Wątek: Ponygirl bierze się wreszcie za siebie...

Juz chyba milion razy zaczynałam ten temat i nie wiedziałam jak i co w nim napisać. Doszłam jednak do wniosku, że jeśli napiszę na forum publicznym będzie mi łatwiej dotrzymac postanowień niż przed samą sobą

A więc tytułem wstępu - teoretycznie nie jest mi potrzebne drastyczne odchudzenie się, bo ważę w normie 49kg/165) ale:
- jestem jakaś totalnie niewymiarowa i nad tym musze popracować, bo to raczej jest do zmienienia. Nie mam zarzutów do talii i górnej części ciała, choc mogłabym bardziej umięśnić brzuszek.Najgorsze to jest to, że dolna część wydaje mi się troszkę za duża w stosunku do górnej. Przykładowo jak mierzę spodnie w swoim rozmiarze to w biodrach i udach są dobre, a w pasie odstają mi na kilometr

W związku z tym postanawiam wreszcie coś z tym zrobić:
- nie jeść słodyczy, chipsów, fast foodów, deserów, gazowanych napojów.
- od 12 lat jeżdżę konno i zamierzam to kontynuować conajmniej 3 razy w tygodniu po godzinie
- zapisałam się na zajęcia fitness (cellulo-stop i TBC)
- postaram się jeść 5 razy dziennie i wypijać hektolitry płynów (woda, herbatka zielona i czarwona)

Na chwile obecną moje wymiary to:
biust:86
talia:58
biodra:88
udo u góry: 50
łydka: 32 cm

No to zaczynam - nie wiem czy wyznaczać jakikolwiek termin - chciałabym po prostu dojść do okreslonego celu, myslę że 85 cm w biodrach i 46 cm w udzie powinno być na tyle ok, że sylwetka będzie się wydawała proporcjonalna.

Oby mi sie udało...

Sorry, że się zapytam ale masz 12 lat?

nie, 23.

no to mnie zdołowałaś... ja mam 156cm i obeznie 50.3kg - co jest zle...

no ale nie jestes szczupla przy takiej wadze i wzroscie? aaa czuję się przy tobie grubaska :/
no nic kop w pupke powinien dobrze mi zrobić bo ostatnio boleśnie upadlam
trzymaj sie cieplutko i trzymaj za mnie kciuki

ja mam 52 w udzie po diecie to chyba powinnam sie na miescu załamać..

ło jessuniu, kobieto, słyszala Ty kiedy, że wymiary 90-60-90 to najlepsze wymiary dla kobitki? a Ty takie masz, nawet lepsze.

spodnie Ci od brzuszka odstają o dla takich seksbomb nie szyja, za malo ich jest i nie sprzedalyby sie

no nic, jak chcesz popracowac nad udami, ktore i tak sa super, to bede dopinowac. ale mysle, ze Twoje postanowienia sa ok, nie zaostrzaj jeszcze bardziej bo tylko sobie zaszkodzisz. oraniczenie slodyczy i fast foodow plus reularny spor tpowinny Ci w zupelnosci wsytarczyc,umiesnisz cialko i bedziesz jeszcze piekniejsza, bo nie watpie, ze sylwetke masz swietna.

pozdrawiam serdecznie

Dziękuje bardzo kobietki za słowa wsparcia. Ciężko to wytłumaczyć, bo nie mam żadnego aktualnego zdjęcia sylwetki. Osobiście wydaje mi się że nie wyglądam na tyle ile ważę, więc staram się tym nie sugerować.

Elemiach - wydaje mi się, że Twoja waga jest jak najbardziej w normie. Trzymam kciuki za Ciebie i dziękuję za wsparcie.

AndziuW - dziekuję, ze tak piszesz, strasznie mi miło. nie zdawałam sobie sprawy, ze takie wsparcie może az tak motywować. Pozdrawiam Cie serdecznie.

Chyba w moim przypadku nie chodzi o zmianę wagi tylko proporcji (wizualnie jak wygląda całość - a wygladam jak wańka-wstańka góra ok i szeroki dół ), więc nie zamierzam sie drastycznie ochudzać, spróbuje wytrwać w postanowieniach, zjadłam zdrowe śniadanko, posprzątam mieszkanie i jadę do stajni

pony, zarzuc linkiem do siebie w podpisie, latwiej bedzie Cie znalesc

pozdrawiam, dobrej nocki i udanego dnia jutro

Właśnie wróciłam ze stajni, już taki nocny jeździec jestem, zjadłam jogurt 0% z jabłkiem więc musze jeszcze ze 3 godzinki posiedzieć

Dzięki Andziu, dobry pomysł z tym podpisem

Trallaalaa... właśnie wróciłam z uczelni, spotkałam mojego wieloletniego przyjaciela z którym mi się podczas studów urwał kontakt. Mam przez to świetny humor, do tego piękne słońce świeci. Zaraz idę na fitness. Mam ochote się zmęczyć. Pozdrawiam wszystkich :*