Wątek: once again...-od początku - niestety

Cześć noelle

dołączam do grupy wsoarcia
bede tu zagladać bo watek ciekawie sie zapowiada..
oczywiście trzymam za ciebie kciuki..
Ja jestem na 8 dniu SB i czuje sie wyśmienicie..
wierze, że nam sie uda a z dziewczynami z forum to ambicjii nie brakuje
Buzka

Dzięki.

Fajnie wiedzieć, że chociaż ktoś czyta te moje krótkie notatki .

A u mnie dziś - tak średnio:
- śniadanie super, ale z obiadem gorzej - jestem na szkoleniu i dostaję już przygotowaną porcję -wszytskiego nie zjadłam - ale to średnio zdrowe było niestety..

A co do kolacji to dopiero teraz bedzie- bo po szkoleniu wróciłam do pracy - nie ma jak nadmiar obwiązków łączony z pracoholizmem...

trzymaj sie dzielnie.. jeden srednio zdrowy obiad nie jest zły
pomys co by było gdybys zamiast obiadu zjadła 2 pączki
a moze postaraj się zabierać jakies zdrowe sałatki ze sobą na szkolenie

Jeśli masz napady głodu to znak, że masz skoki insuliny.. można je zredukowac jedząc potrawy o niskiem IG.. ja właśnie tak robie - i przyznaje to działa

Uciekam na wieczorna dzremke bo jakaś padnieta jestem..

narka

Dzięki za radę. Widziałam ostatnio w Empiku ksiązkę dotyczącą diety Plaż południa - chyba sobie ją kupię.

A jutro przygotuję jakąś sałatkę ( i nie zjem 2 pączków )) ).

A swoją drogą - mam nowy cel - pod koniec czerwca mam wyjazd firmowy do calkiem luskusowego hoteliku w Jastrzębiej Górze- z basenem,sauną itd... Chciałabym już wtedy być szczuplutka i sliczna ))- mam nadzieję, ze do tego czasu mi sie uda- mam ponad 2 miesiące- jakby mi sie udało chudnąć 1 kg tygodniowo - to byłoby super....

Mija dzień za dniem a na wadze pokazuje sie 64 kg - pierwszy kilogram za mną

A ja powoli sobie chudnę..

Dziś zrobiłąm zdrowe zakupy - no chyba najbardziej w tym jest fajne - przyzwyczajanie sie tylko do zdrowych rzeczy.

No i kupiłam sobie ksiązkę na temat diety South Beach - ja przeczytam to - to przetestuję.
Choć tak anprawdę ostatnio coraz bliżej i bez tek ksiązki jestem przy jej zaleceniach ...

Dodam jeszcze, że dziś byłam na zakupach i kupilam sobie 2 bluzki w KappAhlu w moim ulubionym rozmiarze S )).
Dla mnie najlepszą motywacją jest zawsze to, że mogę się zmieścić w coraz mniejsze ciuszki ....

Dziękuję Ci za miłe powitanie mnie w gronie forumowiczek!!!

Gratuluję rozmiaru S!

Pozdrawiam i życzę miłego weekendu

Dzięki ))

Dziś byłam na pierwszych urodzinkach synka mojej kuzynki - więć wyjątkow niedietkowo ...

Ale takie okazje są raz w roku, więc nie żałuję. Kuzynka tak się nagotowała, przygotowałą, że aż głupio byłoby nie jeść i powiedzieć, że jestem na diecie. Szczególnie, że to wszystko takie smaczne było :P.
Na pocieszenie mogę tylko powiedzieć, że się pilnowałam i zdjadła zdecydowanie mniej niż normalnie...

Hej! Noelle, jesteś dzielna. Gratuluję tego zrzuconego kilograma i zazdroszczę tego piwka.
Pozdrawiam!