mniam...tak piszesz ze aż chce się jeść hiehie...no ale tylko w porze przewidzianej w programie dietki dzieki za wszystkie rady i czekam na kolejne....i GRATULUJE sukcesu i wytrwałości...oby tak dalej!!

a ja przed chwilką wróciłam z egzaminu...uff...było ciężko..ale nei myśle o tym...pomyslę o tym we wtorek bo wtedy wyniki :P
dopiero teraz zaczęły mi się prawdziwe WAKACJE, bez kucia, egzaminów i innego badziewia brrrrrrrr
JUUUUUUUUUUUUPIIIIIIIIIIIIIIIIIII

a teraz obiadek:
150 fasolki szparagowej (takiej prosto z wody)
pół pomidorka
jajeczko na twardo
szklanka mleka 0%

zaraz ide sie kompciać...robic na bóstwo itp. (troche to potrwa ) i chyba juz nic nie będę jeść...chociaz może coś przekoszę przed wyjsciem bo padlabym na tej dyskotece - bawie sie zawsze do rana

udanej sobotniej nocy zyczę Loc i wszystkim grubaskom buźki