-
mam na koncie 1300kcal, ale patrząc na mojego doła to i tak się dobrze skońćzyło
-
Witaj Inezzko
Co tam u Ciebie? Ja własnie od jakiś 3-4 dni próbuję wrócić na dietkę, ale coś średnio mi to idzie Ale tragicznie też nie jest Zaglądaj do mnie - ja do Ciebie też będę Razem łatwiej się zmobilizujemy
Całuski :*
-
Słoneczko moje czym sie tak dołujesz? ja tez mam dzis dzien do kitu ciagle chce mi sie jesc i czuje ze jutro jak wejde na wage juz nie ebdzie ze osiagnęłam cel..
-
wszystko jest do d**y
nie mam pracy, kasy, domu, pokłóciłam się z mężem mało?? ja dla mnie wystarczy zeby mieć doła
-
pewnie ze wystarczy ja tez dziś mam podły nastrój..
duzo sie dzieje w moim zyciu dzis sie dowiedziałm ze musze sie wyprowadzic z domu..szkoda gadac masakra zycie jest do dupy
ale głowka do góry..nie ma tego złego..
-
pisałam wczoraj że mam na koncie 1300?? już nie wczoraj było ok 2000 potem najadłam się cukierków, kromke chleba zwykłego i troche chrupkiego
mam to gdzieś nie nadaje sie na diete, bede gruba tego lata ale mam to gdzieś do czego mi ładna figura skoro i tak siedze w domu, a że mieszkam w takiej dziurze gdzie diabeł mówi dobranoc więc są dni ze nawet z domu nie wychodzę bo gdzie i po co??
powodzenia
Wam idzie super, a ja stoję w miejscu od kilku miesięcy więc to nie ma sensu
-
Inezzko kazdy czasem ma takie dni.. mnie etreaz czeka miesiac siedzenia w domu u ciaglej nauki a tez chetnie porobiłabym co innego..
nie smutaj sie zobaczysz dasz rade..zobacz ile osób dało to czemu Ty miałabys nie dać?
-
NIe mozesz sie poddawac! Ja tez zaliczylam dola w czwratek ale powracam z nowymi silami! Nie szukaj wymowek-przeciez bardzo chcialas schudnac! Tez sobie tak pomyslalam ze "po co" i rzucilam na jedzenie a na zajutrz dotarlo do mnie ile moich marzen jest z tym zwiazanych i ile motywacji...wystarczy silna wola... No i tak wlasnie kontunuuje moj kurs zdrowego zywienia Nie zalamuj sie ! Swiat mimo swej nieidealności wciąż jest piekny
-
To chyba jakis dolowy tydzien bo ja tez juz wymiekam i nie wdize sensu...i jestem glodna
-
hej
dziś skończyłam szybko zajecia i jestem w domku
dziękuje za wsparcie ale ja naprawdę nie potrafię i co z tego że chcę jestem beznadziejna i nie ptorafię wytrwać w diecie, wczoraj zjadłam tak jak w planie a jak wróciłam to zjadłam kanapkę z serkiem topionym i jeszcze placek(biszkopt z galaretką i bitą śmietaną ) i to o 22
same widzicie, jestem beznadziejna, i co z tego ze chcę skoro nie potrafię
zresztą tu nawet nie chodzi o samą dietę, wszystko jest do bani i nie radzę sobie sama ze sobą mam problemy na które nie ma rozwiazania i to jest najgorsze
ale życzę Wam udanej niedzieli(my zaraz jedziemy na mecz )
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki