Na pewno poczytam, jak Ci szło, jakie miałas pomysły, moze mnie to pomoże :wink:
Włosy masz usper, tez myśle o jakimś farbowaniu, myślałam o brazie albo o rudym, zawsze malowałam sie na blond, ale zdecydowanie mam dosź tego koloru :wink:
Wersja do druku
Na pewno poczytam, jak Ci szło, jakie miałas pomysły, moze mnie to pomoże :wink:
Włosy masz usper, tez myśle o jakimś farbowaniu, myślałam o brazie albo o rudym, zawsze malowałam sie na blond, ale zdecydowanie mam dosź tego koloru :wink:
Witaj antestorku kochany!!!!
Co tam słychać? Jaki humorek? Ja dzisiaj miałam dobry dzionek ale zalatany. Jutro idę na ergometr wioslarski trochę popakować hahahaha :) Będzie Kasia Pudzian i nie będę musiała się odchudzać bo wszystko zamieni się w wielkie mięśniole :):):)
Życzę Ci miłej nocki!!!!
Jutro zaczynam pierwszy dzień SB a do dzisiaj miałam dietkę oczyszczającą z tego wszystkiego złego co pochłonełam :):)
NIE WIESZ NAWET JAK SIE CIESZE ZE SIE POZBIERALAS (ale nieladne slowo :lol: )
JESTEM Z CIEBIE DUMNA I BAAARDZO CI GRATULUJE :D
Zycze milego wtorku :D
jak poradziłaś sobie z kompulsami?
Antestor i jak? :) humorek, dieta.. pisz pisz :)
Hihi, nie znalazłam było zachmurzenie :D ale i tak cudnie słuchać muzyki przy otwartym oknie i patrzeć w ciemno granatowe niebo. ah :D
A co do natural women, to nic intymnego hihi, tak po prostu dostałam takie miano, bo nie farbuję włosów, nie maluję się prawie wcale, ani twarzy ani paznokci, po prostu zawsze stawiam na naturę, kocham leżeć w trawie.. wtedy miałam 9kg mniej i to mnie dobiło a zaraz dało tyle motywacji, i stąd właśnie taka euforia, mówiłam że dużo pisania hihi :P
Buziaki na udany dzień, mam nadzieję, że wczoraj poszło Ci wg planu i z górki :)
Mam tylko parę minut, więc odpiszę i poodwiedzam Was po południu...
Wczorajszy dzień był totalną porażką, jednym wielkim kompulsem. Ale nie załamałam się... wiem, dlaczego tak się stało, wpadłam w pułapkę jak małe dziecko... tzn. przez kilka dni jadłam 1400-1500 i moja wstrętna podświadomość zaczęła kalkulować, że mogę jeszcze schudnąć itp... więc zamiast 1800 i utrzymywania wagi, znowu w mojej głowie pojawiło się 1500 i powolne chudnięcie... a ponieważ byłam u siostry i trochę przekroczyłam to 1500 słodyczami, pojawiła się stres i kompuls... znowu wszystko w mojej głowie. Przecież miałam się nie odchudzać! Kurczę, głupol ze mnie... od dzisiaj obiecuję, że nie będę próbowała zrzucić już ani grama, będę jadła 1800 i przeprogramuję sobie ten łeb na utrzymanie wagi i koniec! Nie wiem, czy do końca potrafię (muszę być ze sobą uczciwa), ale mam już dosyć tych wpadek i wahań. Dzięki dziewczynki za wytrwałość, mam nadzieję, że nie opadły Wam ręce...
Całusy wielkie dla Was!!!
czesc dziubeq!
nie beda nam opadac rece bo wiemy jaka masz sytuacje :wink: :lol: tak z dnia na dzien sie nie oduczysz tych kompulsów to jest bardzo trudne! ale oby jak najrzadziej sie to przytrafiało :wink: wierze w ciebie :!: :lol: :)
i utrzymuj wage łądnie zadnego chudniecia!:D
popieram YooAnnA nie będą nam ręce opadać, bo wiemy w jakiej jesteś sytuacji... z kompulsami tzreba walczyc, nie da ich sie pozbyc w jeden dzien,a Tobie Kochana i tak świetnie idzie!! wierzymy w Ciebie i jesteśmy z Toba ;* uda Ci sie utzrymac ta wage, zobaczysz :) ;* miłego dnia ;*
Echh, doskonale Cię rozumiem z tymi kompulsami, mnie ręcę opadają przy moim zachowaniu, wiec dobrze Cie rozumiem, ojj, jak dobrze :roll: ja od jutra próbuje z tym walczyć przechodząc na SB, mam nadzieje, ze mi sie uda :roll:
moja droga! w tobie cala nadzieja... wez mi pomoz bo cos jest chyba nie tak :( proszeeee :cry:
odchudzam sie juz 3 tygodnie. w pierwszym zgubilam 2 kg. a przez dwa kolejne waga nie drgnela ;( a przeciez odzywiam sie zdrowo i jem malo- zadnych niedozwolonych rzeczy i takie tam.
myslisz ze powinnam wspomagac diete herbatkami albo tabletkami?
prosze pomoz.
buzka :)