-
uuuu brawo :D cieszę się że złapałaś wagę za rogi :D teraz spokojnie ją ujedziesz :twisted: :lol:
65 min ćwi? uuulalala. ale czytałam gdzieś że wcale ćwiczenia wieczorne nie sa najskuteczniejsze - a te ranne :roll:
ja bym się bała wracać na te liczenie kalorii....
-
ja ćwiczyłam koło 15 to jest dla mnie najlepsza godzina, rano nie jestem w stanie się ruszyć :?
na razie nie myślę o wracaniu do liczenia kalorii, to jest zbyt nieezpieczne dla mnie :?
-
no i dobrze, można schudnąć bez liczenia kalorii :D
ja licząc kalorie przestałabym się odchudzać z lenistwa po 2 dniach :lol:
czemu nie możesz się ruszyć rano? przeciez to nie muszą być ciężkie ćwiczenia....
ja mało kiedy mam czas na ranne wygibasy, ale wówczas - powiem Ci szczerze że lepiej sie czuję... :roll:
-
A ja ćwiczę zawsze wieczorem i jakoś żyje. Rano nie potrafie, bo nie mam siły i mi się nie chce. W południe też nie, i nie mogę nic za to,że checi do ćwiczeń dostaję wieczorem i uważam, że jeśli się regularnie wykonuje ćwiczenia to efekty są obojetnie czy ćwiczysz rano, w południe czy wieczorem
-
Inezza widze ze wracasz do formy.... :) 65min to duzo, :)
ja zazwyczaj cwicze rano bo wieczorem mi sie nie chce o calym długim dniu.... a rano wypoczeta i pelna energiii i sil do odchudzania :)
-
hej witam wtorkowo
ja nigdy nie ćwiczyłam rano, nie mam a to ani siły ani ochoty
a dziś boli mnie brzuch(@ :evil: ) :(
miłego dnia
-
hehe leń taki jak ja:)
Miłego dnia :lol:
-
a ja kiedys probowalam wiedczorami cwiczyc, ale mi sie wtedy naprawde nie chce :( a rano jak sie obudze to zawsze jakos tak latwiej sie zmobilizowac :)
-
No i widzis jak ladnie ci idzie...chyba rzeczywiscie liczenie kcal to nie jest dla ciebie dobry pomysl :)
-
ja juz nie wracam do liczenia kalorii, i tak nie wytrzymam, wiec po co się męczyć stresować i robić rewolucje w organiźmie, nie chce już do końca popsuć przemiany