-
:)
:)
:)
zazdroszę ci tych spacerów z Panem M :)
mozna sobie pospalac kalorie.. dotlenic się.. i miło spędzić czas..
mój mężczyzna nie skory do takich wypadów.. twierdzi, że to tak bez sensu łazić łazić i ogólnie nic nie robic..
Jest za energiczny na spacery..
ja natomiast za leniwa na bieganie z nim wczesnym rankiem :)
moj waga stoi w miejscu...
i dobrze...
wole to niz skok do góry :)
zaraz ide wypic czerwona herbatke i siadam troche do nauki..
buziaki :)
-
Witam z samego rana. Teoretycznie zaczłął mi się długi weekend, praktycznie cały weekend stoje na promocjach :?
Niewiem jak wystoje bo nie jestem przyzwyczajona stać 8godzin bez celu, ale może jakoś to będzie :wink:
8 dzień A6W zrobiony, zadziwiająco łatwo mi przyszedł, wczoraj było gorzej :wink:
Waga dzisiaj łaskawa była dla mnie bo pokazała 57.2kg. Jak się po promocjach wieczorem nie rzuce na jedzenie to powinnam osiągnąć swój cel w najbliższych dniach. Ale powiedzcie mi co potem :?:
Patrycja wode z tego tuńczyka odlałam:)Ja też zakupiłam hulahop, ale pokręciłam pare dni bo nie umiem :roll: Ciągle mi spada i się wtedy wkurzam 8) Wole sobie na rowerze pojeździć w tym czasie :wink:
A co do Marcina, to jest to mój pierwszy facet króry lubi spacerki :D Naprawdę fajnie jak się idzie po pakrku wokół zielono :D
-
Wlasnie przeczytalam ze cos nas laczy! Ja tez pracuje na promocjach:) Tzn teraz troche mi sie nie chce, duzo czasu poswiecam na fitness a w soboty mam angielski wiec czasowo troche nie wyrabiam, ale poza tym praca jest super - mozna calkiem niezle zarobic, a przynajmniej ja sie tam nie przemeczam. Ale z tym jedzeniem po promocji masz racje, ja zawsze taaka wyglodniala do domu wracalam, najgorzej ze to juz wieczor - ale potem jakos sie przyzwyczailam i np bralam ze soba jakas kanapke owoc i wode i potem juz ten brzuch tak nie wolal o jedzenie, najlepiej sie szybko polozyc po pracy spac - wtedy tak sie o jedzeniu nie mysli;)
A jak osiagniesz cel to wtedy na forum wybuchna fanfary i wszystkie bedziemy Ci gratulowac i brac przyklad - a Ty pewna siebie kobieta sukcesu spokojnie dalej bedziesz sie zdrowo odzywiac i pokazesz nam ze raz zgubione kilogramy nie powracaja:)
Ja tez mam hula-hop w domu ale zatracilam zdolnosc krecenia, jak bylam dzieckiem to potrafilysmy sie krecic godzinami a teraz 3sek i gleba..gdzies przeczytalam ze to tez od srednicy zalezy ze im wieksza tym lepsza..ja mam chyba takie standardowe - ze sklepu z zabawkami:)
-
Witaj współtowarzyszko promocyjnej niedoli:)
Mam nadzieje,ze Tobie dzień w pracy minął lekko i przyjemnie, bo ja osobiście w tej chwili nie czuje stóp:PPP
mam pytanko czy ten deser bakomy budyn jest dobry? Bo przyznam,że bardzo mnie kusił, wprawdzie takich rzeczy zwykle nie jem, ale od czasu do czasu można sobie pozwolić;), tylko wole spytać czy jest to w ogóle zjadliwe;)))
Heh na promocjach najgorzej sobie rozplanowac jedznie np w niedziele rpacuje 10.00-18.00 przerwe mam o 14.00, a kończe po 18.00, gdy juz nie jadam zazwyczaj no i jest problem złamać zasade z niejedzeniem czy nie? w zeszłą niedziele złamałam i źle to sie dla mnie skończyło :roll:
Trzymaj się cieplutko Słonko, buziaki na dobranoc:)
-
Oj moje biedne nóżki, nie powiem gdzie mi wchodzą :wink: Na widok makaronu i zapachu sosu robi mi się już niedobrze chyba bede miała dość makaronow na cały miesiąc.:)
liniunia ja mam na 8 godz jedną 15 min przerwę, i robię sobie ją w środku. Dzisiaj kończyłam o 21 więc jedzenie sobie podarowałam. Ale jutro ide np na 11 i kończę o 19 więc napewno zjem coś po powrocie, bo nie dam rady.Pozatym ja czasem jem po 19, po jak nie chce to później właśnie to się dla mnie źle kończy.
Dzisiaj zjadłam
:arrow: bułka sojowa 46g z serkiem hohlad fot w plasterkach(1), 2 plastry krakowskiej suchej i pomidor
:arrow: jabłko średnie i winogrona ok 150g
:arrow: zupa brokułowa(Patrycja wkoncu ją zrobiłam, rewelacja) i sos z tuńczykiem i makaronem
:arrow: w pracy tak jak śniadanie plus batonik bel vita:)
Razem ok 1340kcal
ruch
8 godzin stania, 60min roweru 8 dzień A6W
-
Witam z rana, zaraz jade do pracy.
Zrobiłam jedynie A6W, rower sobie odpuszcze bo niewiem jak wystoje dzisiaj :? Wpadne wieczorem jak bedę miała siłę :wink:
-
Witaj Kobieto Pracująca!
Tylko pogratulować wytrwałości... ja jakbym tyle godzin stała, to pewnie bym się nieźle rzucała na jedzenie wieczorami. A Ty już kończysz... :D Szacuneczek :D Co potem? Potem ciągłe zmagania z wszędobylskim jojem i upewnienie się, że nie poszło na marne. Ja już to przerabiałam i najbardziej się boję tego właśnie etapu. Ale z pomocą laseczek z forum nie ma się czego obawiać :D A Ty jak skończysz, to możesz występować na forum w roli eksperta :D
Pozdrowionka i 57 na wadze jak najszybciej!
-
Dominiko - miłego udanego dłuuugiego weekendu..
niech kilosy nigdy nie wracjać..
buziaki i do zobaczenia po 7 maja
pa
-
Dzisiaj troche nawaliłam, wszystko przez tą promocje, w pracy co chwila musiałam makaron próbować, a jak przyszłam do domu to bardzo głodna byłam, efekt taki, że daruję sobie dzisiejsze menu.
Juttro obiecuję poprawę.
A moje wymarzone 57 pewnie nie prędko zobacze bo na wage nie nam zamiaru stawać, bo na dniach mam dostać okres, więc sobie podaruje.
-
Nawet nikt do mnie nie zajżał :cry:
Dieta idzie mi kiepsko, bo przez te promocje jadłam strasznie nieregularnie, dzisiaj też(wycieczka rowerowa). Jeszcze mając 1,5 godz do domu dostałam @ i wracałam z potwornym bólem brzucha. Na pocieszenie zjadłam ządek czekolady i proncesse. Waga dzisiaj rano dużo pokazała, bo 58.5kg :oops: ale mam nadzieje, że to przez ten @.
A6W narazie ciagle ćwiczę, dzisiaj były 4 godz na rowerze.