie :)
-
buuuuuuuuuuuuuuuu :cry: nie będę mieć komputera przez dwa dni :cry: :cry: chyba już się uzależniłam :)
to jeszcze zamelduję że obiad trochę zmodyfikowałam, odrzuciłam ziemniaki ale za to ulepszyłam surówkę (kapusta pekińska, cebulka, pół pomidora, 1/4 papryki czerwonej, 3 małe mlode marchewki, odrobina soli i oliwa z oliwek, pyyyyyyycha)
acha i zjadlam 4 kostki czekolady mlecznej :roll: ....były pyszne i wcale a wcale nie załuję bo kocham slodycze i ciesze sie jak zjem ich nie za dużo ale tak zeby poczuć
do przeczytania w piątek :(
-
wróciłam :) z dwóch dni zrobił sie tydzień :cry: :cry: komputer padł na całego :? ale cieszę się że już wszystko w porządku i mogę wrócić na moje kochane forum i do Was dziewczynki :)
a co do dietki..... :oops: heh nie, no nie było tak źle.....może nie jadłam super dietetycznie ale trzymalam fason...dlatego jestem z siebie dumna :!: :!: nawet ćwiczyłam dośc :wink: regularnie......oby tak dalej :!:
dzisiaj Wtorek więc mój Dzień Ważenia :roll: i co waga pokazała? 60kg czyli kolejne -0.5kg hurraaaaaaaaaaaaaaaa
a nad morze jadę już w niedzielę :!: :!: :!:
co tam u Was?
-
-
ano dziekować będę jak dopnę swego do końcca :)
dzisiejsze snadanie:
0.5 jogurtu naturalnego+ogórek+0.5 pomidora+ 1/4 papryki
kromeczka chleba z masełkiem
-
niech to jasne ufo strzeli!!!! :evil: co za pech!!! jak zwykle latem pojawila się na mojej twarzy, piekna i urocza opryszczka wrrrrrrrrrrrrrrrrrr i jak ja pojade nad morze i będę się wdzięczyć do ratowników :wink: z takim czymś obok ust???? bo ze to posiedzi mi z tydzień to jestem pewna....i jak na zlość lek będę mieć dopiero po poludniu....buuuuuu :cry:
(ale mam problemy :wink: heh robi sie ze mnie jakis pustak hehehehehe)
ps. znacie jakies domowe zposoby na opryszczke vel. zimno :wink: bo swędzi mnie okrooopnie
dzisiejszy obiadek
ryba gotowana w jarzynach
salatka z ogórków
szklanka soku owocowego light
-
kolejny dzionek walki 8) dziś będę narażona na zmasowane pokusy :roll: tj. impreza babska u kumpeli...dobrze wiecie czym kończą się takie babskie spotkania :D no zobaczymy :)
zapobiegawczo chyba zrezygnuję z obiadu :)
śniadanie:
kromka pumpernikla light (a i tak dużo kalorii :? ale strasznie mi się chlebka chcialo) cienko posmarowana serkiem Figura
dwa plasterki szynki drobiowej
pół pomidora
kubek mleka 0%
w porównianiu z kilkoma poprzednimi dniami trochę duuże to śniadanie... :shock: aż mi w brzuchu ciąży :( niemożliwe żeby mi się żołądek aż tak skurczył :shock: )
-
oświadczam wszem i wobec że dziś robie sobie wolne...a jak!!! schudłam już 2kg a to coś dużego w ostatniej fazie odchudzania...więc dziś u kumpeli zero liczenia kalorii a jutro zero wyrzutów sumienia....najwyżej jytro zrobię sobie Wodnika :wink:
pozdrawiam
-
fajtin łyf hangłower :)
o mamo! :? powiem tyle....nie jem nic, pije hektolitrami wszelkiego rodzaju płyny....i łykam ibuprom :roll: heeeeeeh...tiaaaaaa :oops: :oops: :oops:
-
taki przymusowy Dzień Wodnika :wink: